Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

OlaaOlaa

Błagam Pomóżcie. Nie wiem już co robić ... :(

Polecane posty

Mój problem polega na tym, że rozstałam się z chłopakiem, jest to dla mnie naprawdę trudne. Nie wiem już co z sobą robić. Zostałam zupełnie sama i nie mam nic, poświęciliśmy dla siebie wszystko (co było głupie, wiem) Ale On ma przynajmniej brata, mi niestety nie zostało nic. Zawsze byłam osobą raczej samotną, przez co nie miałam nikogo. Byłam nieśmiała. Byliśmy razem ponad 10 miesięcy każde z Nas aby jak najlepiej. Podobno kochał i kocha dalej ale nie mógł tak dalej- czyli wychodzi na to, że jednak nie kocha, bo przecież prawdziwa miłość pokona wszystko. Jest mi naprawdę ciężko bo nie mam nikogo. Taty nie mam a z mamą moje kontakty nie są najlepsze- jakby nie ma ich w ogóle. Nie mam zupełnie nic. Nikogo. Jestem samotna, dosłownie samotna. Za niecały miesiąc kończę 18 lat. Przez problemy, wiele tych problemów co działało na psychikę do tego doszły zdrowotne zaniedbałam wszystko zwłaszcza szkołę. Nie wiem co teraz robić. Zostaje mi szkoła dla dorosłych plus szukanie pracy usamodzielnienie się i robienie czegoś... Nie wiem. Boję się wszystkiego. Nie mam nic... Nikogo ... Co mam robić jak sobie z tym wszystkim radzić. Proszę o jakieś rady, cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij od wyrobienia sobie dowodu osobistego. Co do pracy, to z wykształceniem gimnazjalnym trudno coś znaleźć. Większość młodych kobiet w podobnej sytuacji pracuje jako prostytutki (bo łatwa kasy, wykształcenie bez znaczenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do dowodu osobistego to podobno jeszcze za wcześnie i niestety nie mogę. Muszę trochę poczekać. Właśnie problem z tym wykształceniem. Nie wiem już co robić. Ciężko będzie ze wszystkim zwłaszcza samej. Większość- owszem łatwy sposób, ale nie zniżę się do takiego poziomu. Parę razy wpadałam w taki stan, że myślałam o tym, jednak to nie dla mnie. Nie mogłabym. Może jakieś inne pomysły. To dla mnie naprawdę ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób tak jak mówisz. Znajdź pracę, idź to szkoły dla dorosłych. Jakoś dasz sobie radę. A najlepiej to wyjechać za granice do pracy i tam ewentualnie iść do szkoły. W polszy nie ma pracy a jak jest to słabo platna i bardzo ciężko by ci było utrzymać się. A chłopaka olej. Jak zostawił to znczy że nie kocha. Ja na twoim miejscu na prawdę wyjechałabym za granicę. Zmienisz otoczenie, środowisko, poznasz nowych ludzi (i może jakiegoś fajnego faceta ;) ) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, to miłe, że jest ktoś kto jednak postanawia się wypowiedzieć. Dziękuję :) Naprawdę postaram się to wszystko, ale to będzie takie ciężkie, brak tego wykształcenia plus te załamania nerwowe... Mam dopiero niecałe 18 lat, to głupie mieć takie problemy z samą sobą. Myślałam nad tym, jednak dość ciężko u mnie z językiem, zwłaszcza przez ostatnią nauczycielkę, która mnie po prostu nienawidziła i była taka presja, że się poddałam. Boję się też, że sama bym sobie nie poradziła z aż taką zmianą. Jejku dziękuję... To naprawdę motywuje. Jednak tak ciężko o Nim zapomnieć, zrobić inaczej. Cokolwiek się dzieje to zaraz znowu jakieś myśli. Sama się we wszystkim gubię. Dziękuję jeszcze raz, postaram się może uda się jakoś z czasem nabrać tej odwagi zrobić coś innego. Postawić i zaryzykować. Dziękuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oglądnij film "sekret" o prawie przyciągania i ogólnie poczytaj o tym,przemyśl to..nie odrzucaj,że bajki tylko przemyśl i postaraj się uwierzyć..i pamiętaj,że Bóg czuwa nad Tobą i CIę kocha :) nie wiem czy wierzysz Boga,ale on naprawdę istnieje mi tak naprawde właśnie Bóg pomaga,wspiera mnie,sama świadomość,że jest ze mną więc nigdy nie jestem sama a każde niepowodzenie minie i będzie szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do nauki to spokojnie to nadrobisz,jesteś bardzo młoda przecież :) nie daj sobie wmówić,że masz do wyboru tylko burdel,bo to nieprawda! a języka w tych czasach nawet samemu można się uczyć dasz radę :) wierzę w Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, dziękuję. Na pewno zobaczę :) Mam nadzieję, że jakoś zadziała. Wierzę, jednak po wszystkich gorszych chwilach niepowodzeniach przestałam się zagłębiać, zwłaszcza po śmierci taty, ale dziękuję postaram się jakoś zmienić to myślenie na nowo. Dziękuję za słowa motywacji. Będzie naprawdę ciężko ale wiedzę, że jednak warto, że jednak jest ktoś kto tak naprawdę jakoś chce mi pomóc, mam nadzieję, że jakoś z czasem się ułoży. Bardzo się tego boję, szybko się poddaje, co jest moją największą wadą zaraz po szybkim angażowaniu się. Dziękuję bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawo przyciągania działa na każdego,bo to prawo uniwersalne ;) podlegamy mu wszyscy bez względu na to czy zdajemy sobie z tego sprawę..tutaj tylko trzeba duzo nad sobą pracować,żeby działało jak chcemy bo czasem trudno tak od razu zmienić sposób myślenia..ale to się da zrobić :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×