Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie kogoś kto nie może mieć dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Wszędzie się pisze, że co 5 para ma problem z płodnością. Ja nie znam żadnej takiej pary, wszyscy których znam mają dzieci. Znacie kogoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam problem z plodnoscia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Jedni to juz starsze małżeństwo a drudzy ok 30 starają sie od 3 lat i strasznie to przezywa ta kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam Jedna para, moj kuzyn z zona. Starali sie 5 lat, leczyli sie w klinice i robili z tego wielka tejemnice. Druga para, brat meza z zona. staraja sie od dawna. Ona na pewno nie uznaje leczenia, jest bardzo religijna.Aktualnie zatracila sie w tej wierze, codziennie msza sw, komunia, co tydzien swpowiedz.Wierzy, ze jesli bedzie taka wola Boga, to beda miec dzieco.... Trzecia to np moja ciocia.Zachodzila w ciaze i wszystkie tracila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, u mnie w rodzinie 3takie pary-moj kuzyn z zona-4lata staran, potem 2 dzieci z inseminacji, drugi kuzyn z zona-pierwsze dziecko po 4latach z in vitro , drugie naturalnie, no i moj brat z zona-5lat staran, oboje zdrowi, pierwsze podejscie do in vitro w przyszlym miesiacu, modle sie, zeby im sie udalo, bo chyba nie znam nikogo, kto bylby lepszymi rodzicami niz oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak znam i nie stety problem jest z nim i znią i bardzo małe szanse na dziecko:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam jedna kolezanke. A pewnie jest takich wiecej bo przeciez nie kazdy sie tym chwali na prawo i lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuzynka, już po adopcji dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Moja przyjaciółka jest bezpłodna. Lata badań,starań,leczenia. Do dzisiaj zero efektów leczenia. Poddała się niestety i stwierdziła że ona już nie chce mieć dzieci. Uważam że tak na prawde chce.. Mam takie wrażenie szczególnie odkąd ja zaszłam w ciąże.Wtedy oddaliła się ode mnie. Jednak gdy niedawno urodziłam sprawia wrażenie że cieszy się moim szczęściem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak moja siostra :-( a ja mam 5 i nie mogę sobie poradzić z jej bólem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam problemy, ale się nie poddaje. Jest różnica między niepłodnością, a bezpłodnością. Co 5 para ma problem z niepłodnością. Bezpłodność, to można mieć np. po wycięciu macicy. Znam sporo takich par, które cierpią na niepłodność, natomiast tylko 1 która jest bezpłodna. Ze względu na męża, lekarz powiedział, iż nie jest możliwe w żaden sposób poczęcie dziecka. No to zaadoptowali sobie 3 rodzeństwa.... a po 5 latach urodził się Hubert :) dziś ma 17 lat i planuje swoje studia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja, o 1 dziecko walczyłam 4 lata, teraz nie moge zajśc w 2 ciązę od 6 lat moje 2 koleżanki z 15 i 16 letnim stażem małżeńskim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak koleżanka, i ja niepłodność wtórna. Mam jedno dziecko,starając się o kolejne przeszłam operacje i utratę ciąż, to frustrujace gdy wokół tyle ciężarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wśród znajomych mam kilka takich par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam kilka takich par (bezdzietnych), przynajmniej cztery w bliskim otoczeniu. znam też kilka innych, które mają dzieci z in vitro lub po leczeniu. to, że co piata para ma problem z płodnością, nie znaczy, że ostatecznie tych dzieci nie mają. wiele osób się leczy i nawet się do tego nie przyznaje, bo to dla nich zbyt trudny temat, a poza tym atmosfera (polityczna) wokół tego jest jaka jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo znam takich osób. To, że ktoś ma dzieci, nie oznacza, że nie miał problemów z płodnością. Mam bliźniaki (po długim leczeniu), teraz ciąża pojedyncza - też po długim leczeniu. Po drodze dwa poronienia, z czego jedno mnie prawie nie zabiło. Fakt, że będę miała trójkę, nie oznacza, że nie zostało to okupione wielkim wysiłkiem, badaniami, miesiącami i latami oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szcerze jedna mial problem 6 lat troche podleczyli i insyminacja i jest ok, dzis mozna wszystko::) ja zaszlamw 3 cyklu po odstawieniu taletek w wieku 41lat, druga ciaza wpadka za rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam: moja kolezanka - 7lat po slubie - dzieci brak sasiedzi z bloku, zdazyli sie rozejsc, 9lat razem - dzieci brak u mnie w pracy kolezanka - lat 40 - dzieci brak. druga kolezanka z pracy po 3 in vitro - dzieci brak. duzo. to dobrze znane mi osoby,, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie "każdy głupi może być w ciąży".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam jedną taką osobę, która wprawdzie w ciążę zachodziła ale za każdym razem poroniła, tych poronień było kilka, później dziecko urodziła miało kilka miesięcy kiedy zmarło (nie wiem czy wiedzieli od urodzenia o jakiejś wadzie czy nie), w końcu urodziło im się zdrowe dziecko teraz już kilkuletnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*znam dwie pary które mają dzieci po in vitro i jedna z tych par ma tylko jedno dziecko próbowali jeszcze drugie ale się nie udało i odpuścili. *starsze małżeństwo on bezpłodny i nie mają dzieci są już po 50tce *młode małżeństwo ok 30stki nie leczą się ze względów religijnych a raczej mieliby szanse na dziecko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez znam, moja ciotka dlugo sie leczyła kilka lat i w końcu zdecydowali sie na adopcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciolka, 7 lat staran, 2 in vitro - zero dzieci, kolezanka z pracy - po adopcji Znajomi meza - zero dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja. A na dodatek nie mam partnera. Kiepsko nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj znam sporo: -3 pary w roznym wieku , ktore adoptywaly - jedna para ma z in vitro - jedno starsze malzenstwo ( byla ciaza pozamaciczna z komplikacjami) - 2 mlodepary, od kilku lat sie staraja no i nie zlicze innych kobiet , ktore poznalam w szpitalu i w sanatorium, bo tez sie leczylam z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam i to bardzo dobrze, bo z bliskiej rodziny jedna para. Oprocz tego 4 kolezanki w wieku 30 lat staraja sie, lecza i nic :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam 3 pary, po latach staran, badan. jedna przeszla nieudane in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka89
Wiele jest osób, które nie mogą mieć dzieci. Część się leczy, częśc odpuszcza a trzecia część nawet o tym nie wie. :) Ja sama leczyłam się w Invimedzie. U nas problamtyczny był wiek 40 lat ( wiadomo, że w tym wieku szanse na poczęcie są malutkie), dlatego zdecydowaliśmy się na inv z kd. Koordynatorka pokierowała nas co dalej, wybraliśmy dawczynie. Chociaż fakt jest taki, że sama decyzje łatwa o takim zabiegu nigdy nie jest – przedyskutowaliśmy wszystko ( kilkakrotnie). Klamka zapadła. Jestem w 4 mc :) i wiecie co? Jestem najszczęśliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj zam. Wbrew pozorom to wiecej jest takich par co nie moga niz tych co moga bez problemu. Tylko patole mimo alko i narkotykow machaja jedno dziecko za drugim. Ci co chca maja warunki to najczesciej nie moga. Moja najblizsza kupela 13 lat staran. In vitro powiodlo sie. Maly ma 7 miesiecy od porodu sie nie zabepieczali bo stwierdzili ze nie moga i co bach kumpela znow jest w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam. Mój wujek i jego dziewczyna maja ponad 40 lat i pogodzili się ze nie będą mieli już dzieci. Ale kupili sobie psa. Traktują go jak dziecko. Trochę to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×