faceci, którą byście woleli?

12:44 Jak byś miał córkę, to chciałbyś dla niej takiego faceta, którego musiałaby obsługiwać?

Nie służacej. Ale skoro facet w domu przybija półki, meble skręca, to chyba powinnością kobiety jest gotowac i sprzątać. Podział obowiązków musi być.

jedni wolą zwierzęta inni ludzi

Ciekawe jak często Ty te półki przybijasz i meble skręcasz. Raz na pół roku to jest max. A kobieta ma codziennie sprzątać i gotować? Z jakiej racji? Gdzie tu ten podział obowiązków? Bo na moje oko to kobieta ma o wiele, wiele więcej pracy niż Ty.

tu nie ma facetów tylko kobiety/dziewczęta/dziewczątka

Możecie się pocieszać i klepać po plecach, ale każdy facet wybierze na żonę laskę która gotuje i sprząta, niż księżniczkę która jest za równouprawnieniem. Ty nie ugotujesz? Nie musisz. Ale on w końcu cię kiedyś zostawi dla takiej, która będzie na niego czekała z obiadem.

z dwojga zlego juz lepsza pierwsza.tylko ten brak empatii i ze nie lubi zwiarzat, to szkodzi.ale jak mozna byc religijnym, cieplym, sympatycznym i pozbawionym empatii?

Szczerze mówiąc to chyba każdy facet wybrałby nawet babkę, która gotuje i sprząta niż taką która dobrze się bzyka i nie odmawia. Bo co po takiej która lubi seks, jak w domu nieposprzątane i nieugotowane? Lepiej mieć zimną żonę, ale dobrą panią domu, bo seksu można poszukać gdzie indziej.

Zeby miec faceta, trzeba byc idealem: ladna, gotowac, sprzatac, chciec dzieci, bzykac sie jak pornogwiazda i nie odmawiac nigdy, lubic zwierzeta i nei wiem co jeszcze.

i na zawsze zachować szczupłą figurę i mieć dość duży biust

a one tak na ciebie lecą że możesz sobie ot tak po prostu wybrać jedną z nich? :D napisałeś że jedynka poza tradycyjnym podejściem do życia jest ładna, dba o wygląd ubiór, czyli dla mnie ideał :) rodzina dzieci dom a przy tym kobieta lubi dbać o siebie więc raczej nie stanie się typową kurą domową, jedyna wada to te zabobony i przesądy ale na to bym przymknął oko

no i dobra, ustalilismy czego chca mezczyzni.

szczególnie ci co już raz chcieli

A ja na pytanie do panów w tym topiku. Ile wy zarabiacie ze możecie sobie pozwolić na utrzymanie żony,dzieci,domu,rachunków? 3 tysiące,może 4,5,6.....?A potem płacz,ze baby patrzą tylko na pieniądze.no jak mają siedzieć w domu i nie pracować to ich mąż musi bardzo dużo zarabiać.Te co pracują zawodowo to tak na kasę faceta nie patrzą bo mają swoją i w razie nieszczęścia zdołają się same utrzymać.

Te co pracują zawodowo to tak na kasę faceta nie patrzą bo mają swoją i w razie nieszczęścia zdołają się same utrzymać. Bardzo ciekawe podejście.... na wypadek nieszczęścia myśleć tylko o własnych czterech literach :P Z tego dawnego "na dobre i złe" wyraźnie pozostało tylko "na dobre" a "na złe" to giń, przepadnij i nie wracaj :P

hehe, mi wystarczy ze poudaje taka 1 czke zeby wyrwac bogatego, poswiece sie i wydusze z pissdy 1 bachora a potem rozwod i ograbienie go z polowy majatku, ol je :D jak nienawidze dzieci tak dla takiej perspektywy jestem gotowa sie poswiecic :) sa fagasy ktore zostawiaja bylej zonie i dziecku dom :) w glebi duszy jestem 2czka chociaz gotowac lubie i umiem ale mojego progu nie przestapi facet knur ktory je wieprzowine. dla kasy moge sie poswiecic, potem niech se facet wezmie po rozwodzie dziecko a ja sobie znajde gacha do zycia bez dzieci :)

co ja widze, w tym kraju wiekszosc facetow dalej chce miec dzieci. no to albo emigracja mnie czeka albo jakis bezplodny lub rozwodnik. panowie, co jest z wami, macie obsesje na punkcie dzieci. powinniscie sprobowac jaki to miod, powinna byc jakas symulacja przeprowadzona na waszym odbycie

gość dziś Te co pracują zawodowo to tak na kasę faceta nie patrzą bo mają swoją i w razie nieszczęścia zdołają się same utrzymać. Bardzo ciekawe podejście.... na wypadek nieszczęścia myśleć tylko o własnych czterech literach jezyk.gif Z tego dawnego "na dobre i złe" wyraźnie pozostało tylko "na dobre" a "na złe" to giń, przepadnij i nie wracaj jezyk.gif ppppppp No oczywiście, jak mąż umrze, albo sobie znajdzie młodszą i ładniejszą, to kto utrzyma byłą żonę, cwaniaczku :P ? Sama sobie musi poradzić. Mało to przykładów, ze kobieta owdowiała albo mąż znalazł sobie młodszy zamiennik, albo nawet mąż nadal żyje ale poważnie zachorował i teraz ona musi iść do pracy. A kto ją przyjmie, jak całe życie prowadziła dom, a tu nagle stukneła jej 50 tka i co dalej?

A facet w podobnych sytuacjach sam sobie radzić nie musi? Np. jak owdowieje albo żona znajdzie młodszego zzzmiennika? :P

Taka udomowiona żona zawsze znajdzie amatora domowych obiadków i deserków i zawsze wyprasowanych koszulek i spodzienków :D W dodatku mało używana skoro mąż rozmieniał się na drobne :O

14:52 Facet będzie pracował więc jakby co to sobie poradzi,a jak żona nie będzie pracować tylko zajmować się domem, to z praca dla niej bedzie cienko. Taka jest różnica. Jakie ma pani umiejętności i doświadczenie.? Od 20 lat zajmowałam się domem i dziećmi, I koniec rozmowy o pracę.

15.01 Oczywiście masz rację jeśli jedynymi umiejętnościami takiej pani było zajmowanie się domem i dziećmi ;)

14:52 Żona nie znajdzie młodszego zamiennika, bo faceci wola dużo młodsze od siebie. Wiec ktory?na nią poleci? Przynajmniej tak wynika z rozmów na kafe.

15:11 No oczywiscie. Inne umiejętności, wykształcenie, prawo jazdy, obce języki, majsterkowanie itd będzie umiał robić mąż. Jej zostanie sprzątanie, zakupy, gotowanie, rodzecie i zajmowa nie się dziecmi. Według starego modelu życia.

Te dużo młodsze nie wolą za to tych dużo starszych. Owszem znajdą się i takie, w końcu każda potwora znajdzie swego amatora :O

15.13 po 20 latach rodzenie kolejnych dzieci? Chyba żartujesz sobie.

Nie każda, ja nie znalazłam. Żaden mnie nie chciał. Wiec teoria upada.

15:20 do licha, o jakie znowu dzieci ci chodzi po 20 latach?

Pisałam o znalezieniu pracy a nie faceta :)

To też mówię. Po 20 latach siedzenia w domu z dziećmi nikt jej nie zatrudni.z reszta ona nic poza gospodarstwie domowym nie będzie umieć no bo skąd?