Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka ruda30

Ciągłe choroby w żłobku. Czy warto to ciągnąć dalej?

Polecane posty

Gość autorka ruda30

Moja 12 miesięczna córa chodzi 2 miesiac do żłobka i prawie cały czas jest chora. Jak nie katar/przeziębienie to jelitówka i rozwolnienie. Kiedy dzieci zyskują odporność (i pytanie CZY zyskują w takim wieku). Czy warto jeszcze trochę się przemęczyć z nadzieją że lada moment się uodporni? Nie chciałabym bardzo rezygnować z pracy...dla mnie to ostateczność:( Powiedzcie czy jest jakaś nadzieja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym kontynuowała. W końcu nabierze odporności i będzie lepiej. Izolowanie od skupisk niewiele pomoże. I tak będzie chorować, choć oczywiście nieco rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wcześnie wysłałam... A próbujesz jakoś podnosić małej odporność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ruda30
Nie wiem jak zwiększyć odporność... są jakieś UDOWODNIONE NAUKOWO sposoby? Bo jakoś w witaminki i traniki nie chce mi się wierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka zostawiająca dziecko w żłobku to chyba swojego dziecka nie kocha. Olałabym pracę na te 3-4 lata albo dała dziecko opiekunce za kasę. A nie żłobek - gdzie 3 panie są na x dzieci i każde jest samotne i biega samopas. Wyrodne jestescie. Dla kariery wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok chorob i bylo duzo lepiej. W sumie w drugim roku chorowal chyba ze 2 razy. W przedszkolu wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o karierę, tylko o utrzymanie siebie i dziecka. Nie każda mama może liczyć na dobrze zarabiającego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiednie odżywianie, nieprzegrzewanie, mądre hartowanie, a ze specyfików z apteki omega3 i witamina D - ma ogromne znaczenie dla odporności, a praktycznie każdy z nas ma jej niedobór, zwłaszcza jesienią i zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja tez bym zabrala dziecko z zlobka, szkoda mi tych dzieci i to prawda,ze 3 panie maja pod opieka po kilka maluchow, jak trafi sie jeszcze jakas ok pani to super ale i tak nie ogarnie kilku maluszkow, chodza biedaczki w zasikanych pieluchach, zmieniane sa przed wybraniem dziecka przez rodzica, placza, tesknia a do tego choruja. i takie 12m dziecko dlugo jeszcze bedzie chorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz co sie dzieje w zlobku z opowiesci zaufanej sasiadki czy kolezabki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ruda30
odbierałam czasami z zaskoczenia w różnych godzinach i zawsze było ok. Pielucha czysta, a panie się w mniejszym(2-3 dziecmi na raz) lub większym stopniu nią zajmowały. Wiem że tam dobrze je bo widze po kupkach. córka się świetnie odnajduje wśród dzieci. Więc nie widzę żeby było jakoś źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem żłobek to największe zło. Jak można takiemu maluszkowi fundować takie coś jak żłobek? Jak to kiedyś powiedział jakiś mądry człowiek - Żłobek dla dziecka = dom starców dla rodziców. W tym sensie, że jak rodzice oddają dziecko do żłobka, to mogą się spodziewać, że kiedyś ono pośle ich do domu starców. I słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskowamama
jesli to zbyt obciazające to niania lepsza, kamerlany zlobek jest rozwiazaniem-jak wroclawski http://slonecznyzlobek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×