Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzisiejsze babcie podrzucaly swoje dzieci dziadkom a dziś same się migają

Polecane posty

Gość gość

Taka jest często prawda. Znam kobietę której rodzice praktycznie od zera dziecko wychowali mimo że też chodzili do pracy. Ale pomagali jej "bo ona taka wymeczona". Wozili na basen, odbierali ze szkoły, odrabiali z nimi lekcje i spędzali większość czasu . Dziś ta sama kobieta mając możliwość przejścia juz na emeryturę i dostawania pomocy za opiekę nad wnukiem woli chodzić do znienawidzonej przez siebie pracy w szkolnictwie niż pomoc rodzicom wnuka którzy haruja po 9 h plus 2 h dojazdu. Ona pracowała po 4 h dziennie a i tak była "wymeczona dziadków wykorzystywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Jest takie zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? I lepiej, żeby taka baba się dzieckiem na stałe nie zajmowała. Żadnym. Do swoich dzieci nie miała cierpliwości a niby do wnuków będzie miała, wątpię? A słaba to pomoc jeśli dziecko ma zostać pod opieką babki, która to będzie robić "za karę", lepszy żłobek czy przedszkole. U mnie sytuacja wygląda tak, że moja mama chętnie by z córką została, ale dzięki bogu mieszka dość daleko i zostaje okazjonalnie. Czemu dzięki bogu? Bo nie musieliśmy rozważać opcji opieki przez babcię. A czemu? Bo moja mama ma malutko cierpliwości i jeden, dwa dni z dzieckiem ok, ale dłużej to ja wiem jaka ona będzie zmęczona i niezadowolona. I sorry, ale nie chciałabym aby moje dziecko doświadczyło tych samych negatywnych emocji, których doświadczałyśmy z siostrą. Wiecznych pretensji, narzekań pod nosem, krzyków i wysłuchiwania jak to ona ma się źle. A pewnie by tak było, gdyby opieka była stała. Po co więc na siłę brać babcię, która nie chce? Dla dziecka lepszy będzie żłobek niż babcia nienawidząca opieki nad dziećmi. Trzeba to sobie jasno powiedzieć: nie każdy się do opieki nad dziećmi nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:21 wszystko ok, ale ta "babcia" potem jest zazdrosna, że ta druga babcia, mama synowej, praktycznie wychowuje to dziecko sama. Najpierw nie chce pomóc bo nie ma cierpliwości, a potem zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury od kiedy zajmowanie się wnukami to obowiązek obowiązkiem to swoje własne dzieci wychować wychowaj własne a potem zobaczysz jak będziesz się rwala do pilnowania wnucząt starsi ludzie nie mają ani siły ani cierpliwości do często rozpuszczonych wymagających dzieci i wymagań ich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie podrzucałam, siedziałam w domu dokąd mogłam...później przedszkole. Jedynie siostra czasem została, jak chcieliśmy gdzies wyjść. Będzie miała swoje na pewno tez pomoge, ale z wnukami siedzieć dzień w dzień nie będę...niedoczekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 11:21 wszystko ok, ale ta "babcia" potem jest zazdrosna, że ta druga babcia, mama synowej, praktycznie wychowuje to dziecko sama. Najpierw nie chce pomóc bo nie ma cierpliwości, a potem zazdrości. X No i? Serio się tym przejmujesz? Powiem Ci po sobie: moja matka zaczyna mieć starcze dziwactwa, mimo, że aż taka wiekowa nie jest. Teściowie też w wielu kwestiach gadają takie głupoty, że szkoda słów. Jakbym się miała przejmować tym co jedni i drudzy gadają czy chcą to bym na głowę dostała. Serio. Jak mi próbują wciskać jakieś kity, albo wymyślają jakieś problemy z czapy to im odpowiadam RAZ, że mam inne zdanie (lub nie odpowiadam wcale jeśli mnie bezpośrednio problem nie dotyczy) i uważam temat za zamknięty. Szkoda czasu na jałowe dyskusje, rozkminanie o co komu chodzi, że ta zazdrosna, a tamta coś wymyśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie podrzucalam ani dnia dziadkowie byli chorzy mieszkali daleko wychowała 3 i teraz mialabym znowu harowac przy wnukach nie ma mowy co innego od czasu. Do czasu młode matki to tylko urodzić i żeby mieć babcie która będzie pilnować po 10 godz dziennie a jak wnuki urosną to i babcie niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ty naprawde oczekujesz , ze osoba, ktora swoje własne dzieci zostawiła z dziadkami, teraz bedzie nianczyc twoje ? :D Ales ty naiwna, to az o głupote sie ociera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość osób tu piszących ma wyraźny problem ze zrozumieniem sensu tego, co napisałam autorka. Tu chodzi o taki typ babci, który sam od siebie w wychowaniu własnych dzieci niewiele dawał, dzieci podrzucał dziadkom jednym czy drugim, a teraz w niczym nie pomoże. To jest to pokolenie komusze, których młodość przypadała na lata 70te-80te. Mieli krótki czas pracy,o 16 byli w domu, z obiadzikiem zakładowym, wczasami z miejsca pracy i wszelkimi pomocami, darmowymi miejscami w przedszkolach. A teraz te same lewuski nie dają radę wytrzymać 4 h z wnuczkiem bo je to przerasta, bo są przyzwyczajone, że od siebie nic nie dają, ale im trzeba pomagać. Bo wszystko dostawały na tacy, nie żal im rodziców którzy dziś dostają mieszkanie ale tylko na krechę i żyłują się po 10 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie chca nianczyc bachorow i co. Maja takie prawo. Trzeba bylo dzoeci nie robic skoro nie mozesz icj sama wychowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym o mojej teściowej czytała :) a teraz ona palcem przy moim dziecku nie kiwnie, ja wprawdzie nie pracuję - i tu ma chyba ból doopy - ale nawet incydentalnie ma opory, za to z ubolewaniem i cierpiętniczą miną wspomina swoją :ciężką" pracę: pracowała w małej, wioskowej szkole, miała 10 uczniów. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:59 mają prawo, idiotko, ale dziwne że same łapy wyciągały po pomoc i robiły i robią z siebie cierpiętnice. I do dziś wspominają jakie one umęczone były trzema lekcjami w szkole na wiosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:19 mamusia od idiotek wyzywala czy mezus tak do ciebie mowi? Maja prawo i wbij sobie do glowy ze nie kazdy chce nianczyc twoje dzieci. Ty tez wyciagasz lapy po pomoc tyle ze jej nie dostajesz. Narzekaja? To nie sluchaj i sama przestan narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się co dziwić, że jak się własnymi dziećmi zajmować nie chciały to co dopiero wnukami na starość. Niektóre kobiety nie lubią dzieci i pewnie by ich nie miały, gdyby te 30 lat temu był jakiś wybór. Ale prawda jest taka, że wyboru nie było, trzeba było mieć męża, dziecko, metod antykoncepcji nie aż tak wiele, a poza tym nie wypadało nie mieć dziecka. A najlepsze, że same w macierzyństwie się nie spełniały, dzieci rodziły za karę, ale oczywiście młodym cisną te same mądrości, co im ciśnięto "Kobieta bez dziecka to nie kobieta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 nikt mnie od idiotek nie wyzywał, nie musi mi ktoś tego słowa pociskać bym wiedziała że takie jak ty to idiotki. Atakujesz mnie złośliwa frustratko internetowa, a potem się dziwisz że ci ktoś z idiotki wyjeżdża??? Nie mówię że oczekuje nianczenia 24/7 ślepa amebo, tylko chodzi o to, (ale nie wiem czy i tak to zrozumiesz bo masz wyrazne problemy ze zrozumieniem polskiej mowy na poziomie czterolatka) że ona nawet pol dnia by nie wytrzymała a sama jechała wiecznie na garbie rodzciów. A teraz jeszcze mnie poucza co rboie zle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli kolejny temacik-zła wredna teściowa ,nie poamaga mi przy bachorku ale poucza:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:49, a co, autorka nie ma prawa się wkur***fić???? tez bym sie wkurfila....stara raszpla dziecka nie dotknie, sama swoich tez ledwo dotykala ale ma pysk pełen frazesów co młoda matka źle robi i jaka to zła matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:44 smiem twierdzic zes sie w patologii wychowala skoro musisz koniecznie wyzywac od idioyek slepych ameb i innych. Nie dziwie sie ze nikt ci dziecka nie chce pilnowac. Pewnie takij samej kultury go uczysz sfrustrowana mamusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez to widzę . Zapomnialy staruchy jak to bylo kiedys. Ze mną jedna babcia z druga na zmianę siedziały i z bratem to samo. Choroba weekend święta wakacje czasami dwa trzy tygodnie ciągiem. A ja mam problem na jeden dzien w tygodniu dać córkę komus bo poprostu sa czynności których z dzieckiem nie zrobię. Zawsze wszystko sama. Malowalam w do mu ściany z dzieckiem przy nodze. Sialam trawę na 1200 m2 z dzieckiem przy nodze. Cielam zywoplot z dzieckiem przy nodze to samo z wizytami u ginekologa u laryngologa wszystko z dzieckiem urząd miasta gminy wszystko z dzieckiem. Najlepsze bylo jak maz pracowal w delegacjach i dziecko chore to zakupy zrobil przed wyjazdem i musiało starczyć.(sklep daleko dziecko malutkie) teraz jest lepiej bo ma z na miejscu ale wiem ze musze liczyć na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:05 patologię to ty widzisz jak w lustro spozierasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:12 zapomniał wół jak cielęciem "buł" (był)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze ze nie chcą. Moja matka chciała, mieszka kilkaset km odemnie wiec wparowała z walizka na 3 miesiące... W p**du mało nie osowiałam!!! Naszczescie juz wyjechała i na rok mam ja z główki ale uwierzcie mi ze to wcale nie jest pomoc. Nasi rodzice sa zupełnie inni od nas, inaczej wychowani, inne priorytety, inna cierpliwość do tego to sa starsze osoby i szybciej ich meczy taki szkrab... Niech widują wnuka kiedy chcą i jak długo chcą, niech upieką szarlotkę i pobawią sie godzinę z dzieckiem, niech sprawia ze bobas sie uśmiechnie ale nic więcej nie oczekujmy od nich... To my jesteśmy rodzicami, dziecko ma i ojca i matkę i można spokojnie tak sobie wszystko poukładać by dziecko wychować samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 nikt mnie od idiotek nie wyzywał, nie musi mi ktoś tego słowa pociskać bym wiedziała że takie jak ty to idiotki. Atakujesz mnie złośliwa frustratko internetowa, a potem się dziwisz że ci ktoś z idiotki wyjeżdża??? Nie mówię że oczekuje nianczenia 24/7 ślepa amebo, tylko chodzi o to, (ale nie wiem czy i tak to zrozumiesz bo masz wyrazne problemy ze zrozumieniem polskiej mowy na poziomie czterolatka) że ona nawet pol dnia by nie wytrzymała a sama jechała wiecznie na garbie rodzciów. A teraz jeszcze mnie poucza co rboie zle!!! Nie musi nic wytrzymywać.Czasem panie szanowne trzeba poprosić,trzeba żyć w zgodzie i samemu czasem pomóc. Drugą sprawą panienki macie dzisiaj zdecydowanie mniej roboty przy dzieciach,a jak słyszę te wymyślające mamuśki z żarciem ze słoiczków i tego nie dotknij,tego nie rusz to też by mi się nie chciało.I choć nie jestem jeszcze babcią to zamierzam pomóc tylko okazjonalnie,i to wtedy gdy matka z ojcem grzecznie poproszą i sami bedą w porządku.Nic nie muszę moja dobra wola.A i do staruch się nie zaliczam,do ameby też mi daleko.Mam prawo korzystać z życia jak mi sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:14 moze i masz racje tylko ze to nie ja wynioslam z domu wyzywanie od udiotek slepych ameb i innych. Pozdrawiam serdecznie mamusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała ta?k kulturalne synowe to. bym w życiu nie pomogła ktoś kto obraża innych nie potrafi dobrze wychować własnych dzieci kulturę wynosi się z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa na początku deklarowała pomoc, opiekę nad dzieckiem a jak przyszło co do czego to wiadomo...Córką zajęła się moja mama, teściowa oczywiście ma za złe że wnuczka jest bardziej przywiązana do drugiej babci...no nielogiczna baba. Mojej mamie pomagała jej mama i ja też pomogę córce przy jej dzieciach jeśli tylko będzie taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:31 u nas to samo, teściowa nie ma cierpliwosci do dzieci i nie chce bawić, a potem ma straszliwy ból tyłka że mały jest przywiązany do drugiej babci. też nielogiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie,najlepiej zaglądać w mlode zycie zwykle tesciowych,kto im bawił,kto wychowywał,kto pomagał etc. Myślę ze zanim rozłozycie nogi to pomyślce ze nie wszystkie babcie miały takie słodkie życie i nie wszystkie babcie mają ochote na zajmowanie sie waszymi dziecmi.Do roboty głupie bezczelne dziewoje a dzidziusia oddac do swojej mamusi,jest od tego jak d,,,,,,, od sr......... Matka męza to nie wasza służba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Stanach to jest nie do pomyślenia żeby synow miała pomysł podrzucac dziecko. Tam zostałaby wyśmiana i wyproszona z mieszkania. Ludzie sobie żyją,każdy sam dla siebie,nikt nikogo nie wykorzystuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×