Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Probuje zrozumiec ale tesknie okrutnie...

Polecane posty

Gość gość

Mam skrytego faceta. Na początku było mi ciezko, ale z czasem sie przyzwyczailam. Mowil ze tak ma, na spotkaniach zachowywal się czule, byly gesty i w czynach tez. Choc widze ze jak ja mniej sie odzywam to zaczyna nieporadnie wysilać sie na komplementy. Spotykamy sie srednio 1 raz w mies, silny kontakt tel. Nie mamy wyjścia musimy przetrwać. Jest zawalony praca, zaczal drugie studia, były klopoty zdrowotne. Powoli sie klaruje. Jest wielkim perfekcjonista. Teraz ma obronę i od miesiaca zakuwa. Nie chce duzo pisac dzwonić bo wiem ze kazda wolna minute poswieca nauce. Skupia sie w danej chwili tylko na tym i wszelkie rozmowy itp ida w zapomnienie. Taki charakter, trudno. Jednak ja tu umieram z tęsknoty. Nic nie pomaga, probowalam sie zajac soba, ale masakra. Jak dzwoni mówię ok bo po co mam go rozstrajac dolowac. Wiem ze przeżywa egzamin. Rozlaczam sie z uśmiechem i rycze z tęsknoty. Jeszcze 4 dni i bedzie mial to za sobą. A pozniej kikka dni bedzie odsypial dochodził do siebie. A ja czuje sie taka samotna, nic mnie nie cieszy milcze i tesknie, bo nie chce przeszkadzać. Jak to przetrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię się Tobie. Skoro wiesz, że facetowi zależy i już niedługo będziecie mogli się spotykać to powinno być Ci lżej :) Żeby to przetrwać musisz przestać skupiać się na tym, choć to pewnie trudne. Może wyznacz sobie jakiś cel- praca, hobby itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×