Czy są tu osoby które w wieku 30 lat i powyżej, cierpią na depresję

U mnie zaczęło sie to w wieku 17-18 lat i niestety trwa do tej pory. Poszukuję jakiejś grupy wsparcia bo już nie daję rady i jest ze mną bardzo źle do tego stopnia że jedyne o czym myślę ostatnio to samobójstwo. Jak sobie z tym poradzić samemu? Mam kilka koleżanek ale one nie rozumieją mojego cierpienia więc nie mam z kim o tym porozmawiać. Jestem pod opieką psychiatry i psychologa, ale to nic nie zmienia :(

wiesz od czego jest depresja? od porównywania się do innych i durny pęd za "sukcesem" i idealnym życiem. Zejdź na ziemie, powąchaj kwiatki, i ci przejdzie.

nie porównuję się do innych :( mam zrytą psychikę a to wszystko zasługa rodziców. Obecnie nie mam nikogo więc samotnosć mnie już dobija totalnie. Jak gdzieś wychodze to wracam z płaczem, nawet wśród ludzi nie mogę się powstrzymać od płaczu

czemu od rodziców zryta psychika? lali cię? uprawiali przy tobie seks? torturowali psychicznie czy fizycznie?

Zasluga rodzicow ze mnie powolali do zycia, bo gdyby nie oni to bym tu nie musiala stekac a tak jestem i co nie mam faceta, przyjaciol, kolezanek, znajomych i ciezko nawiazuje kontakty a psychotropy to mozna w kosmos wyrzucic, ja chce kochac i byc kochana a nie tak se zyje bo zyje dla kogo i po co?

No jestem ja na przykład :-). Teraz juz bez psychotropòw i bez terapii, ale swoje wybrałam i wychodziłam. Gdzie mieszkasz?

we Wroclawiu a z tego nie idzie wyjsc, tylko trzeba umiec z tym zyc.

We Wrocławiu to warto się udać do poradni http://psycholog-ms.pl/poradnia/ i tam powalczyć o siebie :)

Też mi wielki problem. Ludzie mają większe i żyją. Ogarnij się albo zakończ farsę.

Zacznij uprawiać jakiś sport,znajdź zainteresowanie,wychodz się dotlenić na dwór I nie uzalaj się nad sobą