Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzisiejsze babcie podrzucaly swoje dzieci dziadkom a dziś same się migają

Polecane posty

Gość gość
Oo... otóż to. Moja mama wiecznie nie miała czasu, siły, chęci się mną i bratem zajmować. Wychowywali mnie dziadkowie i jedna bliższa ciocia z wujkiem. Teraz gdy mam dziecko moja mama wręcz się dziecka brzydzi, nie chce się nim zajmować, nie ma cierpliwości. Teściowie nie żyją, mój ojciec odszedł od nas jakiś czas temu, więc wnukiem zajmuje się 1-2 razy w miesiącu każdorazowo max. 2 godziny (w sumie i tak więcej niż moja mama). Najlepsze jest to, że moja mam ma stale wąty: jak to nie posprzątałaś jeszcze, czmeu obiad nie ugotowany, czemu nie pójdziesz do fryzjera, kosmetyczki, czemu nie ogarniesz swojej figury po ciąży, w ogóle to wyglądasz jak tysiąc nieszczęść. Czemu tak, a nie inaczej przewijasz dziecko, posmaruj mu buzię takim, a nie innym kremem. P*****lca można dostać. A sama nigdy nie interesowała się mną i moim bratem, nigdy z nami lekcji nie odrobiła, do sprzątania dwie lewe ręce, ugotowała też z rzadka kiedy. Gdy jest u nas albo my u nich to często krzyczy na dziecko (8 miesięcy ma), bo np. obudziło się w sobotę o 6 z krzykiem i cały dzień chodzi nafochana, bo przez dziecko się nie wyspała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez obie babcie na chodzie nie pomagaja ktore mieskzaja obie 10 min pieszo ode mnie. Wrocilam do pracy, 2 latkiem zajmuje sie oplacana przeze mnie opiekunka. I wiecie co sorry ale jak o ne zniedoleznieja to ja sie przy nich wykanczac psychicznie i fizycznie nie bede. Juz im to powiedzialam. I na pewno nie bede poswiecala im czasu kosztem mojej rodziny czyli marnowala zycia. Mnie wychowywala babcia bo matce sie nie chcialo. jej Matka zepwenila mi jedynie dach nad glowa i jedzenia to jej powiedzialam ze tyle jej zapewnie w domu stracow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do opieki na starość to ona się należy od dzieci a nie za pilnowanie wnuków poczytaj prawo dzieci mogą nawet płacić alimenty na rodziców ale rodzice mogą a nie muszą mnie nikt nie pilnował nigdy dzieci są dorosłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kase moge dawa ale wykanczac sie przy strej zniedoleznialej osobie nie zamierzam. Szkoda mi zycia nato. moga mie podac o alimety ale to opieki jako takiej mnie nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie strasz,nie strasz bo się zessrasz:) uważaj by ci nie przywalono opłacania domu starców,bo on sporo kosztuje i ci gały wyjdą na wierzch.Emerturka to za mało. No chyba ze mamcia ma ze 3.5 tys.zł Pracuję tam to wiem więcej niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:23 Jak rozkładałaś nózki to rozumiem że myślałaś ze ci któs wychowa dziecko? żałosna jesteś do bólu i tak głupia jak twoja mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niee. Tylko moja matka np oddala na wychowanie moja sisotre na 6 lat do swojej matki, ktora mieszkala w Bydgoszczy. Moja matka pracowala i mieszkala w Toruniu i swoja corke odwiedzala tylko w weekendy. Wiec wykorzystala matke do cna i do tego mnie babcia tez wychowywala. Ale teraz to on nie chce sie zajac wnukiem nawet na okres roku dopoki do przedkoszla nie damy. No wiec tez jej powiedzialam ze w razie co na na mnie tez nie ma co liczyc. Jedynie jej zapewnie wsparcei finsowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do opieki to nigdy nie wiadomo kto będzie potrzebował znam młode osoby które ciężko chorują nigdy nie wiadomo nie ma co krzyczeć na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy TĘPOLE zrozumiecie że autorce i jej podobnym nie chodzi o to że rodziły po to, żeby ktoś im te dzieci nienaczyl. tylko zwyczajnie jest im moze przykro że taka teściowa nigdy wlasnych dzieci nie wychowywala sama albo matka to samo, a teraz nawet na 4 h nie wytrzymaja z wnukiem. za to zeby zazdroscic innym ze wnuk bardziej do nich sie garnie to są pierwsze. nielogiczne durne baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moja matka jest wlasnie takim przykladem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wy macie takie głupie babki co to im zależy do której ciągnie bardziej dziecko,ja takich nie znam. Uważam że zanim zrobisz sobie dziecko to przemyśl czy cue na to stać i nie wymuszaj na siłe opieki nad nim ,bo nie wszystkie kobiety lubią małe dzieci,ja lubie popatrzec.Jak zacznie się drzeć to mi łeb pęka,uciekam czy to w sklepie,czy w przychodni bo myśle ze za chwilę padnę jak mucha.Zaznaczam że nie jestem jeszcze babcią i nie mam parcia na wnuki.Swoje wychowałam sama bez jakiejkolwiek pomocy,mówię uczciwie.Mąz cięzko pracował,nie fizycznie ale miał na głowie firmę a ja pracę i dwójkę dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ma takie prawo:) a tobie h..... do tego. Stać cię na dziecko to pomyśl o służbie cwaniaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety zgadzam się z autorką. Mnie wychowywała praktycznie babcia, bo mama z ojcem się rozstali i mama pracowała. Mieszkaliśmy w małej miejscowości, gdzie nie było przedszkola, jedynie podstawówka. A teraz moja mama się krzywi, jak jej wnuka przywiozę, bo muszę np. wyjechać służbowo na dzień czy dwa, albo jak chcę wyjść gdzieś z mężem raz na m-c. Teściowa podobnie, chociaż zarówno dla jednej jak i drugiej jest to jedyny wnuk. One uważają, że jak się ma dziecko, to trzeba w domu siedzieć, o wyjazdach bez dziecka czy wyjściach całonocnych zapomnieć. Dodam, że syn ma 8 lat, także nie jest już niemowlęciem, nie sprawia kłopotów. Kiedyś mama wspominała, czemu nie mamy drugiego dziecka, aż w końcu się wkurzyłam i powiedziałam jej, że z jednym jest problem, aby ktoś się zajął w razie czego, a z dwójką? Focha strzeliła, ale temat na razie nie wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz się zgadzać a autorką,twoja sprawa ale jedno jest ważne w tym temacie że... na przychylnośc dzieci i wnuków okazuje się że należy sobie zapracować podcieraniem tyłków. Jak juz przestanie się podcierać to dobrze gdyby kasa była dla wnusia bo dorasta i potrzebuje.Co to za dziadkowie którzy nie pomagają finansowo skoro mają kasę.Tak w kólko,jak go nie kijem to cała pałą. Roszczeniowe,kochliwe P***Y:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I co? nie widzisz róznicy miedzy samotnie wychowującą matką a tobą?.Byłaś u babci by matka pracowała i miała za co ci dać jeśc.Gdyby nie pracowała to by musiała żebrać razem z nią. Szok,ze jestes jakaś niedorozwinięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też jest przykro. Moja mama jest pedagogiem, uczyła w przedszkolu. Teraz nie pracuje. Odkąd nie pracuje nigdy nie wzięła jeszcze wnuków na spacer, nie angażuje się, tylko gra w grę komputerową on line. A wszyscy na około mi zazdroszczą, jak mi jest dobrze, że dzieci mają babcie przedszkolankę, a ja jestem cały czas sama z dziećmi, mąż też słabo się angażuje. Ale wszyscy mi "zazdroszczą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeny autorce chodziło o to, że skoro matka nie wychowywała dzieci to mogłaby się później im zrewanżować doglądaniem wnuków za brak rodzicielskiej miłości i zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co chodzi z tym podrzucaniem dzieci tesciowym badz wlasnym matką? pytam poważnie , idziecie do pracy i nie ma kto zostac z dzieckiem rocznym czy jak? czy nie dostalo sie do przedszkola publicznego? pytam powaznie sama mam córe ale 8 miesiecy i ani razu nie potrzebowalam pomocy i nie kumam o co chodzi z tymi babciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:31 chodzi o to że psycholog każdy ci powie, że zdrowsze dla psychki dziecka jest by co najmniej do 3 roku zycia przebywało z mamą lub kims z bliskiej rodziny. to zdrowsze dla psychiki dziecka. a osoba powyzej twojej wypowiedzi ma rację. dokładnie o to chodzi...to po prostu przykre że np. mojemu męzowi matka w ogole nie poswiecała uwagi wiec myslelismy ze z wnuczkiem bedzie lepiej choc troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo za temat!Mnie rodzice notorycznie podrzucali na cale weekendy do kogo sie dalo.Przywyklam juz ze wszystko robie z dziecmi.Starsze ma lat 11 i u dziadkow nie spedzil sam ani jednej godziny:(Nigdy nie poszli na spacer,do kina, nigdzie...Nie wspominajac o mnie i mezu,ze przez nascie lat nigdzie sami nie wyszlismy:(przykre...Nie mam pretensji ale co te dzieci beda mialy za wspomnienia,zadne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same synowe piszą na forach jakie to tesciowe złe jak to nie umieją odciąć pępowiny ale dziecko pilnować to okey sami sobie pilnujcie pomyslcie że ja wychowała 3 sama bez pralki automatycznej samochodu pustych półkach w sklepach słoiczków i tysiąca udogodnień mąż stał w kolejkach żeby wykupić kartki tesiowie w innych miastach teraz młodzi wygodnie i leniwi no może nie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, ostatnio bylismy u teściów i wspominali, jak to lubili weekendy, bo wtedy podrzucali swoim rodzicom mojego męża i mieli spokój. A nam nigdy nie zaproponowali że zostaną z wnukiem, nawet na godzinkę...co innego moja mama, ona bardzo się garnie do pomocy , ale teraz jest po poważnej operacji i musi się bardzo oszczedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, zapomnialam dodac, że już jak byłam w ciąży podkreślali, że to moi rodzice mają nam pomagać, bo są od nich młodsi. Przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomagać pomagać i pomagać a sami to co rak nie macie trzeba dorosnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak z obserwacji widzę, że najlepiej sprawowali się ci dziadkowie mieszkający na wsiach. Mieszkam w Warszawie od urodzenia, ale moi rodzice tu przyjechali w latach 70tych. Dziadków miałam na wsi, babcie nie pracowały przez całe życie. Bardzo czuła i opiekuńcza okazała się mama mojej mamy, spędzałam u nich każde wakacje (całe) jako dziecko i to był magiczny czas. Moi znajomi, jak mieli dziadków na innym osiedlu w Warszawie to zupełnie nie ten klimat i nie ta więź (choć blisko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Kobieto ogarnij się,dzisiaj babcie to kobiety po studiach,mające swoją pracę zawodową a jesli juz na emeryturze to swoje hobby.Babcie wsiowe to kurki,kaczki i "wnucki" i "świeze" jojka bo wnuś psyjedzie. Te czasy się skończły i zpomnj ze ktoś twoim dzieciom bedzie czyścił gluty i mył zad. Nikt niczego nie musi odpracowywać,twoi rodzice mają korzenie wiejskie to korzystali z tego bo taką role mieli ludzie na wsiach,podrzucano im zawiniątko i mieli g...do gadania,inni mają mieszczanskie i rodziców wykształconych. Po kiego wy zakładacie rodziny ja się pytam? jesli szukacie jeleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś skoro mlodsi to maja wiecej sily,tesciowa to tylko matka twojego meza ktorej pewnie i tak nie lubisz, popieram tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same synowe tu ryczą, do odcinania pępowiny to pierwsze, do podrzucania potomnych to błyskawica,jak do ew.pomocy to przeciez ja tylko synowa,ma syna ,córkę to niech pomagają ha ha ha Dziwicie się że was olewają?bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:28 ty ku...wo ty pi...do za...bana ch...ci w d...pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ty móld się o zdrowie bo o rozum za pózno. Liczyłaś że tesciowa będzie za ciebie przejmowała obowiązki bo spełniała przy synu? a gdzie masz swoja ukochaną mamusię? to wal do niej w podskokach niech cie wyrecza jak głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×