Tygodniowe brązowe upławy

Witam. Czytałam dużo na forach, ale nie spotkałam mojego przypadku nigdzie.. Jestem młoda, przyjmuję plastry antykoncepcyjne od 2.5 roku. Od pół roku z Evry są zmienione na Lisvy (lepiej się po nich czuję). Miałam torbiele nie przekraczające 30 mm. Byłam miesiąc temu na wizycie u ginka i było już czysto - brak torbieli. Ponoć już dawno nie było tak dobrze u mnie jak teraz. Współżyję z chłopakiem regularnie z zabezpieczeniem tylko w formie plastrów. Jednak w tym miesiącu we mnie nie skończył, w tamtym tak (ale miałam normalny okres). Tydzień temu dostałam plamienia. Brązowe plamy na bieliźnie. Z dnia na dzień się nasiliło. Jest dość mocne, ale to nie jest nawet 1/10 okresu tylko coś jak ostatni dzień okresu. Od dziś licząc za 7 dni mam dostać okres. A już od tygodnia chodzę w dziwnych nastrojach i bolał mnie brzuch 3 dni. Wizytę mam w czwartek, ale próbuję coś ustalić bo wariuje. Obawiam się, może byc to polip, nadżerka lub inne ustrojstwo.. Miał ktoś coś podobnego ? Prosze o jaki kolwiek trop bo boję się o swoje zdrowie..

Nie wariuj tylko niech cię bzyknie z koncem w tobie.

... Dzięki wielkie za zbędne odpowiedzi :))

Prawdopodobnie źle dobrane plastry za słabe stąd plamienia srodcyklowe. Ja tak miałam przy źle dobranych tabletkach.

Ale nie zwiastuje to możliwości ciąży ? Tamte Evra były o wieeelee za mocne. Te są dla mnie idealne właśnie.. I poleczyły ładnie torbiele. Na tabletki przejść nie mogę bo zapominalska jestem :)