Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

marzycie o córkach bo...? bo będą miały gorzej niż faceci i będzie im ciężej?

Polecane posty

Gość gość
*przepraszam, oczywiście "mężczyznOM".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:40 gdzież to ja napisałam że faceci są lepsi? W ŻYCIU tak nie sądziłam. Uważam tylko i aż, że mają łatwiej. I nie wchodze i nigdy im w tyłek nie wchodziłam, ale powiem NA FAKTACH że nigdy mi żaden facet w pracy nie zazdrościł ani nigdy mi żaden facet złośliwie się nie przestał odzywać jak dostałam od losu coś czego on nie miał, natomiast z kobietami miałam takie doświadczenia. Np,. jedna dziewczyna przestała się do mnie odzywać bo ja miałam faceta a ona nie, i nie mogła patrzeć na czyjeś zadowolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:43 ale wiesz, ja mam koleżankę której facet to wmawia. Że powinna być jak faceci, szybko do pracy itd. on śmieje się z kur domowych, tak je nazywa "klacz rozpłodowa" albo kura, matka go tak nauczyła mówić o kobietach co nie pracują tylko są z dziecmi. i dziwicie się że kobiety mają presje by wrocic do pracy szybko a dziecko komus podrzucic? to mężczyźni tego wymagają czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość i - to twoja opinia. pozwól, że zostanę przy własnej. Autorko, przykro mi, że masz takie doświadczenia. Ja na szczęście mam inne. Radzę ci jednak nie generalizować i nie przekładać twoich doświadczeń na ogół społeczeństwa. Miliony kobiet jest krzywdzonych przez mężczyzn - bitych, zdradzanych, poniżanych. Podobnie zresztą miliony mężczyzn cierpią z powodu kobiet. Takie życie. Licytacja i kłótnie, kto ma lepiej i kto jest lepszy nie ma sensu - każdy ma własne doświadczenia i własną opinię w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:54 ok ale dostrzeż jedno: Ty nadal z uporem maniaka powtarzasz, że to nieprawda, że kobiety mają ciężej. Czyli nie mają, tak? I to jest Twoje ostateczne zdanie? Dlaczego mylicie dwa pojęcia: to że ktoś ma gorzej z tym że JEST gorszy. Nie mówię że jesteśmy gorsze niż faceci tylko że mamy trudniej. Facet i kobieta z tymi samymi papierami o kwalifikacjami - weźmy takie przykład. Faceta często biorą do pracy z marszu a kobietę kalkują i przesłuchują, a czy to nie planuje ciąży, a czy to a czy tamto, często się boją jej dać umowę. A przepraszam kto te dzieci będzie rodził, uchodźcy tylko? Moja koleżanka przy podpisywaniu umowy o pracę dostała świstek do podpisania że zobowiązuje się nie zajść w ciążę przez minimum dwa lata od rozpoczęcia kontraktu. Nie wiem czy to było legalne ale tak jej kazali. Tak w dużym skrócie wygląda sytuacja kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta ma ciężej jedynie jesli sobie na to pozwoli. Jako plec wcale nie jesteśmy gorsze. Wszelkie niedogodności siedza w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co jest jeszcze przykre? Jak mój ojciec się dowiedział, że ma córkę to nie przyjechał nawet odwiedzić do szpitala mamy i mnie. Nie wiem dlaczego mama mi to powiedziała ale nie zrobiła mi tym dobrze. A jak mój brat się urodził, to ojciec upił się z radości i przyjechał z kwiatami do matki. Tak oto od dziecka byłam tą gorszą. Jest tak do dziś. Ja się wykształciłam, mam super rodzinę. Brat ma 25 lat i nadal tylko liceum zaocznie skończone, jakichś dorywczych prac się ima, kilka lat był alkoholikiem i palił zioło codziennie. A i tak jest królem, mamusia koło niego skacze i przymila się, usługuje. Moim zdnaiem on miał, ma i będzie miał lepiej. A moja babka? Phi. Bagatela. Powiedziała mi i moim małym kuzynkom: "ja tam wolę wnuków a nie jakieś tam wnuczki". Moja teściowa? Nie lubi swoich synowych już pisałam. Uważa, że odebrałyśmy jej ostatnią nadzieję czyli synków (ona nie ma faceta). Nie traktuje nas tak że zyskała córki, tylko że straciła synów. Nawet powiedziała mi kiedyś "straciłam dzieci". Na kanapie na oparciu ma zdjęcie swoje z synami i codziennie się w nie wpatruje. Kolejna psychopatka. Miałam koleżankę. czas przeszły. Przestała chcieć się ze mną zadawać jak zaczęłam żyć na wyższym poziomie niż ona i poznałam super faceta. Dotychczas byłam dobra, bo mogła przy mnie błyszczeć (miała powodzenie, w odróżnieniu ode mnie, miała kasę, mogła szpanować i próbowac mi stawiać w kawiarni). ojjj nie ufam kobietom. Do tego się ktoś odniesie, czy nadal tak łatwo ciskać na mnie gromy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni inaczej okazują emocje, często ich nie okazują i dlatego kobietom wydaje się, że oni nie zazdroszczą. Zazdroszczą, tylko kobiety w kwestii emocji są bardzo wylewne, a mężczyźni często mają kiepski kontakt ze swoimi emocjami. Uważam, że to straszne tak próbować się upodabniać do mężczyzn. Nie jesteśmy mężczyznami i nigdy nie będziemy, choćby świat z własnym mężem na czele próbowali nam wmówić, że mamy żyć tak jak oni. Jesteśmy inne, to jest biologia, natura. Mamy inne uzdolnienia, potrzeby, predyspozycje. Co do przykładu mężczyzny, którego matka wyszkoliła tak, by gardził kobietami zajmującymi się dziećmi, to przykre to, że właśnie kobieta tak go nastawiła. Zapewne ma matkę, która należy do tego typu kobiet, które nie cierpią innych kobiet i je skręca, by któraś w życiu nie miała lepiej niż ona. Np, sama musiała z przyczyn ekonomicznych wrócić szybko do pracy, to drażni ją, gdy któraś jest z dzieckiem do 3 czy 4 roku życia. Kobiety mogą być świetnymi pracownikami, naukowcami itd, ale tak samo mają mocne, lepsze od mężczyzn predyspozycje do tego, by sprawować przez kilka lat osobistą opiekę nad swoim dziećmi (wyłączając oczywiście patologię) i szkoda, by w tym tak ważnym aspekcie znajdowały sobie podwykonawców, bo otoczenie, mąż, teściowa tego oczekują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście mam super kuzynkę, dobrą koleżankę też mam, ale to są dwa przypadki, a zobaczcie ile doświadczyłam tych więcej. Jestem zawiedziona kobietami, matka mnie zawiodła, teściowa nie lubi kobiet....szkoda gadac... może to lepiej że nie mam córeczki, choć kocham dziewczynki małe, są słodkie, ale może przynajmniej nie spotka jej los taki jak mnie spotkał. Bo ja bym ją kochała. Ale czy babcia i inne kobiety to już wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, akurat taką masz rodzinę. Znane są przypadki, gdy dziewczynka w rodzinie jest stawiana na świeczniku, skacze się koło niej, a od chłopców się więcej wymaga. O o przyjaciółkę trudno- fakt. Ale o przyjaciela chyba też. Bo przyjaźnie przygotowują do małżeństwa, związku. Gdy jakieś się utrzymują w dorosłym życiu, to są takie perełki relacji między ludzkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:11 NO taką mam rodzinę... dlatego wiesz, miałam nadzieję że może będę miała choć fajną tesciową, która mnie będzie lubić. Ja do niej podeszłam z ciepłem i nadzieją na fajną relację a przynajmniej neutralną bez złych emocji. Co Ty, zapomnij, tutaj jeszcze gorzej niż w mojej rodzinie. Właśnie teściowa nie znosi młodych kobiet. kiedyś przed laty została zdradzona i odeszła a teraz uważa że kobiety to zło bo pewnie im zazdrości. Nie każda ma takiego buca jak ona miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość - niczego nie powtarzam z "uporem maniaka", w tym temacie wypowiedziałam się dwa razy. Pytasz, kto ma trudniej? Zależy pod jakim względem. W niektórych kwestiach trudniej mają kobiety, w innych mężczyźni. To od mężczyzny przede wszystkim wymaga się, aby utrzymał rodzinę. To mężczyzna ma dużo zarabiać, inaczej jest nieudacznikiem. Kobieta bez prawa jazdy to normalka, ale facet? A jeszcze jak nie ma samochodu to już w ogóle gamoń do kwadratu... Mężczyzna nie powinien okazywać uczuć, płakać. Kobiecie łatwiej wybacza się słabości. Faceci zazwyczaj mają gorsze relacje z dziećmi, często nie potrafią się z nimi porozumieć, po prostu nie mają pojęcia, jak to zrobić. To facet targa ciężkie walizki, nie kobieta. Do niedawna faceci musieli pracować o 5 lat dłużej niż kobiety. I tak dalej... można wymieniać jeszcze długo. Nie, nie twierdzę tym samym, że to kobiety mają łatwiej. Mogę równie dużo przykładów przytoczyć, na gorszą pozycję kobiet. Tylko po co? Punkt widzenia zależy od kąta patrzenia. Ja bym nie chciała być mężczyzną. A ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękujcie Bogu, że wy byłyście ważne dla taty, babci, że nie byłyście gorzej traktowane niż wasi bracia. Ja byłam i niosę ten balast przez życie, a na horyzoncie jak na złośc pojawiła się teściowa która powtarza hasło "kobiety mają gorzej, ja zawsze chciałam mieć tylko synków". I co ja mam sobie pomyśleć? Chyba tylko to że jakieś cholerne fatum nade mną ciąży. Dobrze że choć mąż jest super. Ale też teściowa próbowała to zepsuć, była zazdrosna, chciała konkurować o to z kim on święta spędzi, potrafiłą zaprosić tylko jego no bo tak jak mówię ona kobiet nie trawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:13 a ja chyba wolałabym być mężczyzną ;) Dlaczego? Powody są proste 1) Większa część społeczeństwa ciągle jeszcze hołubi męzczyzn i ich faworyzuje, dlatego też miałabym łatwiej, bo większa szansa że się trafi niestety na osoby o tym stereotypowym myśleniu o kobietach, że są gorsze 2) Wolniej bym się starzała, jakbym miała 50 lat to jeszcze życie by było przede mną, mogłabym przebierać w poszukiwaniu miłości w przedziale kobiet 20-50. A kobieta w analogicznym wieku już tylko równolatka znajdzie. Oj były takie, co znajdowały młodszych, patrz Demi Moore i Ashton Kutcher, ale koniec ko≤ńców najczęściej są zostawiane dla młodszych, które mogą dac im dzieci. 3) Praca? Pensja? Facetom to jakoś łatwiej przychodzi. Mają mniej rozbiegane myśli, umieją się bardziej skupić, są bardziej uzdolnieni w dziedzinach ścisłych, (udowodnione naukowo, nie podważajcie teraz tylko że to nieprawda - mało jest kobiet o tzw. ścisłym umyśle analitycznym. Są owszem kobiety o "męskim mózgu" ale to malutko, z 15%?). a jakbym nawet nie pracowała będąc facetem to i tak jakaś baba by sie zlitowała czy to mamausia czy babunia i byłabym jej księcuniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mam niestety bardzo podobne doswiadczenia z dziecinstwa co ty. Oboje rodzice, dziadkowie faworyzowali mojego brata we wszystkim. Ja i siostra bylysmy do obslugiwania taty i brata. Mama wprost mi powiedziala w twarz, ze ona woli chlopcow bo sa fajniejsi. I co? Bolalo ale zyje dalej. Przerwalam ten wielopkoleniowy kult mezczyzn. Tak przez wieki w mojej rodzinie bylo, kobiety slyszaly, ze sa gorsze i mialy uslugiwac mezczyzna. Matki wolaly synow. Bylo tak przez pokolenia, wiem z opowiesci babci. Mezczyzni maja lepiej? Ja skonczylam studio, mam mieszkanie, price. Brat mieszkanie z rodzicami mimo 26 last na Markus. Finansowo czy zawodowo zdecydowanie nie ma lepiej od nie. Nie zgadzam sie, ze mezczyzna maja lepiej, to zalezy od Nas. W mojej rodzinie ja i maz jestesmy partnerami. Mam corke i syna, oboje traktuje sprawiedliwie. Wspolczuje ci autorko, ze ty nie potrafisz sie wyzwolic z tych wiezow pczucia nizszosci, ktore zasponsorowala ci rodzina. Sama powinnas w sobie odkryc ta sile i kompletnie olac ich opinie. Bo to jest tylko opinia nie prawda obiawiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:27 - twoja teściowa może dla mieć doktorat, habilitacje a nawet być lekarzem i mieszkać sobie w lesie lub na łące- co jest oczywiście kłamstwem bo kobieta tak dobrze wykształcona nie wychowałaby syna który związałby się z kimś takim jak ty. I nie chodzi tu o światopogląd tylko styl twoich wypowiedzi zajeżdża na kilometr wsią, słabym wykształceniem i ograniczeniem. "Głupiaś?" Co to za wyraz w ogóle- weź napisz maturę z polskiego- przygłup jakich mało. Przestań wciskać kity o teściowej która nikogo nie obchodzi i pogódź się ze swoją niższą klasą. Nawet jakby jakimś cudem rzeczywiście miała ten doktorat to i tak widać z jakiej rodziny ty pochodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:33 ależ moja droga, moja teściowa z doktoratem używa jeszcze gorszych słów, np. mówi że stary stół trzeba "w*********ać" i jakoś ma ten doktorat. Kiedy przestaniesz mylić dwa pojęcia? Można być wykształconym ale mówić bez kultury :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:33 droga pani, wyraz "głupiaś" bardzo często występuje w lekturach do matury. Widać ty nie zdawałaś :D Nie rozumiesz co to język rustykalny, prosty, myślisz, że każdy wykształcony człowiek będzie mówił ą i ę? Widzę, że jesteś bardzo ograniczona. Nie musisz mi wierzyć, że moja teściowa jest doktorem. Nikt ci nie każe. W to, że jej syn tez sobie soczyście nie raz zaklnie też nikt ci wierzyć nie każe i w to że ja sobie jego wybrałam a on mnie wybrał też NIKT nie każe ci wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i powtórzę, że moja teściowa jest osobą wykształconą i to bardzo a i tak lubi sobie przekląć. Naprawdę tak jest, a to ty jetseś ograniczona że myślisz że lekceważący ton i słowa typu "głupiaś" świadczą o tym, że ich autor nie ma wykształcenia. Właśnie wyszło z ciebie, że to ty nie masz wykształcenia. A jeśli nawet, to masz inteligencję muchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:33 nie do wiary, jak delikatną musisz mieć psychikę i jak rozbuchane ego, że wyraz "głupiaś?" popchnął cię do takich wynurzeń na temat osoby z 13:ileśtam. LOL. Głupiaś głupiaś głupiaś głupiaś głupiaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam w mojej rodzinie kobietom jest łatwiej. To faceci zapierniczają, a my "leżymy i pachnimy". Mamy firmę już parę pokoleń, nic wielkiego, ale jest typowo męska i do zapierniczania, ale pozwala na utrzymanie rodziny na dobrym poziomie i możemy siedzieć sobie na kafe cały dzień jak obrobimy dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×