ON CHCE ZEBYM POWIEKSZYLA SOBIE PIERSI

Jestesmy razem od 1,5 roku. Slub w planach juz niedlugo Jestem totalnie plaska, ale bardzo urodziwa. Do tej pory nie mialam problemow z facetami i malym biustem,bo dbam o cialo, mam ladna buzie, zawsze slyszalam kompleemntyy na temat tylka, ze jest jak u latynoski... Moj facet chce zbeym sobie zrobila piersi bo lubi duze, ok ...rozumiem to. Jednak jak dla mnie skoro on wyszedl z ta inicjatwa to on powinien placic, a on chce zbeysm,y zlozyli sie poo polowie. Czy uwazacie ze to jest fair?

Ale czy Ty tego chcesz? Warto robić sobie coś na całe życie dlatego że facet tego chce? Jeżeli czujesz się dobrze że sobą to nie musisz na siłe uszczęśliwiać faceta z którym może być różnie

a daj spokój, co za bzdury

Boze co za bydlak. To jest chore. To twoje cialo i nikt nie ma prawa ingerowac. Jak masz ochote powiwkszyc biust to to zrob ale tylko jesli masz wewnetrzna potrzebe. A on chce zebys poszla na stol operacyjny i narazala sie na powiklania dla jego zachcianki? I ty z nim planujesz slub?? Powiedz mu zeby sobie k****a przedluzyl, bo lubisz dlugie. Zobaczymy jaki bedzie szczesliwy.

No właśnie, zaproponuj mu żeby sobie wacka przedłużył (robią podcięcie czegoś tam przy ciele i jest dłuższy) ... ciekawe czy poszedłby na taki zabieg.

Teraz jak wiem, ze lubi duze piersi to chce...Jednak boje sie reakcji ludzi z mojego otoczenia jak wyjde z wielkimi sztucznymi balonami. Ja go rozumiem, b nose miseczke A...nie wiem tylko czemu ja mam plaicc polowe? sam wyszedl z ta inicjatywa

Naprawde tak nisko sie cenisz ze wejdziesz pid noz dla czyjes zachcianki? Rozumiesz go? Ja bym w ryja dala. Az nie wierze w co czytam.

możesz się nie obudzić z narkozy. jaka idiotka trzeba być żeby dać się zoperowac dla faceta. ludzie trzymają się jak najdalej od szpitali i lekarzy a ty chcesz się tak poświęcic :-D

Idiotka nie jestem. Studia skonbczylam, dobra prace mam. Nie wiesz jak to jest kogos kochac. Sluchaj ja jestem plaska jak deska Gdybym miala nie wiem...wieksze B/male C to byl mu w ryj dala, ale ja nie mam piersi wogole i moze dziala na niego to odpychajaco. Nie wiem. Mimo wzystko , wiem ze cala reszta mu sie podoba, wiem zew koledzy mu zazdroszcza ale on sam po prosu lubi wielkie biusty jego mama ma wielki biust jego byla miala wqielki biust a ja jestem plaska...Boze nie wiecie jak mnie to meczy psychicnie. Kiedys nie mialam z tym problemu, bo mimo ze bylam plaska i tak mialam pwoowdzenie i facet mnie kochal taka jaka jestem, a teraz ide ulica faceci sie za mna ogladaja, dziewczyny zazdroszcza a ja placze czasami w poduszke bo nie mam cyckow i wiem ze moj facet sie nie podnieca na moj widok

jego strata

Nie chce mi się tego nawet komentować...

Czy ktoras z was ma tez maly biust i nie ma z tym zadnego problemu? nie mam na mysli B, ale A

Gdyby mój facet miał małego to nie wyskoczyłabym z czymś takim. Za dużo od Ciebie wymaga. Pieniądze, stres, ból po operacji, ewentualne powikłania... Na coś takiego można się zdecydować jeśli samemu się tego chce. Facet ewidentnie traktuje Cię przedmiotowo.

Po pierwsze, sam numer miski nic nie mówi. Ja noszę miskę C, a wcześniej nosiłam A (piersi nie urosły tylko dobralam właściwy obwód więc i miska się zmieniła). To jest b maly biust. Kocham swoje ciało, wiem że nie jest idealne, ale jest moje. Mój były uwielbiał moje piersi, to ja go zostawilam z innych przyczyn. Jak się z kimś jest, to się kocha cały jego dobytek, albo do widzenia, a nie wybiórczo a resztę zmienić pod siebie.

Twój facet powinien cię leczyć z kompleksów a nie w nie wpędzać. Ja jestem płaska jak deska. Nie mam biustu wcale. Stanik to dla mnie proteza. Okropnie się tym przejmowałam. Mój mężczyzna pomogł mi zaakceptować siebie taką jaką jestem. Myślałam o powiększeniu, ale jemu nie podoba sie ten pomysł. Obawia się o moje zdrowie. Boi się komplikacji i przeraża go że po zabiegu będę cierpieć. Podobam mu się taka jaka jestem i nie chce bym się zmieniała.

Powiedz facetowi, że tuningować może auto. Zastanów się czy warto pchać się z kimś takim w małżeństwo. Co będzie jak urodzisz dziecko i nabawisz się rozstępów np? Wymieni Cię na nowszy model? Moim zdaniem jest w miarę ok póki ma się czym pochwalić. Akceptacja jest bardzo ważna w związku. Nie jesteśmy tytanami i warto mieć przy sobie kogoś kto będzie nas szanował.

Jestes idiotka, co z tego ze z dyplomem. Uwazasz ze go obrzydzasz i to jest dla ciebie normalne i pojdziesz pod noz? Ale z siebie scierke robisz. O zdrowym zwiazku nawet nie masz pojecia. Wlasciwie to tylko ci wspolczuc ze takie dno i przedmiotowe traktowanie uwazasz za milosc. Kochasz go? Serio? Normalnie syndrom sztokholmski. Idz do dobrego psychiatry.