czy to normalne ,że mloda dziewczyna nie lubi chodzic na wesela?

córka najblizszego sąsiada u nas na wsi wychodzi za mąż i prosili nas z cala rodziną na slub i wesele. ja nie chce isc bo nie lubie wesel i tego obgadywania przez wszystkich..moja rodzina ma mi za złe..mowią ze to nie wypada..,że powinnam isc.. na sile namawiają...twierdzą ,że sąsiedzi mnie obgadają ,że jestem diwadłem i dzikusem..i zebym zatkała im gęby bo juz o mnie mówią,ze nie chodze nigdzie itd. ja naprawde tego nie czuje..nie chce potem na tej kasecie sie oglądać i byc obrabiana przez wszystkie plotkary na wsi(bo tak to u nas wygląda). czy wg was z mej strony to wielki afront ,ze nie pójde na wesele swego sąsiada?

normalne, ja tez nienawidze, wesela są żałosne

O rany takie podejście bo trzeba iść itd jest męczące, sam jako chłopak nie chodziłem na wszystkie wesela zwłaszcza jak nikogo nie znałem bo dalsza rodzina czy coś. Byłem 2 razy z koleżankami jako osoba towarzysząca to tyle że znałem paru ich znajomych i można było porozmawiać. Byłem na jednym weselu gdzie nikogo nie znałem, oczywiście sam i nie polecam. Nuda.

jesli jestes mlodą kobieta to nie rozumiem twego podejscia . wesele to zabawa i dobre jedzenie-tylko dziwadla tego nie lubią:)faktycznie jestes dzikusem:)

troche dziwne