Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz grozi rozwodem dlatego że chce iść..

Polecane posty

Gość gość

... na operacje plastyczna nosa. Nos od zawsze był moim kompleksem. Nie jest przesadnie garbaty czy zdeformowany ale jest duży z lekkim garbkiem i długim czubkiem. Do tego dochodzi prostokatna twarz. Czasem nie mogę na siebie patrzeć w lustrze. Przez swój wygląd jestem bardzo zalekniona, niepewna siebie. Boję się ze ktoś mi naubliza. Ciągle słyszę szyderstwa ze strony starszego brata tak jak dziś kiedy powiedziałam do rodziców żartem ze za dużo naszykowali bo nikt tu nie jest koniem na co brat mi odpowiedział znacząco "nikt?! Przecież ty jesteś podobna do konia". Nienawidzę swojej twarzy, naprawdę mam dosyć życia z kompleksami. 5lat temu o mały włos nie wyladowalam na stole operacyjnym ale tydzień przed zabiegiem wpadły mi w ręce bardzo negatywne komentarze w zastraszajacej ilości na temat mojego chirurga. Teraz chce naprawdę to zrobić i zbieram pieniądze z mojej pensji na zabieg u dr Szczyta bo to jeden z najlepszych chirurgów plastycznych. Problemem jest mój mąż który wyzywa mnie za ten pomysł, grozi rozwodem, mówi ze nie da mi się oszpecic, że co ja od siebie chce skoro jestem śliczna i zbrzydne. Atakuje mnie bardzo za mój pomysł. A ja nie mam sił dłużej słuchać komentarzy o mojej brzydocie, podobienstwach do konia czy potwora z loch ness itd. Mam 25lat a czuję się jak emerytka. Nie cieszę się zupełnie z mojej młodości. Pracuje więc mam prawo zrobić co chce z pieniędzmi które zarabiam ciężka praca pielęgniarki i z moim ciałem. Maz kaze mi za te pieniadze isc do psychologa. W swoim życiu dwa razy chorowalam na depresję, raz na nerwice i kilka razy trafiłam u psychologa i dla mnie to zwyczajne wyciągnięcie pieniędzy od człowieka, kasa wyrzucona w bloto. Wtedy tylko pomogli mi psychiatrzy i praca nad soba. Psycholog mi napewno nie pomoże. Pomóżcie mi jak mam przekonać męża zebt wspierał mnie w tej decyzji :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym operację. Jesli Twój nos, aż tak bardzo wpływa(negatywnie)na Twoje życie, to szczerze nawet bym się nie zastanawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tę operację mimo sprzeciwu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ta operacja tak Cię uszczęsliwi, że wreszcie uwierzysz w siebie, i przestaniesz wpadać w depresję?? Jeśli tak, to zrób to. Ale wiesz o tym,że to nie tylko nos...że sama pozwalasz bratu, komuś na takie traktowanie , nazewnictwo. Dlaczego brat jest taki? Bo mu pozwalasz, Ty i rodzice. Jak zrobisz nos, to on moze coś innego u Ciebie znaleźc, i nadal się pastwić. Operacja nie odmieni Ciebie o 180 stopni. Owszem, doda pewnosci siebie, ale to Ty sama powinnas zmieniac się wewnętrznie. Dlaczego aź rozwód? Czy mąz jest nieczuły, czy grozi rozwodem...ze strachu o Ciebie? Operacja, te sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób operację chociaż twój mąż się na to nie zgadza...wiem co to znaczy żyć z kompleksem..ja mojego niestety nie mogę usunąć nawet plastycznie,za duże ryzyko powikłań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz się, że masz męża, który cię akceptuje i dla którego jesteś piękna. Bo co z tego, że ja mam normalny nos, skoro jestem samotna. Mąż kocha po prostu ciebie, taką jaka jesteś, ale wygląda na to, że dla ciebie ważniejsza jest opinia innych niż męża i pewnie o to się złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maż się boi, że operacja Cię oszpeci? A może boi się, że wypiękniejesz? że poczujesz za bardzo pewna siebie? Musi mu chodzić o coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci coś- ja kiedyś (za czasów gimnazjum) dużo ważyłam. Byłam zakompleksiona, wyśmiewana (nie wprost, ale obgadywana). Męczyłam się psychicznie. Zabrałam się za siebie i schudłam 20 kg dość szybko. Ludzie mnie nie poznawali po wakacjach, komplementowali itd. Każdy gratulował schudnięcia. Myślała, że będzie już lepiej, że życie stoi przede mną otworem. Ale wcale nie.. .nic się nie zmieniło.. byłam szczupła, ale w swojej głowie dalej byłam tą grubą, zakompleksioną, nieśmiałą i wycofaną dziewczyną. Dalej uciekałam od ludzi, byłam niepewna siebie itd. Co z tego, że wyeliminowałam kompleks, skoro psychika pozostała zniszczona. I z tobą będzie tak samo. Zoperujesz nos, ale to nic nie zmieni. Nic. Dalej będziesz doszukiwała się jakiś wad- a że nos jednak nieidealny, jakiś inny kompleks nagle się pojawi itd. Problem nie jest w nosie, ale w tobie. W tym, że nie akceptujesz siebie, że masz kompleksy, że nie jesteś odporna na opinię innych. Że wszystko na poważnie bierzesz do siebie. Do psychologa radzę się udać i to nie jest kpina, ale dobra rada, bo sama przez to przechodziłam co ty teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziskuje za odpowiedzi. Moj maz bardzo patrzył na wygląd, kiedyś odtracil dziewczynę która o niego zabiegala bo nie podobała się jemu. On twierdzi że mam normalny, ładny nos i boi się że będę wyglądać gorzej, że nowy nos nie będzie mi pasował . To samo matka z ojcem którzy też dogryzaja mi że nie potrzebuje żadnej operacji itd. Ja zbieram pieniądze tak czy siak bo jestem za stara żeby ktoś mną drygowal ale nie chce ciągle się z nim kłócić i słuchać desperackich wrzaskow ze nie mam prawa tego zrobić itd. Matka mu wtoruje ze jakbym miała zły nos to sama by mi kasę dała i ze jestem nienormalna ze coś od siebie chce. Na atak agresji za wyzwiaka ze strony brata słyszę od niego ze jestem p******a bo on żartuje itd. Ja na takie żarty reaguj***ardzo serio bo nos mimo ze tragiczny nie jest to jest moim kompleksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób operację i nie oglądaj się na innych. To twoja twarz, twoje samopoczucie i twoje życie. Nie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:42 może masz rację ale ja wątpię czy psycholog mi coś pomoże. Jak choroealam to byłam u psychologów i mimo ze mieli same pozytywne opinie to ja dobrego słowa o nich nie mogę powiedzieć bo jak może mi pomoc kobietw której ja gadam i gadam a ona tylko zerka na zegarek czy minęło już 30min żeby skasować ode mnie 150zl :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może boi sie że po operacji nosa będziesz piękna i sobie kogoś znajdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mezus juz sobie upatrzyl "lepszy" sposob wydania tych pieniedzy- na jakies durne gadzety, albo lepiej, na dziwy z burdelu :D Rob operacje, bo to ty bedziesz zyla z tym nosem a nie mezus, poza tym mezow mozesz miec jeszcze kilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co potem? Całą twarz będziesz zmieniać? Przecież brat nabija się z twojej "końskiej", prostokątnej twarzy, a nie nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat nic nie wyda na nic bo pieniądze ja mam na swoim koncie i tam mi przychodzi pensja :) jakbym mogła to bym zmieniła kształt twarzy w pierwszej kolejności ale takich zabiegów nie widziałam bo nie mam progeni czy jakiś deformacji jak te azjatki co sobie żuchwy operują :O kształt twarzy mam jak ta vlogerka thekretka1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko...zrób tę operację ze świadomością, że to połowa sukcesu. Druga połowa, to Twoja wewnętrzna przemiana, by w pełni zaakceptować całą siebie. Wtedy osiągniesz pełny sukces. Powinnaś się też przygotować na to, że złośliwości, których teraz doświadczasz, mogą się nie skonczyc. Nowy nos tez moze byc przedmiotem drwin. Przykro to napisać, ale Twoi najbliźsi są dla Ciebie toksyczni. Chyba nie charakteryzują się zbytnią mądrością i taktem. Powinnas wybrać drogę, która w Twoim odczuciu poprawi jakośc Twojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nos to operacja najłatwiejsza do spieprzenia i dużo zależy od procesu gojenia się. Więc nic dziwnego, że jej to odradzają. Skoro już teraz ma kompleksy to wyobraż sobie co będzie jak do tej podłużnej twarzy dorobi sobie mały nosek. Jak to będzie wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja gęba to jak połączenie tej kretki z nosem christiny aguillery-identyczny mam nos jak ona. Wiem ze mam brata s********a który nawet swojej córce gada na była Zone ze brzydka czy gruba a ona opowiada tp mojej matce. Nie utrzymuje z nim kontaktów a jedyne kiedy zmuszona jestem z nim przebywać to u rodziców jak i on wpadnie. Powodzenie miałam tj parę razy ktoś mnie o nr poprosił czy nazwał ładna lub faceci poznani w necie nie milczeli po spotkaniu w realu ale ja zawsze myślałam ze to kpiny bo kilka razy slyszalam też niemiłe teksty o sobie. Kiedyś nawet spotkałam się z facetem z Internetu na seks żeby się dowartosciowac bo całe życie slyszalam od brata ze jestem brzydka itd. Raz usłyszałam od gościa "dziewczyno kto Ci takich bredni nagadal ze jesteś pssztetem?! ". Nawet na ulicy wydaje mi się ze się ze mnie śmieją, wpadam w paranoję i odpowiadam a mąż się wscieka ze robię z siebie wariatke bo nikt nic na mnie nie powiedział. Mam manie przesladowcza już przez to. W pracy panuje nad sobą mimo ze czasem też mam urojenia ze ktoś się ze mnie śmieje czy mnie wyzywa. Moja psychiatrka stwierdziła że mam bardzo wrażliwą psychikę i te jego wyzwiska to taka jakby moja trauma która przenosi się na moje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:14 matka identycznie gada tj ze mam ładny nos i jestem ładna a coś mi spierdziela i się załamie totalnie :( jak przyjdzie dzień operacji to też będę się wahać i bać bo mam obawy ze będę wyglądać jeszcze gorzej ale raz się żyje i zaryzykuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×