Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gryph

Nie potrafię zbudować relacji z mężczyzną

Polecane posty

Gość Gryph

Nie potrafię. Nie rozumiem, dlaczego miliony ludzi na całym świecie żyją w związkach małżeńskich, są szczęśliwi, potrafią ze sobą żyć, a ja nie potrafię zbudować relacji z mężczyzną. Jestem zazdrosna o pary zakochanych. Nigdy nie byłam z chłopakiem nawet na spacerze, a mam 22 lata. Chciałabym, ale się boję. Chyba skończę jak Jarosław Kaczyński-do końca życia samotna. Płakać mi się chce. Codziennie płaczę z tego powodu. Ciągle zadaję sobie pytanie, dlaczego inni mogą żyć w związkach, a ja nie? Niektórzy w moim wieku są rodzicami, są w związkach małżeńskich, a ja do końca życia będę sama. Jestem przygnębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziekuj tacie psychopacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michałek91
Może po prostu nie chcesz się nikogo mieć? A z czym masz dokładnie problem? Jesteś nieśmiała, nie atrakcyjna, faceci się Tobą nie interesują? Mogę zapytać skąd jesteś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gryph
Jestem ze Śląska. Chciałabym mieć męża, ale chciałabym, żeby to było białe małżeństwo, a w każdym razie, żeby nie opierało się ono na seksie, tylko na miłości-porozumieniu dwóch bratnich dusz. Chciałabym iść na randkę. Drażni mnie to, że moja matka była zaledwie rok ode mnie starsza niż ja teraz, gdy wychodziła za mąż, a mnie matka zabraniała się spotykać z chłopakami, przez całe życie. Teraz nie mieszkam z rodzicami, ale bariera w mojej głowie została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na miłości-porozumieniu dwóch bratnich dusz" Romantyczko, takie rzeczy tylko w snach i marzeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gryph
Nie jestem pragmatykiem, raczej typem fantasty. To nie jest tak, że nie chcę nikogo mieć, ale chciałabym znaleźć swoją drugą połowę, chciałabym iść na randkę. Nie chcę na razie uprawiać seksu, bo nie chcę się od razu rzucać na głęboką wodę. Żałuję, że moje pierwsze randki nie przypadły na lata liceum, że moi rodzice nie cieszyliby się z moich zauroczeń, w domu było twarde NIE. Przecież kiedyś musiał nastąpić ten moment, mama nie pomyślała, że kiedyś zapragnę z kimś żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnamietna
a niby dlaczego sadzisz heh ze romantyczne porozumienie dusz to tylko w snach,jestescie ograniczeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gryph
Nie uważacie, że moi rodzice popełnili błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a niby dlaczego sadzisz heh" Bratnie dusze to bajki w które wierzą nastolatki czytające Coelho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalek91
Przecież nikt nie każe Ci uprawiać od razu seksu :) To nawet dobrze, że na początku chcesz kogoś poznać niż wskakiwać z nim do łóżka na 2-3 randce :) Wydaje mi się, że po prostu w siebie nie wierzysz i brakuje Ci wiary w siebie. Jesteś bardzo młoda, spokojnie, znajdziesz jeszcze prawdziwą miłość. No ale wiem, że chciałabyś móc już teraz kogoś mieć abyś mogła z kimś porozmawiać, wybrać się na spacer czy obejrzeć w zaciszu domowym jakiś film itp. Masz ochotę porozmawiać sam na sam? Jeśli tak to się odezwij do mnie: michal.s.90@wp.pl Ja jestem z małopolski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gryph
Chętnie z Tobą wymienię się e-mailami. Sprawdź teraz skrzynkę, michałku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×