Też tak macie że im dłużej znacie ludzi tym bardziej się odsuwacie

Na początku jest całkiem w porządku, pogadacie, pośmiejecie się, ale po czasie jest coraz gorzej, bo nie chcecie, żeby was zanadto poznali, zaczynacie być trochę dziwni. Chętniej porozmawiacie z obcym na ulicy niż z koleżanką, którą już znacie. Nie lubicie spotykać znajomych i się z nimi witać. Praktycznie nie macie znajomych, bo nawet z osobami, z którymi znaliście się ładnych parę lat, zerwaliście kontakty. Chcecie mieć partnera, ale jednocześnie się boicie. Z czego to u was wynika? U mnie z lęku, że okażę się niewystarczająco dobra, ciekawa, zabezpieczam się tym samym przed rozczarowaniem (kiedy ktoś "w końcu" zobaczy jaka jestem niewartościowa i to on zerwie kontakt).

Nie

up

Chyba nie jestem wyjątkiem? :)

przeważnie ludzie po jakimś czasie okazują się nudziarzami i nie ma już z nimi żadnych tematów

im bardziej poznaję osobę okazuje się ,że jest syf pod pieknym, pierwszym wrażeniem.Na początku fajnie , miło, potem wychodzi jakis szajs , i zwyczajnie nie chce mi się już kontaktować.

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

ja mam podobnie jak gość z 20.21, po jakimś czasie ludzie zaczynają mnie zwyczajnie wkurzać, najczęściej dlatego, że wiedząc już o mnie i moich problemach co nieco, lubią wałkować ten temat, albo sami ciągle na coś narzekają, kurczę to jest dziwne, na początku znajomości jest fajnie, gada się na różne tematy, a później tylko praca i ewentualnie dzieci, jak ktoś ma, żeby nie było, sama też mam wady, ale takie maruderstwo u innych wyprowadza mnie czasem z równowagi i dlatego ograniczam kontakt