Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwne przeczucie, co do związku z Nim

Polecane posty

Gość gość

Spotykamy się od ponad roku, pokochałam go, on mnie też. Nie mam mu nic do zarzucenia- jest dla mnie bardzo dobry. Ostatnio rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości... no i właśnie w tym jest problem! "coś" wewnętrznie cały czas jakby odpycha mnie od decyzji stworzenia związku z Nim, jakaś taka intuicja wciąż nie daje mi spokoju, wciąż (w przenośni) namawia mnie, bym nie wchodziła z Nim w związek! Jeszcze gdybym miała mu coś do zarzucenia, gdyby czymś mi podpadł- to byłoby zrozumiałe, ale ja nie mam mu nic do zarzucenia! Czy ja zwariowałam? Mieliście kiedyś z czymś takim do czynienia u siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat,sex byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
troche dziwne jak dla mnie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Może szukasz problemów na siłę?:) Albo go tak naprawdę nie kochasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sexu nie bylo dlatego , ze jak sie rozrbralam to on skonczyl....ja mam 15 lat a on 34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
gość dziś nie wierze, to musi być podszyw.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie byloby tych problemow tylko sie boje... rodzice widzac ze ma drogie ladne auto i dzialke pod lasem napierają bym za niego wyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja- autorka tematu. Ja mam 28 lat, on ma 33. Czuję, ze go kocham i to z wzajemnością, seks był- wszystko udane, ale coś mnie męczy, coś mi nie daje wchodzić w ten związek i nie potrafię powiedzieć, czym to jest spowodowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze tym ze podswiadomie chyba go nie kocham, kochamy sie regularnie a orgazmu nie mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytajcie tych głupich podszywów, z seksem u Nas wszystko ok. Jak już wspomniałam- nie wiem, gdzie leży problem, skąd te przeczucia, skoro mężczyzna wydaje mi się super facetem i kocham go z wzajemnością, a jednak coś mi nie daje wejść z nim w stały związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on zbyt mało zarabia , zbyt statyczny jest w tym , czuję , że nie zrobi w życiu kariery i zawsze będziemy przeciętniakami. a ja bede musiala pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze cos z toba wewnetrznie jest nie tak i przenosisz te obawy na swoj zwiazek? Czesto problemem jestesmy my sami, jesli niemozemy czego szaakceptowac u siebei nie bedziemy tego mogli zaakceptowac u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe , mama całe życie mi wmawiała , że penis to zło. a facet to świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia, ale powiem Wam, ze to przeczucie zdarza się u mnie w życiu po raz drugi. Pierwszy raz doświadczyłam tego przed wejściem w związek ze swoim pierwszym partnerem, ale w tym wypadku intuicja nie zawiodła, bo okazało się, ze to straszny oszust i zdrajca i faktycznie- moje przeczucia się sprawdziły. Potem był drugi związek, gdzie nie czułam zupełnie żadnych obaw i złych przeczuć, byłam bardzo szczęśliwa w związku, szanowana, nie zdradzana, ale niestety- śmierć nas rozłączyła. Teraz jest ten kolejny raz, kiedy to mam to przeczucie i nie chcę mu ufać, skreślać człowieka tylko dlatego, ze coś takiego czuję. Może przy tym pierwszym nieudanym związku był to przypadek, ze czułam to i potem facet okazał się oszustem i bawidamkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradził mnie i boję się , że każdy bedzie mnie zdradzał bo ja nie uznaje innego seksu niż klasyczny on na mnie. i tylko w pochwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazwsx123
autorko. Ja miałam podobnie, byłam z facetem (jestem nadal, ale nasz związek z mojej strony przybrał inne znaczenie), z którym było mi cudownie, nosił mnie na rękach - dosłownie, gotował dla mnie, kiedy go odwiedzałam,a wiem, ze był padnięty bo ciężko pracuje. wiele razy mówiłam mu, że ja mogę coś przyrządzić albo wziąć ze sobą, a on mi wtedy powiedział: jesteś dla mnie taka dobra, ze przynajmniej kolacją/obiadem mogę Ci się odwdzięczyć. Uwielbiałam z nim rozmawiać, rozśmieszał mnie, a seks .... petarda. Wydawało mi się, że to niemożliwe, ze tacy męzczyźni jeszcze po świecie chodzą, ale ... No właśnie. Było to samo, co u Ciebie. Miałam jakieś przeczucie, intuicję, żeby dalej w to nie iść. Coś, co z jednej strony sprawiało, ze będąc z nim czułam się najszcześliwszą kobietą na ziemi, a z drugiej ta niepewność. Po pewnym czasie okazało się, że nie do końca jest ze mną szczery, mówił jedno - robił drugie, kłamie w sytuacjach, gdzie nawet nic by się nie stało, gdyby powiedział od razu. Raz mu wybaczyłam, za drugim chciałam odejść, ale powiedział, ze mnie kocha, ze nie mogę mu tego zrobić, prosił mnie, żebym go nie zostawiła, mówił, ze nigdy więcej mnie nie okłamie. Dałam mu szansę. Niby wszystko jest ok, ale nie radzę sobie z tym. Nie ufam mu , nie wiem czy ma to jeszcze sens, ale nadal z nim jestem bo go kocham. Moja intuicja, przeczucie, ze coś jest nie tak się sprawdziło. Oczywiście w Twoim przypadku nie musi być tak samo, Twój nie musi być także notorycznym kłamcą, ale może coś innego jest na rzeczy. Wiem, że Ci nie pomogłam bo będziesz się tylko zadręczać. Jednak chciałam podzielić się podobnym przypadkiem. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie (tak jak opisywałam w jednym z postów powyżej) miałam tę samą sytuację przed wejściem w pierwszy związek- te same przeczucia, jakieś "ale", które nie pozwoliło mi wejść w związek. Mimo to weszłam w niego i mój były okazał się kłamcą, a pod koniec wyszło, ze jest jeszcze bawidamkiem- więc wtedy mnie to nie zawiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×