Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kapselkowa

cierpiący po rozwodzie: lączmy się

Polecane posty

Gość kapselkowa

jestem w trakcie rozwodu. jestem przerażona, boję się przyszłosci, nie chcę rozwodu, przeżywam piekło, chciałabym zniknąć, uciec, zapomnieć... czy ten ból kiedyś minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja planuje sie zabic Mam dosc,rowniez przechodze pieklo Nie umiem zyc,stracilam wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselkowa
łatwiej by było go zabić... niestety oni maja nas w gdzieś, a my płaczemy, wpadamy w depresje. mój pojechał wlaśnie na wesele kumpla i dobrze się bawi, a ja umieram z bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez cierpie,zle mi,nic mnie noe cieszy Nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselkowa
ja się boję, że już zawsze tak będzie. że nigdy nie odzyskam spokoju. jesteście same, czy macie dzieci? ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co sie wiec rozwodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie cierpiałam po rozwodzie, cierpiałam w małżeństwie więc rozwód nie był dla mnie powodem bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, odzyskacie równowagę, teraz jest ten najgorszy czas. Nie znam waszych sytuacji, więc nie wiem czy będziecie szczęśliwsze po niż przed, ale ja jestem po. Dajcie sobie czas na płacz, rozpamiętywanie, żal, a potem już będzie tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie będzie lepsiej po rozwodzie jak było po ślubie. Ale rozwodźta sie. Rozwodźta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się, mnie jest lepiej po rozwodzie niż było po ślubie, zdecydowanie. Widocznie twoje obserwacje dotyczą mężczyzn a nie kobiet (a może tylko ciebie, bo widzisz co straciłeś więc żałujesz rozwodu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tobie jest lepsiej po rozwodzie, niż było po ślubie - tylko twojej psizdzie - ale dla ciebie to to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się - nam obu jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90% rozwódek wraca do t.zw. obiegu - czyli rocha toto kto tylko ma ochotkę. A rozwódka jest cała happy. Wystarczy że ją ktoś przeleci. I wtedy jest przekonana ze jak jej peesda ma dobrze - to i ona ma dobrze. Ale ile to się trzeba powycierać tą peesdą o obcych facetów - to tylko sama peesda wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dlatego im jest lepiej. lepsze różne penisy niż jeden i ten sam przez x lat.. nie tak panowie, nie lepsze różne pissdeczki niż 1 kapeć żony? no to cieszę sie, że się zgadzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich prostaków co mierzą wszystkich swoją miarą to już na szczęście mało. Jednak dobrze,że tacy są bo uśmiać się można po pachy z tego "naukowego" wywodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> jak facet bzyka laski jakie chce to sie ma czym pochwalić. A jak ciebie bzyka kto tylko chce to też sie tym chwalisz? Gratulacje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość masz rację. Ten gość pisze o grupie rozwodników do której sam należy (ile to się musi wackiem powycierać o obce, aż mu się to rzuciło na głowę) i typie kobiet którymi się otacza, bo tylko z takimi ma szansę. To nie jest moja grupa. Ja tam jestem szczęsliwa po rozwodzie, czego i Wam załamane rozwodem kobietki życzę (i jeszcze jak najmniej spotykania gościów na naszej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martwcie się będzie dobrze. Po rozwodzie jestem prawie cztery lata. Z pierwszego małżeństwa miałam córkę. Teraz jestem że wspaniałym facecie który jest po prostu cudowny, mamy córeczkę a starsza siostra jest w niej zakochana. Będzie dobrze tylko trzeba czasu, teraz na to patrząc bardzo się cieszę że doszło do rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"(i jeszcze jak najmniej spotykania gościów na naszej drodze." Ale o 10:02 to chyba jakaś rozwóda pisała (?) Ale masz rację - takie to lepiej omijać z daleka. A bo to wiadomo, kto to wcześniej używał...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bardzo się cieszę że doszło do rozwodu" A z tego że doszło do ślubu też się cieszysz? To ty taka pocieszna kobitka jesteś: - jak ci wsadzić to sie cieszysz. - jak ci wyjąć też sie cieszysz... Brawo ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kapselkowa - ten ból minie, zapewniam cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobijciemnie
Ja jestem jeszcze przed, ale nic się już nie da zrobić. Okazało się, że kiedy ja po poronieniu leżałam w szpitalu, to mąż się spakował i zniknął. Pojechał do innej. Cały świat mi się zawalił, nawet oddychanie jest bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:35 co za pokretna logika. przeciez wpuszcz do ci.py nie każdego chętnego. a tych których zaloty przyjmuje plus tych których ja wyhacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"plus tych których ja wyhacze." Alf? :):) Sorry że wypowiadam się o twoim "towarze" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselkowa
to nie ja chcę rozwodu, tylko mój mąż ma inne plany. Zostawił mnie z dzieckiem, utrudnia życie, jakby i tak nie było ciężkie.. a propos puszczania... nigdy nie korzystałam z takich okazji, choć ich nie brakowało przed slubem, teraz nawet nie myślę o sexie, tym bardziej z kims obcym. podobno łasice po roku bez sexu umierają, ja nie jestem łasicą i nie umarłam moim celem nie jest znalezienie sobie kogoś do bzykania, tylko poradzenie sobie z obecną sytuacją, gdyby nie dziecko, to już dawno strzeliłabym sobie w łeb, nie chce innego, czuje sie samotna i nieszczęśliwa, bo moja rodzina się rozpadla, a facet, z którym miałam spedzić reszte życia, wlaśnie mi to życie schrzanił.. nie ma siły, jestem zalamana, żyje bo muszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale cię rozumiem - ale nie za bardzo: Mąż cię zostawił z dzieckiem... Mnie żona zostawiła. A dziecko zabrała. Mieszkanie zresztą też. I pieniądze... I tak jest w 90% rozwodów!! A ty narzekasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselkowa
narzekam, bo mnie zostawił, zniszczył rodzinę, mam byc z dzieckiem na każde jego zawołanie a oczywiście placić nie chce.. poza tym, ja kochałam tego egoistę, uwierzyłam mu a on mnie skrzywdził.... to może dlatego narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od dobrej żony NIKT nie ucieka. Już same twoje pretensje świadczą o tobie - nie zniszczył ci rodziny, bo rozwódki uważają że one same są rodziną - nie "masz" być na każde jego zawołanie. I dobrze o tym wiesz! - nie płaci? I ty nie wiesz co zrobić? Żartujesz?? :classic_cool: Narzekasz, bo się w końcu poznał na tobie? Daj spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobijciemnie
Od dobrej żony NIKT nie ucieka. x no to ja nie wiem w czym zawiniłam. I gdzie byłam niedobrą żoną. Cały czas było pięknie, byliśmy szczęśliwi i nagle wracam ze szpitala do pustego mieszkania, bo mojego męża nie ma. Zostawił mi kartkę na lodówce. Dbałam o niego, pracowałam, zarabiałam, nie trzymałam go na smyczy i jak widać, nie byłam wystarczająco dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapselkowa
bzdury, bzdury, bzdury.. był nieodpowiedzialny i niedojrzały, muszę byc z dzieckiem na jego zawołanie, bo obecnie sądy chojnie obdarowują "ojcow" szerokimi kontaktami...a płacić, wystarczy, że zaplaci 50 zł, i sad uznaje, że nie uchyla się od alimentów... prawo jest obecnie zbyt przychylne ojcom, którzy niszczą rodziny, skaczą z kwiatka na kwiatek a matki muszą sie dostosować, bo jak nie to koleś jeszcze dostanie pieniadze, za to, że żona utrudnia kontakty... żenada... w Szwajcarii nikt sie nie szczypie z takimi delikwentami, w Polsce powinni dawać wyroki za za takie zachowania malżonków.. Także Panie psychologu i obrońco nieodpowiedzialnych facetów, pewnie jesteś taki sam i dlatego atakujesz kobiety, które zostały same i same muszą pracować i dbać o to, żeby dzieciom niczego nie zabrakło,, ale za to ci faceci maja się za super ojców... szkoda słów na takie komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×