Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakimi zabawkami bawiq sie wasze 10 moesieczne dzueci?

Polecane posty

Gość gość

Dziś byłam u fizjoterapeuty córka ma obniżone napięcie mięśniowe i musimy troszkę poćwiczyć. Fizjoterapeutka dała jej do zabawy klocki i wieżę do układania a córka chętniej wybrała grzechotki i zaczęła nimi trzqskac gryźć i podtzucac. A pani jej wciska mimo to te klocki a ja znam swoje dziecko i wiem że chętniej wybierze grzechotke i gryzaka. A pani wielce zdziwiona ze jak to ze takie dziecko powinno już bawić się powazniejszymi i edukujacymi zabawkami. Zdębialam bo chyba wychodzi ze moje dziecko jest uposledzone w rozwoju. A wasze dzieci czym się bawiły na tym etapie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamammmam
hahhha dobreee klocki i wieze 10 msc dziecko, moje dziecko w tym wieku jedyne co robilo z zabawkami to gryzlo i potrzasalo. super byly wszelkie przedmioty codziennego uzytku a nawet opakowania z kaszki.... klockami i piramidkami to zaczyna sie bawic moje dziecko, ktore ma teraz 15 msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, z twoim dzieckiem jest wszystko ok. mój synek ma 10 miesięcy i jak narazie klocki służą do stukania o podłogę :-) ta fizjoterapeuta jest jakas niedorobiona. Swoją drogą ja byłam z moim jak miał 8 miesięcy w szpitalu i tam młoda lekarka dała mojemu małą naklejkę! Ten oczywiście wsadził ją do buzi , coraz durniejsi ci lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka w tym wieku bardzo chętnie przeglądała książeczki i lubiła klocki, ale w sensie wrzucania ich i wyciągania np.z pudełka. Teraz ma rok i potrafi nakładać kółka na patyk (taka piramidka, wiecie o co chodzi), ale w przypadkowej kolejności, ustawi jeden klocek na drugim, interesuje ją sorter, ale oczywiście z moją pomocą, kształtu nie dopasuje. Też uważam, że te 10 miesięcy to jest moment na bardziej konkretne zabawki, ale to tak na luzie, na zasadzie oswojenia się, stukania, wrzucania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uff czyli wszystko z jej głową w porządku :P jaka ulga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, bo lekarzom, a zwłaszcza młodym z małym doświadczeniem to się musi z tabelkami zgadzać. Mi wmawiała moja pani pediatra, że dziecko w tym i w tym wieku MUSI wypić ileś tam mleka, bo na to jest jakiś wzór... A moja córka może z dwie trzecie tego wypijała. Zaproponowałam jej, żeby wytłumaczyła mojemu dziecku, że musi, bo inaczej będzie wybrykiem natury:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też woli grzechotki i gryzaki i wszystkim wali o podłogę a wieżę z klocków to może co najwyżej zburzyć, jak ja mu zbuduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa2
Moje dziecko ma roczek i od ok. 11 miesiąca buduje wieżę z klocków sześcianów, buduje też z takich co się łaczą po 2-3 klocki razem, nakłada kółka na patyk choć nie wg wielkości, przybija kołki młotkiem ( zakawka z ikei), generalnie jestem w szoku czasami jak duzo szybciej opanowuje i naśladuje niż jej siostra w tym wieku, także jest to sprawa indywidualna chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja uwielbiają się bawić takimi klockami na drutach z Ikea te klocki przesuwa się na tych drutach to nazywa się mula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można próbować zainteresować takimi rzeczami dziecko Ale ono tak czy owak woli w tym wieku gryźć i walić wszystkim o podłogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzanka83
my byliśmy z naszym maluszkiem na warsztatach sensorycznych z akademiasensoryczna.pl bo teraz w Poznaniu są te zajęcia i maleństwo próbowało zabawy różnymi rzeczami które normalnie możemy znaleźć w kuchni, ubrudziło się przy tym co nie miara, ale o to w tych wszystkim chodzi, żeby dać dziecku swobodnie się wykazać, ale oczywiście nadzorując, żeby nic mu się nie stało. Bardzo nam te zajęcia pomogły. Teraz wiem więcej jak możemy stworzyć małemu nawet w domu przestrzeń do prawidłowego rozwoju i jak pomóc mu rozwijać ciekawość świata. Jaś widać było, że świetnie się bawi, więc postaram się kontynuować z nim taką formę zabawy edukacyjnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×