Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem co robić, pomóżcie!:((

Polecane posty

Gość gość

Witam.. jestem z moim chłopakiem 2 lata. Problem jest taki, że czuję się osamotniona i nieszczęśliwa. Nie wiem co mam robić.. Moj chlopak jest mało wylewny w uczuciach, zawsze wszystko wynika od mojej osoby, nawet jeżeli chodzi o seks, zawsze ja pierwsza muszę sie dobierać, ostatnio moglismy tego nie robić miesiac, caly czas mial wymowki, ze mu sie nie chce bo jest po pracy, albo ppo prostu nie ma ochoty.. Potem oczywiscie jak zapytalam dlaczego taki jest to niby moja wina, bo jestem caly czas nerwowa i "marudze". To marudzenie dla niego to to co czuje, to co mu mowie.. co mi nie pasuje, ze chcialabym zeby troche sie dla mnie ogarnął, zeby byl bardziej wylewny, zeby postaral sie mnie zrozumiec.. Potrafie powiedziec mu, napisac nawet pol strony to co czuje, a on powie ze wymyslam, ze sie użalam. Ostatnio dorwał sobie drugą pracę, przez co czuje że juz calkiem sie od niego oddalam, nie czuje tego zaru.. Zawsze mi powtarzal ze przeze mnie nie ma czasu dla rodziny, dla siebie. Pieniadze sa wazne, ale bez przesady.. (w 1 robocie niezle zarabia).. 2 moglby sobie odpuscic tymbardziej ze jest mlody i swiat nie kreci sie tylko wokol pieniedzy.. Tymbardziej ze praca ta mialaby tylko na wakacje.. po czym wyszlo ze bedzie tam chyba robil do konca.. Przez to, ze w weekendy pracuje nie mamy czasu dla siebie, a tybardziej nie ma czasu dla rodziny.. Czuje sie nieszczesliwa, czuje sie od siebie oddalamy, a przez to ze jest malo wylewny czuje sie nie kochana i nie atrakcyjna. Od dluzszego czasu wgl mnie nie slucha, czuje sie jakbym mowila do sciany.. za pare dni jak mu powiem to samo to pyta sie jak to, a ja wtedy sie zalamuje bo to samo mowilam mu 2 dni temu.. Prosze was pomozcie mi, bo nie wiem co mam robic.. Dodam w jego obronie ze to dobry i pomocny chlopak, rodzinny z specyficznym poczuciem humoru. Ja jestem bardziej świrnięta, a on ułożony i "dojrzaly".. pomocie błagam.. bo wysiadam psychicznie.. nie mam z kim o tym porozmawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce z tobą rozmawiac, ma gdzieś co czujesz, seks go nei obchodzi, uważa, że ciągle marudzisz, proste. Ma Cię gdzieś, skończ się płaszczyć i znajdź sobie zajęcie, wyjdź na impreze z koleżankami. Nikogo do miłości nie zmusisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale to już było" na na na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mozna powiedziec ze ma gdzieś.. Zdarzaly sie sytuacje że nie wytrzymałam i zerwałam z nim pare razy, powiedział że za mną biegać nie będzie i nie odzywał sie wgl po czym ja nie wytrzymałam i wrócilismy.. Nic sie nie zmienil. Pytalam sie go czemu mi nie mowi, ze mnie kocha. Powiedzial ze jak cos sie zmieni to da znac.. Ostatnio mialam wypadek to przyjechal i mi pomagal.. drzwi otwieral.. jedzenie podal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedział że za mną biegać nie będzie i nie odzywał sie wgl X To chyba wszystko jasne, nie? Przestań się prosić o chwile uwagi. Jest z Toba z braku laku, jak pozna inną, to będzie za nią biegał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że go kocham i nie umiem bez niego zyć.. Innego sobie pewnie nie znajde, bo przeciez ze mna sie nie da "zyc".. wczesniej byl przed nim 1 ktory byl strasznie uczuciowy, moj charakter centralnie i jakos zylismy 1,5 roku, niestety byl bardzo wyrywny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ja musze na takich trafiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że go kocham i nie umiem bez niego zyć X To czego tu szukasz? My na niego nei wpłyniemy, nikogo do miłosci nie zmusisz. Skoro tak go kochasz, to się męcz dalej w tym pseudo zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za rady. Pomyśle nad tym jeszcze sama.. ale chyba powoli dociera coś do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalas ze jest bardziej dojrzaly . skoro tak jest to wybacz ale on Cie ma gdzies , doslownie , dziwie sie ze jestescie razem dwa lata , jaki on byl na poczatku zwiazku ? MIeszkacie razem ? Na Twoim miejscu ja bym sie z nim dluzej nie meczyla, znajdz sobie zajecie, wyjdz gdzies ,poznasz kogos nowego, kto Cie bedzie szanowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był inny jak to na początku związku. Bardziej czuły . Nie, nie mieszkamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze cos go gryzie tez, ma jakis problem,pogadajcie moze, mozesz go tez poobserwowac a jak sie nic nie zmieni, rozmowy nic nie dadza do daj sobie spokoj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadalam z nim wiele razy i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jap*****le ile ty masz lat? 15??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o moj boze!19! rzuc go w cholere.szkoda zycia.to nie jest ten jedyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za różnica ile mam lat? Chcialabym zeby sie zmienil i bylo tak jak na poczatku, ale niestety tak nie bedzie. Wczoraj do niego napisalam, ze nie czuje sie kochana, po co mam byc w takim zwiazku skoro jest mi zle, a on do mnie z tekstem, ze powinnam książki pisać. Zlewa na to wszystko jednym zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlewa na to wszystko jednym zdaniem. X Bo Cię juz nie kocha. Zacznij tez zlewać, albo męcz się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlałam na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.13 A No Ma! W wieku 19 lat nie potrafisz realnie ocenić sytuacji w której jesteś. Słabo widze twoja przyszłość. To zachowanie nie jest normalne dla dziewczyny lat 19!! Mentalnie masz duuuzo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiem ocenic. Chcialam zobaczyc wasze zdanie na ten temat, zeby miec wieksza motywacje do rozmowy i naprawiania czegokolwiek ewentualnie rozstania sie.. Nie mam sie komu wyżalić, dlatego przyszłam na wasze forum. Dziekuje za pomoc. Juz wiem jak postąpie, tak jak myślałam.. ale bedzie mi ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest niewola jak ktoś ciągle chce tego samego, za mało jest informacji podane aby dać dobrą radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iczi
Juz sie meczy w zwiazku . Zostaw go . Dwa lata to czas aby sie oswiadczyl , a on idzie w druga strone . Zostaw , nie zaluj to nie jest facet dla Ciebie, szukaj innego . Chcesz spedzic z nim reszte zycia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idąc w tą strone nie chce z nim spędzać zycia, ale nie licze tez na to ze sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×