Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet, które żyją w "związkach" partnerskich

Polecane posty

Gość gość
Problem w tym, ze droga Karrambo Twoj relatywizm dostrzega pare obcych osob, a Ty dalej tkwisz przy swoim. Brak autokrytycyzmu to objaw psychozy. Wiedzialas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrrrrrramba
12.34 - tradycja... wlasnie, naprawde myslicie ze jest zawsze dobra? Wszyscy chyba sie orientuja ze istnieje na swiecie tradycja wycinania lechtaczek, tradycja wydawania za maz 12latek, tradycja kamienowania kobiet. Skoro tradycja jest dobra to dlaczego nie uszanujemy jej u innych i nie zostawimy jej w spokoju? Tak, niestety niektorzy wierza, ze malzenstwo jest gwarancja i najwyzsza swietoscia. I tak, jest to zasciankowe myslenie. Prowadzi to przekonania, ze nie wolno z niego wychodzic pomimo przemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrrrrrrramba
16.57 - nie denerwuj sie tak, Twoj jad mnie nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrrrrrramba
12.29 - na malzenswto nie pluje, jakbys czytala ze zrozumieniem to bys skumala o co mi chodzi. Nie bede sie powtarzac. KK owszem, uwazam za zakurzona cegle, jakbys pojela cos o Bogu i wierze to bys widziala gdzie wobec tego jest KK. A teraz, jako Les ide zawiesc syna na lekcje plywania i odebrac MEZA z pracy. Trafilas, ze ja cie pedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:07 Słyszeliście? Karamba ma prawdziwą wiedzę o Bogu i wierze, reszta z nas to zaściankowcy dający się manipulować wstrętnemu Kościołowi! Wstydźmy się! Chwalmy Karambę! Niechaj powstanie nowy kult!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karrambo, Oświecona eminencjo, naucz nas maluczkich wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łihihi ale tu niezły ubaw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrrrrrrramba
Chyba odbieglas od tematu, skup sie moze cos wyluskasz z lupinki. Jak nie nadazasz to daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odniosę się do tego "mój mężczyzna". To nie jest "mój" mężczyzna, bo nie jest moją właśnością. To mój partner, a nie coś co posiadam. Nie kupiłam go tylko jestem z nim w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wybacz, że jestem ciemna, jak tabaka w rogu. :):) Do tego nie umiem czytać że zrozumieniem...:):)Wow, i nic nie pojmuję:)):) Widzę ciemność, widzę ciemność!:):):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajrzyjcie do mnich języków - partner życiowy, przyjaciel, towarzysz życia... Tez nie ma zbyt wielkiego wyboru. Chyba tradycja związków nieślubnych jest jeszcze zbyt krótka i odpowiedniego słownictwa brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się z tobą autorze związek partnerski nie jest taki jak opisałes. Ja długo nie mogłam nazywać mojego chłopaka partnerem ale teraz przychodzi mi to bez trudu. Ja mam 28 lat on 30 mieszkamy razem od dwóch para jesteśmy od 8 ( nie oświadczył mi się i nie chce ślubu ) ja zaakceptowalam te sytuacje chociaż czasami jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek partnerski to małżeństwo na próbę. Tyle, że niektòrzy zostali na tym etapie , i nie potrafią, boją się doprowadzić sprawę do końca. Tkwią całe lata w jakimś zawieszeniu, tłumacząc sobie, rodzinie, że to takie cool, nowoczesne, nie krępujące, nie wiążące . A swoim dzieciom, dlaczego mają inne nazwisko, niz mama czy tata. Nie ma to jak wyparcie... Kobietom zawsze jest w życiu trudniej, dlatego instytucja małżeństwa chroni ich interesy, i ich dzieci. Wieloletnia partnerka pełniąca funkcję żony, nie zasłużyła na bycie żoną pełnoprawną?? Niezależnie od światopoglądu, myślę, że każda kobieta żyjąca w kilkuletnim związku partnerskim, zasługuje na małżeństwo. Karrramba miesza w jednym kotle temat partnerstwa z islamem, i potraktowaniem kobiet w tej "religii". Żyjemy w Polsce, w cywilizacji chrzescijańskiej, i zupelnie nie widzę związku między tematem o partnerstwie a odległym cywilizacyjnie islamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazda kobieta chce slubu. O tym nie pomyslalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest oczywiste, że każda, która tego pragnie. Muszę o tym pisać drukowanymi???:) Są takie, i tacy, którzy boją się prawnego zobowiązania jak diabeł święconej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o strach zobowiazania. Niektorym to po prostu nie na reke. W moim wypadku musialabym potem zalatwiac rozdzielnosc majatkowa. Nazwisko tez zatrzymalabym swoje. Wiec po co brac slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boisz sie o swoj majatek? jak mezczyzna sie o niego obawia to jest niedobry bo troszczy sie o swoje i nie kocha partnerki etc a jak kobieta robi w ten sam sposob to juz fajna, zaradna i zabezpiecza swoj dobytek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym kobietom do 30 jest to na reke bo mysla ze znajda kogos lepszego niz obecny gach dopiero po 30 maja parcie na slub i dziecko bo juz wiedza ze nikt lepszy sie nie trafil dlatego mezczyzni powinni sie zenic okolo 40 gdy juz nie trafi sie lepsza bo od 27-37 to najlepszy wiek mezczyzny wiec szkoda go szybko marnowac na koviety ktore korzystaly z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boję o majątek, po prostu nie podoba mi się idea "wspólnoty majątkowej". To ograniczające i niewygodne dla obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowo "partner" podoba mi się bardziej "mąż/żona". Kojarzy mi się z kimś, to będzie trzymał "moją" stronę - przyjaciel nie wróg ;) Relacje damsko-męskie bywają skomplikowane, bo nie chodzi o to żeby się przyjaźnić, ale żeby się rozmnożyć :). Wolę partnera/partnerkę niż męża/żonę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrrrrrrramba
11.04 Niczego nie mieszam, sa to tylko przyklady, ale jesli chcesz to co powiesz na to, ze lata wstecz istniala tradycja maz w pracy, zona w domu. Co sie z tym stalo? Mozemy wytlumaczyc, ze sytuacja ekonomiczna, kazdy robi co moze, kobiety chca pracowac, realizowac sie. Gdybys to powiedzial/a tym ludziom w przeszlosci to by cie uznano za heretyka i bluznierce. Dzis ten co uwaza ze kobieta ma byc przy garach jest przynajmniej wysmiany. Tradycja nie koniecznie jest dobra i zmienia sie tak jak ludzie. Tak wiec zmiany nastepuja czy nam sie to podoba czy nie. Teraz ludzie anty-partnerscy sa wysmiewani i beda jeszcze bardziej. Az szala przewazy i ci anty zanikna zupelnie. Natomiast islam nie jest az tak odlegly cywilizacyjnie, bo KK przodowal w likwidowaniu innowiercow i poniewieraniu kobiet, dziwie sie ze tego nie wiesz. Nie slyszales/as a sw inkwizycji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały ten temat to bicie piany.Niech każdy żyje jak chce,w małżeństwie,albo bez ślubu.Ważne,żeby być wobec siebie ok,lojalnym,żeby obu stronom bylo ze sobą dobrze.Bez gierek,kombinatorstwa.... Jak tytuujemy druga stronę,czy partner,czy konkubent,przyjaciel....jakie ma to znaczenie? Traktuj druga osobę,tak jakbyś sam chciał być traktowany....tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.43 no wlasnie bicie piany ma miejsce bo ludzie uwazaja ze nazwy i czy ktos ma partnera czy malzonka ma ogromne zanczenie. W tym problem. Wszyscy musza byc tacy sami i sie podporzadkowac, a jak sie ktos wylamuje to powiewa groza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy zyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.15 no wlasnie nie zawsze jak chce, bo ludzie, rzad i kosciol to utrudniaja i nie kazdy ma odwage zyc jak chce bo bedzie dyskryminowany. I to nie jest ok. Totalitaryzm w bialych rekawiczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro małżeństwo jest takie złe , ograniczające i w ogóle jest synonimem zaściankowości to ska ten pęd do ustawy o związkach partnerskich ? :D małżeństwo jest be ale już sformalizowany związek partnerski czyli " prawie małżeństwo " już jest w porządku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×