Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek25000

faceci, którą byście woleli?

Polecane posty

Gość Marek25000

Ale nie piszcie "skoro nie wiesz, to żadna" itd., z żadną z nich nic mnie nie łączy, więc żadnej nie oszukuję. Którą wy byście wybrali? Obie atrakcyjne i w tym samym wieku. Pracujemy razem, obie mi się podobają, choć są zupełnie różne. 1. Ma podejście ze "starej szkoły". Uważa że kobieta powinna gotować mężczyźnie (najlepiej 2 dania + deser, każdego dnia coś innego), sprzątać i rodzić dzieci. Zachwyca się dziećmi i zagląda do wózków. Twierdzi że małżeństwo bez dzieci nie ma sensu. Jest wierząca i zabobonna, wierzy w duchy, znaki, proroctwa. Sympatyczna i spokojna. Nowocześnie się ubiera (np. skórzane legginsy, najnowsza torebka promowana przez jakąś gwiazdę kina), zawsze z trendami obecnej mody. Bardzo rodzinna, ciepła, ekstrawertyczka. Mało empatyczna, przynajmniej jeśli chodzi o zwierzęta. 2. Nie lubi gotować, woli zwierzęta od ludzi, nie zachwyca się dziećmi. Twierdzi że małżeństwo bez dzieci może być szczęśliwe. We/getarianka, bardzo empatyczna. Ateistka, nie wierzy w duchy ani zabobony. Interesuje się kosmosem, filozofią. Bardzo inteligentna, ubiera się bardziej w sposób romantyczny (sukienki). Spokojna, choć czasami musi postawić na swoim. Bywa że wchod******onflikty z innymi. Duże poczucie humoru i duża radość życia. Raczej introwertyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze dwojeczka, jesli dodatkowo kocha sie seksic no to ideal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francuz znad Wisły
Jedynka. Dwójka jest dobra na kochankę albo na znajomość bez zobowiązań, ale na żonę pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko i wyłącznie dwójka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi jest blizej do dwojki wiec bierz 2 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwójka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabobonna żona masakra, wybieram inteligentną 2. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie zastanawia, dlaczego dwójka jest dobra na kochankę, bo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to się z tym światem porobiło że w ogóle rozwazasz związek z kobietą której dzieci są do szczęscia niepotrzebne, albo która nie lubi gotować? Nie pisze tego ironicznie, ale na serio, przecież kobieta która nie marzy o dzieciach, nie jest biologicznie w pełni kobietą, moim zdaniem ktoś taki ma coś z głową. Taka nowoczesność jest strasznie niekobieca. Ja ci radze brać 1, będziesz miał przyjemne i tradycyjne życie, rodzinne. A co będziesz miał z 2? Co najwyżej ciekawe rozmowy. To za mało. Tak to będzie jak współlokator, ani nie ugotuje, ani nie posprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik29
jedynka, feministkom mówimy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Francuz znad Wisły
"A mnie zastanawia, dlaczego dwójka jest dobra na kochankę, bo co? " Tak jak kolega wyżej napisał, dwójka na żonę się nie nadaje. Poza tym takie osoby o innych poglądach (ateiści, wege, itd) to przewaznie osoby które kochają seks (nie pytaj czemu, ale tak jest). W bzykaniu pewnie jest niezła, ale do wspólnego życia się nie nadaje. Facet potrzebuje inteligentnych rozmów z kobietą tylko jako odskoczni, ale na co dzień każdy facet wybrałby kobietę która gotuje i z którą można mieć dzieci. Żaden nie chciałby wracać do domu gdzie jest obiad z mrożonki lub nie ma go wcale. A pewnie tak wyglądałoby życie z 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj trzeciej - miksu 1 z 2 - czyli najlepsze cechy z ich obu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek25000
Może doprecyzuję. 1. Nie jest głupia. Jest całkiem inteligentna. Zabobonna chyba dlatego że tak ją rodzice wychowali. Ale fakt, nie wychodzi poza utarte schematy myśleniowe. Chce pracować i nie będzie tak, że zostanie bezrobotną kurą domową na utrzymaniu męża. 2. Nie jest feministką. Twierdzi że kobieta i mężczyzna nie są tacy sami, przyznaje że gubi się w obcym mieście, że często potrzebuje męskiej pomocy itd. Ale jest przeciw wyzyskowi kobiet w związku. Mówi, że jeśli miałaby zajmować się domem to wtedy, gdy tylko facet utrzymywałby rodzinę bo jest sprawiedliwie, jak za dawnych czasów (tylko ta opcja nie wchodzi w grę, bo ona też chce pracować), ale jeśli oboje pracują to nie ma powodu by w domu pracowała tylko kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wezmiesz nr 1 to z seksu nici, tylko w celach prokreacyjnych, a potem co rok to prorok, a skoro ona chce siedzieć w domu, rodzić i gotować, to musisz o wiele więcej zarabiać aby was wszystkich utrzymać . Bo ona nie kiwnie palcem aby iść do pracy. Zachwyca się dziećmi - pewnie po porodzie całkiem straci zainteresowanie tobą, nie mówiąc już o seksie, poczytaj ile tu historii na forum, gdzie po urodzeniu dzieci pożycie nie istnieje. A jeszcze z katoliczką? No i piszesz, że mało empatyczna. Dla mnie to duża wada. Jeszcze wierzy w jakieś zabobony, proroctwa i duchy a jednocześnie piszesz, ze jest wierząca - dla mnie coś tu śmierdzi Piszesz, że modnie się ubiera to pewnie drogo - tym bardziej potrzeba wam będzie więcej kasy , będziesz musiał zarabiać na jej drogie stroje i utrzymanie was wszystkich, a ona będzie siedzieć w domu z dziećmi. Druga dziewczyna - powiem ci, że ja tez się nie zachwycam dziećmi, do wózków nie zaglądam, ale swoje chciałabym mieć. Więc to żaden wyznacznik. I ma rację, że małżeństwo bez dzieci może być szczęśliwe (a co jeśli mąż czy żona dzieci mieć nie mogą, bo tak też się zdarza). Też wolę zwierzęta od dzieci na ulicy, ale swoje chciałabym mieć jak mówie, więc taka postawa nie swiadczy o tym, ze tych dzieci się zdecydowanie nie chce. Dalej piszesz inteligentna - , radosna, spokojna - same zalety. A gotować przecież możecie na zmianę. Sprzątać też niewielu lubi ale przecież każdy sprząta, więc taka niechęć do gotowania tez o niczym nie świadczy. Ludzie nie lubią wynosić śmieci, myć podłóg, płacić podatków - i to robią. Weź nr 2. 1 jest dziwna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V12
Jedyneczka, pod warunkiem ze nie chcialyby miec dzieci i w sexie okazalaby sie pezpruderyjna. W formie w ktorej przedstawiles te dwie kobiety nie pasuje mi zadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwójkę. Nie ma co się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na około mnie mnóstwo małżeństw z dziećmi, ale większość raczej nieszczęśliwa. Dzieci nie są wyznacznikiem szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Francuz znad Wisły dziś "A mnie zastanawia, dlaczego dwójka jest dobra na kochankę, bo co? " Tak jak kolega wyżej napisał, dwójka na żonę się nie nadaje. Poza tym takie osoby o innych poglądach (ateiści, wege, itd) to przewaznie osoby które kochają seks (nie pytaj czemu, ale tak jest). W bzykaniu pewnie jest niezła, ale do wspólnego życia się nie nadaje. Facet potrzebuje inteligentnych rozmów z kobietą tylko jako odskoczni, ale na co dzień każdy facet wybrałby kobietę która gotuje i z którą można mieć dzieci. Żaden nie chciałby wracać do domu gdzie jest obiad z mrożonki lub nie ma go wcale. A pewnie tak wyglądałoby życie z 2. Masakra, nie chciałabym takiego męża, dla którego miałabym być sprzątaczką, kucharką i maszynką do rodzenia dzieci. I jeszcze nie możnaby z tym mężem pogadać bo gadać to on sobie może z kolegami. Druga sprawa, oj kochany życia nie znasz dobra w łóżku może być jednocześbnie też super matką i super partnerką do wspólnego życia. Tylko musi mieć prawdziwego faceta w domu, a nie jakiegoś hipokryte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek25000
Najśmieszniejsze, że ich aparycja kompletnie przeczy tym opisom. Z tego co napisałem można wywnioskować, że 1 wygląda jak 2, a 2 wygląda jak 1, natomiast w realu : 1. Jest typem super modnej dziewczyny, ostatnio miała fryzurę taką, że bok głowy sobie wygoliła, a drugą połowę ścięła na krótko. Z wyglądu trochę ostra, choć z charakteru jest właśnie taką typową "mamą Polka". Wygląd zupełnie przeczy jej osobowości i przyznaję, że to jest ciekawe. :) 2. Ma długie naturalne loki i mówi że nigdy ich nie zetnie, nosi sukienki i kobiece dodatki (w stylu motyw w kwiatki itp), nigdy nie zrobi sobie tatuażu itd. Zadbana, pomalowane paznokcie i makijaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez zastanowienia jedynka, filozofka w życiu jest męcząca, co ona by robiła w tym domu bez dzieci? coś z nią nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego uważasz, że w domu, w którym nie ma dzieci to nie ma co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy chcesz modelu ty pracujesz ona siedzi w domu? Czy dzieci chowacie po katolicku czy nie? Czy sam lubisz zwierzęta? Czy jesteś racjonalistą czy typem osoby zabobonnej? Czy dużo zarabiasz (tak aby utrzymać 4 osoby)? Wygląd - która wolisz? Charakter (tzn podejście do ludzi, świata, inteligencja, wrażliwość sposób bycia) której ci bardziej odpowiada? Może te pytania ci pomog a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek25000
"co ona by robiła w tym domu bez dzieci?" Z tego co wiem, w wolnym czasie zajmuje się swoimi hobby, lubi kino, jakieś rzeczy związane z kosmosem, czyta książki itp. Pierwsza głównie spotyka się z rodziną, znajomymi lub chodzi na zakupy (pisałem, że jest super modną kobietą oraz jest b. rodzinna). Mieliśmy raz wyjazd integracyjny, to jedynka nie potrafiła być sama, jest bardzo "stadna", potrzebuje ludzi, natomiast gdy dwójka została sama, znalazła sobie jakieś zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taki typ 2 , ale w życiu nie byłam niczyją kochanką, ani nie zamierzam być. Na dodatek chciałabym mieć własną rodzinę, męża , dzieci , a obcymi się na ulicy dzieciakami nie zachwycam, natomiast rozczulają mnie zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kochasz nr 1 czy 2? Bo może poczekaj jak się pojawi trzecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek25000
Nie kocham żadnej. :) Ale obie mi się bardzo podobają i mnie fascynują, choć są totalnie różne (nawet one wzajemnie siebie nie rozumieją i czasami jedynka poucza dwójkę że "chłop musi się najeść" :D albo że życie bez dzieci nie ma sensu; a mimo dzielących ich róznic one wzajemnie się lubią). Oczywiście że sam podejmę decyzję, ale tak z czystej ciekawości chciałem wiedzieć co wy byście woleli. Moze ktoś ma większe doświadczenie w związkach / małżeństwie i wie na jakie cechy zwracac uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź tę zgrabniejszą i z większym biustem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To żadnej nie wybieraj. Bez uczucia nic z tego nie będzie. A co jeśli się z którąś zwiążesz a pojawi się trzecia, bo los bywa przewrotny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie, 2 radzą Ci wziąc kobiety (założe się że każdy wpis tutaj, żebyś wziął 2, pisała baba), natomiast faceci radzą Ci wziąć 1. A czemu? Solidarnośc jajników, wygodnictwo, same też nie chcą gotować, to cię podpuszczają żebyś brał feministkę która nie sprząta i nie gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chłopie, 2 radzą Ci wziąc kobiety (założe się że każdy wpis tutaj, żebyś wziął 2, pisała baba), natomiast faceci radzą Ci wziąć 1. A czemu? Solidarnośc jajników, wygodnictwo, same też nie chcą gotować, to cię podpuszczają żebyś brał feministkę która nie sprząta i nie gotuje. Myślałam, że on szuka partnerki a nie służącej :P To lepiej można mieszkać nadal z rodzicami. To wszystko mama zrobi. Upierze, ugotuje, sprzątnie i zrobi zakupy. Seksu tylko nie będzie. No ale od czego są agencje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×