Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja żona nie chce mieć dzieci

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Nie jestem młoda ale wytykam sprzeczności. Wtedy kiedy ludzie nie panują nad popędem to mówi się ,ze nie używają mózgu a jak panują nad macierzyństwem to są egoiści. Ludzie są rożni i u każdego czy to libido czy instynkt macierzyński jest inny , jedni będą nad tym panować inni nie a jeszcze inni w ogóle mieć go nie będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:13 ale jednak nie znasz życia bo uważasz ze można mieć wszystko pod kontrolą. Są uczucia, emocje, instynkt... Życia nie da się zaplanować w 100%, dobrze jak się w większej części nad nim panuje, ale zawsze pozostaje ta niewiadoma. A potrzeba rodzicielstwa jest bardzo silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie chce miec z TOBA dzieci. Z innym by chciala. To jak z seksem mezczyzna wartosciowy dostaje seks na 1 randce a niewartosciowy musi byc w zwiazku a nawet w malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:13 ale jednak nie znasz życia bo uważasz ze można mieć wszystko pod kontrolą x W którym zdaniu uważam ,że można mieć wszystko pod kontrolą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę Cię no nudzisz, nie łap mnie za słówka i nie punktuj nieścisłości, bo to nie korporacja i nie umowa ;-) piszę ze swojej perspektywy a swoje przeżyłam, kto chce to przemysli. Nie będę już tu zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potrzeba rodzicielstwa jest bardzo silna. x To dlaczego dużo mężczyzn nie chce mieć dzieci? Czyżby u nich potrzeba rodzicielstwa jest bardzo silna ale nie chcą bo nie, czy potrzeba rodzicielstwa jest mała? Kiedyś dawno temu było bykowe, miało to zmusić wiecznych kawalerów do założenia rodziny ;) bo jakoś instynkt im tego nie podpowiadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz znalezc kobiete ktora urodzi twoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę Cię no nudzisz x Nie,nie nudzę tylko Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Tez mam doświadczenie życiowe i dlatego nie wydaje jednoznacznych opinii bo mogą być krzywdzące. W życiu poznałam wielu ludzi z wielu państw , w rożnym wieku i o odmiennych poglądach. Napisałam, ze dla jednych jest to trudne dla innych nie, czy muszę Ci tłumaczyć dlaczego? Wytłumaczę bo i tak pewnie nie domyślisz się. Jedni ludzie maja bardzo słabe instynkty nad którymi jest im łatwiej panować a inni maja większe i wtedy jest im trudno, choć tez nie zawsze to od tego zależy, bo jest jeszcze wychowanie i cechy charakteru. Ty natomiast uważasz ,ze wszyscy jesteśmy tacy sami i to jest błąd bo nie jesteśmy. Istnieją ludzie, którzy w ogóle nie maja popędu seksualnego i im tez zapewne nakażesz rozmnażać się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgodze sie zosoba ktora powiedziala ze dziecko przewroci zycie twojej zony, autorze o 180 stopni a tobie sie nic nie zmieni.to nie ty bedziesz w ciazy, nie ty bedziesz rodzic, to nie ty zmienisz sie z grubego, rozciagnietego potwora ktory byc moze przestanie trzymac mocz, straci wlosy i zeby.nie ty bedziesz uwiazany przy dziecku 24 h na dobe ani nie bedziesz sie zrywac w nocy co 10 min.Oprocz tego ze nie bedzie tak powaznej ingerencji w twoje cialo, mozesz nadal podrozowac, chodzic na imprezy, uprawiac sporty, spedzac czas jak chcesz-z przyjaciolmi.Za to bedziesz sie chwalic przed calym swiatem ze masz dziecko i rozpuszczac je jak dziadowski bicz drogimi prezentami i pozwalaniem na wszystko, tak ze matka sobie nie da rady chca polozyc spac o 8 a ty je bedziesz rozkrecac zabawa do poznej nocy czy karmic slodyczami tuz przed obiadem. Jednym slowem, jakby faceci mieli tez rodzic dzieci, to tego tematu by nie bylo.zastanawiam sie jakby to bylo gdyby dziecko sie poczynalo albo w brzuchu matki albo ojca-przypadkowo.pewnie faceci by wybrali celibat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać nie widzi się w roli matki a obecnie nie ma po co siebie i innych przymuszać do robienia jakichś poparańców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm, no niestety teraz z każdej strony obrzydzają macierzyństwo i takie są efekty, że kobiety nie chcą mieć dzieci. Ja też długo nie chciałam, wydawało mi się , ze nie mam instynktu macierzyńskiego aż nadszedł taki moment kiedy zaczęłam się zastanawiać i doszłam do wniosku, że życie bez rodziny będzie bardzo smutne. Potem stopniowo zaczęłam się coraz bardziej przekonywać do dziecka. Kiedy zaszłam w ciążę, pomimo, że była planowana, wpadłam w lekką panikę, że teraz nic już nie będzie takie jak zawsze. Będąc jeszcze w ciązy miałam wątpliwości w co się wpakowałam, ale nadszedł 19 tydzień i poczułam pierwsze ruchy malucha, a potem jego buzię na usg i już nie pamiętam jak mogłam kiedyś nie chcieć mieć dzieci :) zakochałam się totalnie w tym dziecku, bardzo je kocham i uważam, ze to największy dar jaki otrzymałam. Może Twoja zona też potrzebuje czasu, zeby dojrzeć do tej decyzji... No. ale cóż,szkoda, ze o tak ważnych sprawach nie rozmawialiście przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać nie widzi się w roli matki a obecnie nie ma po co siebie i innych przymuszać do robienia jakichś poparańców x Dzieci to nie popaprańce ale prawda jest ,ze nie każda kobieta chce czy czuje się na silach zostać matka i ma do tego pełne prawo mimo tego ,ze natura dala jej macice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona_bez_dziecka
Autorze, postanowiłam się wypowiedzieć, bo jestem taką żoną, która nie chce mieć dzieci. Przed ślubem poruszaliśmy temat oczywiście, ale ustaliliśmy, że najpierw się trochę dorobimy, a potem, koło 30ki pomyślimy o dzieciach. Ja za dziećmi nie przepadam i mąż o tym wiedział, ale WSZYSCY w rodzinie i znajomi mówili mi, że bliżej 30ki instynkt się na 100% pojawi. I nie pojawił się, za to pojawiła się niechęć, bo pamiętam, że ustalaliśmy, że miały być. Tylko co ja mam zrobić, skoro ja tak strasznie NIE CHCĘ. Nie chcę być w ciąży, nie chcę żylaków, rozstępów i innych problemów, nie chcę rozciągniętego ciała i obwisłych cycków. Nie chcę być uziemiona w domu przez dziecko (proszę, nie mówcie, że z dzieckiem wszystko można, bo nie można), musieć kombinować nad rozrywkami dla niego na wakacjach, tłumaczyć milion razy dlaczego nie kupię kolejnego gofra czy durnej zabawki. Wiem, że mąż będzie pomagał, ale ja po prostu absolutnie nie chcę nikogo więcej w naszym związku. Bardzo bym chciała, żeby mnie ktoś przekonał, namówił, ale tak jak tu wszyscy piszą: jedyne co widzę to że moje życie zmieni się o 180 stopni na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nikomu nic nie obrzydza,ale kiedyś potrzebni byli robotnicy,żołnierze.a dzisiaj cywilizacja zmierza w tym kierunku,że ludzie nie mają co ze sobą zrobić,kiedyś szybko się z kimś wiązali mieli dzieci i zajęcie a dzisiaj chcą bardziej odpowiedniego partnera a jak go lub jej znajdują to są sfrustrowani seksualnie,wręcz chorzy psychicznie np.kafeterianie od dziewic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci są małe o słodkie,ale w dzisiejszych czasach naprawdę mogą z nich wyrosnąć dorośli sfrustrowani popaprańce,mało tu chociażby jest na kafeterii starych wariatów co nie mogą się pogodzić z tym,że nie mają brania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po chuj ciągle walkuje sie temat ? Tak naprawdę garstka ludzi nie ma dzieci to k***a co tak roztrzasacie? W moim towarzystwie tylko dwie laski nie maja -ale moze jeszcze kto wie? Kurde niech kazdy zyje jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie bez dzieci może być smutne i nudne .ale naprawdę obecnie ostrożnie z tym tematem i na pewno nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zona_bez_dziecka dziś , witaj w klubie.niestety jak sie juz obiecalo to trzeba slowa dotrzymac i tu pies pogrzebany.ale nie musisz sie zgadzac na wiecej jak jedno.ja szczerze to bym wolala adoptowac, opuszczone dziecko by mialo rodzine a ja bym uniknela ciazy i porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sytuacja.. Moim zdaniem takie tematy najlepiej poruszać przed ślubem.. Musisz poważnie porozmawiać z żoną o potomstwie bo już ostatnie dzwonki biją. Jeżeli ona nie będzie chętna czy jesteś gotowy się z tym zgodzisz czy na pewno chciałbyś mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adopcja to jest rozwiązanie. Możesz zaadoptować dziecko w wieku licealnym, będzie można z nim porozmawiać jak z dorosłym, nie trzeba mu niańki na noc, można go zabrać na wycieczki w góry , do teatru i kina na filmy dla dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat posiadania dzieci powinien być jednym z najważniejszych (o ile nie najważniejszym) w związku. Od niego zależy harmonia i ogólnie pojęta normalność wśród partnerów. Gdy jedno będzie pragnąć dzieci, a drugie-wręcz przeciwnie, tam nigdy nie będzie ani harmonii, ani normalności. Zmuszać też nikogo nie można, bo frustracja i chłód zabiją tę miłość. Szkoda wielka, Autorze, że nie potraktowaliście tej rozmowy przed ślubem na naprawdę poważnym poziomie. Gdybyście poznali nawzajem swoje przekonania, plusy i minusy ojcostwa i macierzyństwa, wtedy wiedzielibyście, na czym stoicie. A tak? Pozostaje albo rozwód (zapewne z ciężkim sercem, bo nie można przestać kogoś kochać na pstryknięcie palcem), albo "dostosowanie się" do potrzeb żony (zagłuszając swoje pragnienie, pozwalając, by jej było na wierzchu, pisząc kolokwialnie). Ja również nie chcę mieć dzieci, z wielu względów, ale o tym będę informować swojego przyszłego partnera na bieżąco, a nie "za pięć dwunasta" lub "po ptokach". Autorze, przemyśl to na spokojnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robisz w domu Autorze? Czy wzialbys tacierzynski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie tematy to jednak trzeba ustalać wcześniej,mój na szczęście tak mnie kocha i lubi życie ze mną że nie pragnie dzieci tak jak ja nie pragnę,tzn by się cieszył ale nie jest to konieczne,jakby mu się odwidziało to pewnie bym uległa ale raczej będzie spokojnie,a Tobie jak bardzo zależy to wiesz jakie masz opcje wyboru,tylko ją uprzedz żeby potem żalu nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie chce.mój mąż też nic nie wspomina-jedynie jak zobaczy kolejnych zaciazonych znajomych mówi-no a my kiedy?i na tym się kończy.wiem że niebawem będzie taki czas że będziemy musieli się rozstać bo ja po prostu nie widzę się w roli matki.dlatego też powiem mu ze może mnie zostawić i być szczęśliwym z inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×