Czy któraś z was miała bądź ma swojego przyjaciela, tzw friendzone?

Ja mam swojego osobistego friendzone którego notorycznie wykorzystuję od 5 lat, poznaliśmy się gdy miałam 16 lat a on 21, teraz ja mam 21 a on 26 i nadal jest we mnie zakochany chociaż tyle razy go wykorzystałam, poniżyłam, wystawiłam itp. W sumie on źle nie wygląda, cały czas dba o siebie bym w końcu się z nim związała, zarabia też 4000 miesięcznie z czego dużą część oddaje mi. Raz mi powiedział że choćbym nigdy z nim nie była to zawsze mogę liczyć na jego pomoc. Wzruszyło mnie to wtedy ale jakoś nie mogę z nim być - przynajmniej na razie bo myślę że w rzeczywistości to jedyna osoba po mamie której na mnie zależy. Ale poczekam jeszcze ze dwa lata. Mam dużo śmiesznych historii z nim związanych, jak go wystawiałam, olewałam itp. Wczoraj np "pożyczyłam" od niego 100 zł i za nie balowałam z koleżanką, poznałam fajnego faceta, zaraz napiszę do mojego przyjaciela jakie ciacho poznałam i jeszcze powiem mu jak na fb się on nazywa żeby zobaczył jaki przystojniak. Mój friendzone będzie przybity i wkurzony ale mi będzie pisał że fajny itp. ;) Nie powinnam tego robić ale to silniejsze ode mnie. A mieliście swoich przyjaciół których wykorzystywałyście?

exa wykorzystalam do remontu domu, ale dostal kase w zasadzie

Nie to rozkochać w sobie frajera aby jak nas rzuci inny facet zawsze można do frajera wrócić :D PS: A czy któraś z was związała się ze swoim fz?

Co za czasy, żeby chwalić się publicznie na forum swoim kur... i skur... Ale karma wraca, kiedyś będziesz naprawdę potrzebować pomocy i wtedy nikt nie poda ci pomocnej dłoni.

On mi zawsze pomoże, poza tym tak szczerze to mi zależy na nim i bym nie chciała żebym się związał z jakąś szmatą, myślę że za rok bądź dwa w końcu się doczeka i będziemy razem :)

Ale on już jest ze szmatą i ty nią jesteś autorko... szkoda chłopa.

To czemu skoro jestem szmatą on mi cały czas pomaga, wcale nie jestem szmatą. Wytłumacz mi mądralo czemu on mi cały czas pomaga, zawsze mu się mogę wyżalić itp

ja mam kilku facetow we friendzone, 2 z liceum, 1 z poprzedniej pracy, 1 z obecnej:)

To gratuję, ja też mam oprócz niego dwóch którzy jak on nie może to mnie podrzucą czy pożyczą ale jednak z "głównym" mi się najlepiej spędza czas, tamtych olewam i nie zależy mi na nich. FZ to z******ta sprawa ;)

aha i jak myślicie. Czemu faceci wpadają w friendzone?

ech, nie mam, za to mam osobistego wroga, ktory lubi mnie gnebic

friendzone nie oznacza osoby analfabetyzm

Jestes j******a. Życzę temu facetowi, zeby jak najszybciej przejrzal na oczy i zemscil sie na tobie w taki sposób, w jaki zasługujesz. Takie osoby nie maja prawa nazywać sie ludźmi, czy ty w ogóle masz jakies uczucia, moralność? Nie dziwie sie facetom, ze sa agresywni, gdybym spotkala taka suke, to juz nigdy bym nie potrafila zbudować normalnej relacji z kimś...

Mam pomysł dziewczyno jak Ty i Twój przyjaciel możecie być szczęśliwi. Skoro sporo zarabia to niech wynajmie mieszkanie, wprowadź się do niego i zostańcie parą tylko taką co nie uprawia sexu, tylko uczucie, przytulanki itp. Dogadaj się z nim jednak że możesz uprawiać sex z innymi. Jeśli Cię kocha to się zgodzi, powiedz że to seks bez uczuć. Zainwestuj też w męski pas cnoty, najlepszy to chyba cb 6000 i zdejmij mu go dopiero podczas nocy poślubnej. Oczywiście po ślubie bądź już wierna i nie puszczaj się z innymi, chyba że on się zgodzi.

Jak by chciał to by mógł zerwać kontakt ze mną, najwidoczniej nie chce, ja w sumie też nie. Czemu stajesz w jego obronie, on to robi świadomie. Widzę że sama pewno nie masz ani przyjaciela ani faceta i zazdrościsz.

Z tym wynajęciem mieszkania to całkiem fajny pomysł, może go na niego nakręcę, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak by się cieszył jak by ze mną mieszkał. Chodziła bym w samych stringach po mieszkaniu, zresztą przebierałam się przy nim bez krępacji, za to on zawsze odwracał wzrok albo patrzył na ziemię. Chyba przez grzeczność albo się wstydzi :D

Ale ty byś miała dobrze z tym facetem gdybyście razem byli. Zdajesz sobie sprawę że on cię kocha i żyła byś jak księżniczka. A skoro pisałaś w pierwszym poście że źle nie wygląda to lepiej się za niego weź bo znajdzie sobie inną.

Autorko, życzę ci, żeby cię ten chłopak opuścił. Jesteś chora i za takie kaleczenie zarówno języka angielskiego (może przestiuduj co znaczy friendzone, bo aż w oczy koli) jak i wykorzystywanie chłopaka, który jest zaślepiony miłością do ciebie powinnaś zgnić w biedzie. Powinien przejrzeć na oczy i cię opuścić, bo jesteś typową, psychicznie pi*********ą babą. "O, napiszę chłopakowi, który się we mnie od paru lat buja, że po pijaku znalazłam jakieś ciacho i nie będzie miał u mnie szans. W końcu co się stanie? I tak dalej będzie mnie utrzymywał" - czy nie tak myślisz, a tylko próbujesz okłamać osoby z forum pisząc to, co napisałaś? A jeśli faktycznie daje się tak j***ć, to współczuję mu głupoty i spotkania ciebie.

Mi się wydaje że ten chłopak nie jest głupi, jest po prostu zakochany w nieodpowiedniej osobie a ona jeszcze perfidnie go wykorzystuje. Ja tam widzę dwa wyjścia jedno gorsze czyli zostawiasz go autorko i więcej się z nim nie kontaktujesz, niech idzie swoją drogą. Drugie wyjście to zostań z nim w końcu, gwarantuję że będziesz miała z nim dobrze jak z żadnym innym facetem a on będzie najszczęśliwszym facetem pod słońcem. Wiem to bo sama jestem żoną wspaniałego faceta który latał za mną dwa lata, ja go olewałam ale w końcu pękłam.

Nędzne prowo któregoś z tutejszych psycholi.

nedzne prowo Koterby. w rzeczywstosci to faceci tak sie bawia swoimi kolezankami *****cze

A jeśli to Kotarba to pozdrawiam, bo najlepsza osoba z tego forum i udany troll.

i ma zayebista klate

przeciez ona go nie trzyma przy sobie na siłe wiec o co wam chodzi?zle ze otwarcie przyznaje ze wykorzystuje goscia bo to podłe,inaczej brzmi gdy facet po prostu chce pomagać i ona powinna byc wdzieczna jemu za to,,a co do uczucia i bycia ze soba to nikogo nie mozna zmuszac

Jak zwykle kobiety chwala sie ranieniem i ponizaniem porzadnych mezczyzn.

przeciez ona go nie trzyma przy sobie na siłe wiec o co wam chodzi?zle ze otwarcie przyznaje ze wykorzystuje goscia bo to podłe,inaczej brzmi gdy facet po prostu chce pomagać i ona powinna byc wdzieczna jemu za to,,a co do uczucia i bycia ze soba to nikogo nie mozna zmuszac

że on ci pomaga to jeszcze nic ale że ty odwalasza takie numery z tym chwaleniem sie przystojniakami to już przegięcie,świnstwo chlopakowi robisz,,to sie nazywa zabawa uczuciami,życze ci zebys kiedys sama sie przekonała jak to boli,ja do tej pory mam spory uraz do kogoś kto w ten sposob bawił sie mną tyle ze ja nic zlego nie zrobiłam,a cierpiałam bardzo

jak faceci mowia przy tobie o innych biustach i c***ach to jest dobrze. 2/3 facetow powinno zadyndac na plocie i swiety spokoj

krótko, zwięźle i na temat: bardzo współczuję temu facetowi...

a ja nie. masz to na co godzisz sie