Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta w Polsce, żeby być szczęśliwa, musi być nieszczęśliwa

Polecane posty

Gość gość

"Nieszczęśliwa" w takim sensie, że musi być wiecznie umęczona, utyrana i wszystko biorąca na siebie. Strasznie mi się spodobał ten cytat w innym wątku i aż musiałam z niego uczynić nowy temat. Zgadzam się z tym w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, kobieta w Polsce musi zrozumiec ze nieważne jest co ludzie sobie o mnie pomyślą. Musi pozbyć sie tego głupiego pytania jakie sobie zadaje "czy wypada?" A pozniej musi skupić sie na tym co naprawdę chce w zyciu robić. Póki kobiety tego nie zrozumieją, nigdy nie beda szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety sa szczesliwe gdy maja sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjaśka
bo to prawda zosie samosie mają kierat praca-dziecko-dom zero czasu dla siebie , mało czasu dla dzieci, nie śpią po nocach z powodu kredytu albo ledwo żyją już i wyglądają jak śmierć po latach pracy za granicą na dom czy mieszkanie ale jakie dumne bo one wszystko same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczesliwa kobieta matka pracujaca zawodowo to jest taka osoba, ktora wie ze nie da sie byc idelanym we wszytkim i ze trzeba niektore rzeczy, czynnosci odpuscic typu sprztanie na blysk mieszkania. Ja taka jestem. Wole sie pobawic po pracy z dzieckiem niz pucowac mieszkanie. Ale ja centralnie mam w d***e co ludzie o mnie mysla co o mnie mowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie małomiasteczkowa mentalność sprzed 50 lat. Teraz większość kobiet zupełnie inaczej rozumuje. Wie, że nie mogą być doskonałe i maja gdzieś opinię ludzi. Choć takie jednostki, jak opisuje autorka, tez jeszcze sie trafiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na tym forum? Każda zapracowana zawodowo, codziennie gotuje zdrowe obiady, sprząta, bawi się z dzieckiem i jeszcze czasem dorabia do pensji, jesli ma kredyt i męża fajtłapę. Mało tu takich wielozadaniowych cierpiętniczek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, kobieta w Polsce musi zrozumiec ze nieważne jest co ludzie sobie o mnie pomyślą. Musi pozbyć sie tego głupiego pytania jakie sobie zadaje "czy wypada?" A pozniej musi skupić sie na tym co naprawdę chce w zyciu robić. Póki kobiety tego nie zrozumieją, nigdy nie beda szczęśliwe. brawo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to mzoe kazda kobieta inaczej,moze nie wypowiadaj się za wszystkie kobiety? ja np utożsamiam si ę z kobietą bardziej wyluzowaną i choc nie mam w zyciu łatwo to staram się doceniac wartosc zycia,cieszyc się z małych sukcesów i rzeczywiscie nie patrzec na to " co wypada" tylko zyc swoim zyciem,miec swoje pasje a jesli innym to nie pasuje to ich problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż przy kasie bo inaczej nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie tylko kasa się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to prawda zosie samosie mają kierat praca-dziecko-dom zero czasu dla siebie , mało czasu dla dzieci, nie śpią po nocach z powodu kredytu albo ledwo żyją już i wyglądają jak śmierć po latach pracy za granicą na dom czy mieszkanie ale jakie dumne bo one wszystko same x przestan dziecko bzdury pisac , nie kazda kobieta ma kierat ( jak twoja matka?) jestem zosia samosia , co zrobic wychowali mnie biedni dziadkowie wiec nic od rodzicow nie dostalam , wyszlam za maz za cieplego empatycznego i zaradnego chlopaka , do wszystkiego musielismy dochrapac sie sami praca -mam i to dobra dzieci 2 sztuki dom stoi czas dla siebie mam bo moj maz angazuje sie w rodzine tak samo jak ja , on pierwszy jest z pracy to gotuje obiad i nastawi pranie , ja przyjde wrzuce po obiedzie gary do zmywarki on w tym czasie przelozy pranie do suszarki , razem szybko ogarniemi ( nikt nie sprzata co dziennie szkoda zycia) i mamy wieczor dla siebie kosmetyczka , fryzjer spotkania z kolezankami w weekendy i jakos nie placze z tego powodu ze nie moge dzien w dzien siedziec w salonie i pazurow pilowac kredyt mam 50% na dom ale moze nie uwierzysz spie jak susel , i ja i maz mamy w tej chwili mocna pozycje zawodowa i wyjscie awaryjne ze obydwoje spimy w nocy smacznie czy jestem dumna ? jestem zadowolona i nie mam sie czego wstydzic jestem szczesliwa ale rozumiem ze dla kogos dla kogo szczescie to miliony na koncie , rozpoczynanie dnia od szampana , pozniej jazda limuzyna i rejs wlasnym jachtem i totalnie nic nie robienie bo pieniadze juz same na siebie pracuja moje zycie to kierat punkt widzenia zmienia sie wraz z punktem siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×