godziny probne w pracy to czysty wyzysk, ktoras sie z tym spotkala

To nagminne zjawisko. Ja,jeszcze w wieku 19/20 lat,pracowałam w gastronomii. Poszłam do pewnej pizzerii,na kelnerkę,oczywiście dzień próbny. Kwestie finansowe zostały jak najbardziej wyjaśnione,ale po 12 godzinach pracy (a było ciężko,ogromny *****centrum dużego miasta) nie dostałam NIC,oprócz bezczelnego zapytania managerki, czy mogłabym jutro przyjść już na pełną zmianę tj. 14 godzin,bo wszyscy tak pracują,więc dla mnie wyjątku nie będzie. Zapytałam co z pieniędzmi,powiedziała,że po kolejnym dniu jak się sprawdzę ,podpiszemy umowę (oczywiście zlecenie) i wtedy będę miała wypłacane dniówki. Czyli nie dość,że 1 dzień za darmo robiłam,to jeszcze kolejny miałam? Podziękowałam. Koleżankę też tak w konia zrobili,ale to w jakimś sklepie z zabawkami chyba,po 4 dniach darmowej pracy powiedzieli jej,że jednak się nie nadaje i tyle z tego miała. Też uważam,że jest to niezgodne z prawem. Ale nic się nie zmieni,dopóki ludzie się będą na to zgadzać,a będą,bo zawsze znajdzie się ktoś w potrzebie,w desperacji,kto zrobi wszystko,żeby tylko tą pracę za marne grosze dostać. Tak samo z pensjami; gdyby ludzie nie godzili się na pracę za 4-5 zł/h ,to takie propozycje by nigdy nie padały. Ale ponieważ jest mnóstwo ludzi,którzy wolą 5 zł z godziny mieć i móc kupić coś do lodówki niż nie mieć nic,to takie rzeczy będą normalne w tym kraju. To przykre.

Haha to ja mialamtak ze miala m wyplacana dniowke ale....tylko tyle.cwany "kierownik" pizzeri wpadl na taki myk....zatrudnie sobie mloda dziewczyne i codziennie przez miesiac bede jej powtarzal ze juz juz sie umowa drukuje, placil jej bede grosze i przez miesiac nie znajde drogi do ZUSu zeby ja zglosic....a po miesiacu? Zatrudnie sobie inna mloda dziewczyne i codziennie przez miesiac...

17;35 dlaczego poszlac pracowac bez umowy?

up

ktos sie orientuje, czy w rossmanie tez sa probne godziny?

wIDZE, ZE TU madre dziewczyny siedza :) Ja kiedy na pewnej uroczystości rodzinnej pwoiedziala ze w zyciu bym nie pracowala ZA DARMO wlasnie na godzinach próbnych to zostałam niemal zwyzywana od leni, nierobów i , ze w d***e mi się poprzewracalao. :O Wmawiano mi, ze czasem trzeba a mwoila mi to kuzynka która pracuje w Lewiatanie w którym nie otzrymuje kasy za nadgodziny :O Powiedzialam co o tym mysle i wicie co? Obgadala mnie do całej rodziny jaka to ja jestem hrabianka. :D

dzieki takim jak twoja kuzynka jest praca za darmoche :/

A co ludzie maja robić? 5 razy odmówią godzin próbnych, a za szóstym się zgodzą. Praca nie leży na ulicy i na każde miejsce jest kilkoro chętnych. Dumy się do gara nie włoży.

Ja raz wlasnie poszłam, na 2 godziny.Tłumaczono to tym, że nie mam doświadczenia w gastronomii i chcą zobaczyć i jak sobie radze i czy mi to pasuje. Akurat dowiedziałam się od pracującej tam dziewczyny czegoś ciekawego więc potem odmówiłam czegokolwiek. Szukali w jednym miejscu pracownika (wg ogłoszeń) a w realu pracownik "tymczasowo" był przenoszony bardzo daleko. Ogólnie też uważam, że to wyzysk, na więcej godzin czy w pracy innego typu bym się nie zgodziła, a tak bardziej poszłam z ciekawości.

10:47 wg ciebie lepiej pracowac za darmoche? ktos idzie na 8 godzin a ma placone za 5, to nie wyjdzie nawet 5zl na godzine. Sami napedzacie rynek pracy za darmo!