Jak sobie radzicie na studiach?

Bo ja średnio i się tym zamartwiam. Jak było trochę łatwiej, to było lepiej, ale i tak męczyłam się z pracami semestralnymi etc. Nie rozumiem tego, jestem niby inteligentna, typ analizujący, ale na studiach jakoś genialnie mi nie idzie. Znam osoby, które na luzie podchodzą do studiów i maja jeszcze lepsze oceny niż ja. Zastanawiam się, czy większość jest wyluzowana i ja jestem jakaś nienormalna, czy niekoniecznie...

średnio hehe.

Z nauką bardzo dobrze ale co do kontaktów ludźmi to dupa :(

Męczyłam się przez całe 5 lat, a potem 2 lata na podyplomówce. Wyniki miałam dobre, ale nie za darmo. Studiowałam trudny kierunek.

17:15 współczuję.

Najgorszy był pierwszy rok, ale od 3 wzwyż zdaje wszystko na luzie.

jest okej

lol

.f

Zaskakująco dobrze. W porównaniu do 1 roku to jak niebo i ziemia.

ja 3 pierwsze lata strasznie duzo sie uczylam, w ciagu 3 lat moze tylko 2 razy wyszlam na piwo. Na 4 roku bylo juz z gorki, wreszcie poimprezowalam troche.

Zalezy kto co studiuje :D

A ja powiem szczerze, że przez pierwsze trzy lata też szło mi bardzo średnio. Studiuje psychologię i na początku byłam przerażona tym, że jest na studiach tak dużo teorii, ale nie odnosi się jej w ogóle do życia. A ja nie lubię się uczyć na "blachę", uważam że to jest bez sensu. W sumie to mi trochę lepiej szło jak zaczełam pracować przez agencję pracy https://www.gppeople.pl/35,gp-people-agencja-pracy-tymczasowej-w-gdansku.html, bo spotkałam wielu nowych ludzi, znalazłam się w nowych sytuacjach i jakoś mogłam odnieść zdobytą wiedzę do rzeczywistości :)