Czy was też wkurzają bogaci dziadkowie skąpiący na wnuki

Jak mnie to wkurza! Moja teściowa, przyjeżdża bawi się z wnukiem, ale jak wyjeżdża gdzieś nad morze to nawet nie zaproponuje że by go zabrała a może nawet i nas? Ma kasy jak lodu a jezdzi sama albo ze swoja siostra. Jak mnie to w*****a nie macie pojecia.

Oj bidulko, jak mi cię żal. :D Tak mało tylko od niej chcesz, czemu nie więcej skoro ma tyle kasy?

Ma kase i moze z nia robuc co chce. Jej wybor. Ma prawo nia dysponywac w dowolny sposob i wydawac wszystko na siebie jesli ma takie zyczenie. Nie ma obowiazku dokladac na wnuki bo tobie biedaczko zachcialo sie rozmnozyc nie pomyslawszy o konsekwencjach fina sowych. Dlaczego jestes taka zachlanna na cudza kase? Nie laska zarobic wlasna?

o już widzę szczekają te, które pewnie ciągle na obiadkach u mamuś i teściowych, co i rusz coś dostające... a ja zgadzam się z autorką. I nie o bogactwo tu nawet chodzi, ale o sam fakt dawania czegokolwiek wnukom. Moja 6 l córka właśnie niedawno była pierwszy raz w życiu na lodach z "kochanymi" dziadkami. Kij im w ryj.

Nie, nie wkurzają mnie bo sa wolnymi ludzmi ktorzy mogą dysponować swoja gotówka jak i czasem wolnym w jaki sposob zapragną. Moj syn ma pradziadków ktorzy uznali ze nie beda sie juz bawic w urodziny prawnukow itd. bo im sie juz nie chce-tym sposobem nic nie dostał od nich na urodziny juz kilka lat. Nie boli mnie to ani nie rozmyślam nad tym-ich wybór.

przecież i tak wy i wasze dzieci będziecie dziedziczyć po tych dziadkach - aż tak nie możecie znieść że ktoś ma kasę że obdarlibyście ich pieniędzy za życia, co? jak kto stary to niech mieszka w ruderze, nie jeździ na żadne wczasy bo po co mu to i niech je skórki od chleba maczane w gorzkiej herbacie, prawda? wy też kiedyś będziecie starzy - już widzę jak każdy grosz pakujecie we wnuki, ha ha ha!

Mnie wkurza nierowne traktowanie. Moji rozice maja duzo kasy nie szczedza na dziecki mojej siostry- 2 dziewczynki sa oboje w nich zakochani. Moje synka 2 lata maja lekko mowiac w duupie. Dziewczynki dostaja od moich rodzicow super nowe ubranka i sukienki i zabawki a moj syn dostaje cichy od nich z lumpesku i uzywane zabawki.

9.37 - i o tym mówię.

Mojej ex tesciowej, ktora za gotowke postawila sobie dwie wille pod miastem, musialam zawozic wlasnie tam lozeczko dzieciece i przerzucac je przez plot, bo moje dziecko spalo u niej na podlodze na koldrach (nie bylam juz z mezem bo zostawil mnie w ciazy,.dziecko od 1 rz jezdzilo do niego na 2 noce raz na 2 tygodnie). To dopiero qrestwo, nawet mi drzwi nie chciala otworzyc bo utrzymywala, ze dziecku na podlodze sie b. dobrze spi. Na szczescie zdechla, w samotnosci zreszta, bo ja rodzina opuscila, tak sie zamknela w tych swoich willach ze zlotymi klamkami :D

mnie wkurza, bo komu dac jak nie wnukom...

Jak zaproponowałam swojemu ojcu, czy byłby skłonny zamienić się na mieszkania - nasze 50 m, wyremontowane, jego 75 m, do remontu, to się obraził. Nas jest czwórka, on jeden, rzadko bywa w mieszkaniu, traktuje je tylko jak hotel. Nie wiem, dlaczego tak zareagował.

Pewnie, że denerwują mnie tacy ludzie, którzy widzą tylko własny czubek nosa.

Na dodatek skomentował to tak: a po co wam wieksze mieszkanie, przeciez sie miescicie...

Ich kasa ich sprawa

my mielismy taka sytuacje ze mielismy mieszkanie a chcielismy dom i ogrod a tesciowie juz byli zmeczeni domem i chcieli mieszkanie , po cichu liczylam ze moze sie zamienimy , nasze mieszkanie nie bylo duzo tansze od ich domu bo to byly 4 pokoje 97m , oczywiscie bysmy im doplacili wyrownali ale oni woleli sprzedac obcemu a mieszkanie kupili na zadupiu mniej wiecej podobne do naszego . przykro mi bylo przez chwile ale zrobili jak chcieli ich dom ich pieniadze nie ma co sie szarpac i obrazac dom kupilismy i tak

a może ona też musiała się szarpać wcześniej o każdy grosz i w końcu jak się dzieci wyprowadziły to ma czas i pieniądze tyle dla siebie. Może sobie cale życie sobie czegoś odmawiała dla dzieci, a w końcu na stare lata chciałaby pożyć. Istnieć to nie to samo co żyć. Trochę smutne takie życie kiedy trzeba sobie ciągle odmawiać bo najpierw trzeba się dorobić, później są potrzeby dzieci a dzisiaj takie czasy nastały, że dzieci wyfruną i dalej trzeba pomagać tylko do kompletu jest jeszcze synowa i wnuki, a od życia dalej nic.. ja rozumiem że się o dziecko upominasz ale o siebie? wstyd.

Dasz czy nie dasz ten sam koniec,a okupowa się u wnuków i synowej to najgłupszy pomysł na swiecie.Wnuki dorosną to mają cie w d....ie bo przeciez ich matka podsuwała jej dokąd miała interes,były małe i trzeba było się nimi zajmować.Kiedy dorosły to chętnie by odwiedzały w dzień emerytury Tyle z nich pożytku. Do AUTORKI Nie pomyślałaś ze dla twojej tesciowej sądząc po twoim roszczeniowym wpisie średnia przyjemnośc przebywania w twoim towarzystwie? Mylisz żę teściowa nie orientuje się jakby wyglądał wypoczynek na wczasach z toba i twoim dzieckiem? Ma rację,jej kasa i niech ją wydaje wedle swoich życzeń a nie twoich.Chamstwm jest zaglądanie do portfela obcej dla ciebie kobiety.Zakasaj rękawy z mężem,zapracuj i baw się.Z zazdrości bólu dooopy dostajesz. Wkurzaj się:):):) tylko ci tyle pozostało jędzo:)

ha ha ha,dobry temat,ja pomagałam,kasa i fizycznośc przez 11 pełnych lat systematycznie.Fakt,dziewoja urosła to nawet jej juz nikt nie przypomina ze jest Dzień Babci o sw.Matki nie wspomnę. bo syn tez zapomniał.Nie znamy się,to ich wybór bo mamusia zrobiła na złośc i poważnie zachorowała,po co im chory człowiek? zeby pomóc? oni są od brania,nie dawania. Gratuluję autorce topiku tej teściowej.

Nie, nie wkurzają. Natomiast taka postawa roszczeniowa jak Twoja autorko wątku jest wprost żenująca. Zarób pieniądze i nimi rozporządzaj a nie czyimś. Dziadkowie mają PRZYWILEJ opieki nad wnukami a nie obowiązek Poza tym jeśli jadą na wakacje to odpocząć a nie ganiac za dziećmi