Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

podziwiam kobiety ktore rodza w takie upaly latem

Polecane posty

Gość gość

w zazwyczaj nieklimatyzowanych szpitalach:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam w sierpniu zeszłego roku. Na dworze 36 stopni szpital bez klimatyzacji. Cudowne po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w lipcu w tamtym roku. To samo bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ale co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosemja
A ja mam termin na grudzien, wiec teraz mam II trymestr i chyba nie moglo byc lepiej ;) Wspolczuje dziewczyna z poczatkiem ciazy, bo mdlosci, wymioty + ta temperatura uf. ..i tak samo wspolczuje III trymestra i rodzacym. Trzymajcie sie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczynOM trzeciego trymestrU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez wspolczuje. ja rodzilam wiosna (specjalnie staralismy sie o dziecko latem poprzedniego roku, udalo sie) i uwazam, ze to najlepszy moment dla matki na przechodzenie ciazy i potem dziecka. cala widoczna ciaze przechodzilam zima, bylo super. urodzilam w marcu, zaczynalo swiecic przyjemne sloneczko i temp idealna na pierwsze spacery. potem w upalne lato, czyli czerwiec/lipiec dziecko jeszcze duzo spalo , wiec lezalo sobie zadowolone w cieniu w ogrodku calymi dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam w lutym także zaszłam w czerwcu, na szczęście nic mi nie było na początku więc było idealnie, czasem bolał brzuch i tyle, później jesień i zima - chłodno.. nie planowałam ciąży ale cieszę się że tak wszystko się złożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam termin na koniec lipca... chciałabym urodzić w nocy... przynajmniej będzie chłodniej... Narazie nogi puchną... jakoś trzeba przetrwać ten miesiąc ostatni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie rodzić latem to hardcore...nie chciałabym. przerąbane tez mają dziewczyny z terminem na wrzesień bo w te piekielne upały są w 7-8 miesiącu...ciężko:O ja mam termin na styczeń i wolę to niż lipiec sierpień wrzesień. chociaż dziewczyny które rodza na koniec czerwca (np. ostatnie dni to koszmarne upały ) też mają trudne warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomijając upały, rodzenie latem wychodzi o wiele taniej... końcówkę ciąży, gdy się jest spuchniętym, można w takie upały prezsiedzieć w domu choćby w tiszercie po mężu i japonkach... nie musisz kupowac drogich ubrań ciażowych ( ja mając 3-ci trymestr zimą musiałam kupić kurtkę ciażową plus kozaki 2 rozmiary większe,, bo miałam spuchnięte nogi, no i tego już nigdy nie założę a kasa poszła), dodatkowo dla noworodka kombinezon na wyjście, ktory też za chwilę był za mały :/ a latem wychodzisz w bodziaku czy pajacyku, który i tak musisz kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram 16:40, rodziłam w marcu i też musiałam sie ubrać na zimę, jeansy, kurtka, buty... a początek ciąży czerwiec-sierpień to była tragedia przy takim upale.... znajoma odwrotnie, rodziła w sierpniu i całe lato w upały i tak nie wychodziła a w domu była w bieliźnie, do lekarza i do szpitala szła w tunice nieciążowej i japonkach, a zimę przechodziła w normalnych ciuchach bo to był 1 trymestr, także zgadzam się co do tego, ze końcówka ciąży latem wychodzi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam słuchajcie termin na 19 sierpnia. To już końcówka, upały chyba powinny już zelżeć, jakoś po tym 15tym-20tym sierpnia pamiętam że w Polsce jest zazwyczaj już lepiej. Z drugiej zaś strony sama nie wiem: chyba lepiej urodzić w upał i mieć "z głowy" niż męczyć się do 20 sierpnia z brzuszkiem, bo już jest mega gorąco....ciężko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 5 miesiacu pierwsze 3 miesiace byly ciezkie mimo ze upalow nie bylo ale nie zaluje rodze w pazdzierniku witaminy mam super teraz sezon na warzywa swieze i owoce. Fakt malo nie mdleje z upalow ale wole to niz jesc zielone pomidory zima :D wszędzie są plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 5 miesiacu pierwsze 3 miesiace byly ciezkie mimo ze upalow nie bylo ale nie zaluje rodze w pazdzierniku witaminy mam super teraz sezon na warzywa swieze i owoce. Fakt malo nie mdleje z upalow ale wole to niz jesc zielone pomidory zima :D wszędzie są plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w tamtym roku w sierpniu. Na szczęście na salach porodów była klima. I na korytarzach też. Gorzej na salach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka z końca kwietnia. Ciąża super przebiegła. W zimie kupiłam tylko płaszcz. Buty były dobre bo nie puchłam. Gorzej teraz malutki się meczy w upał i ja też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszystkie kobiety będące w 9 miesiącu w zimie potrzebują zimowych ubrań typu kurtka czy spodnie większych. Ja przez całą ciążę chodziłam w swojej normalnej kurtce skórzanej zasuwanej. Niedowiarkom mogę pokazać zdjęcie jak wyglądałam w 9mcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem nawet jeśli ciąża zimowa jest droższa w utrzymaniu to i tak lepiej wydac tę kasę na buty czy kurtke niż się męczyć latem w tych sakramenckich upałach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu nad czym wy sie tak spuszczacie jak szesnastolatek po zobaczeniu cyca tak juz wiemy, czujecie sie lepsze ze rodzilyscie wczesniej lub pozniej niz latem i ten temat jest napisany przez jakas glupia co sie chce podbudowywac na sile. O jezu ale mi mecyja rodzić w lato. Ło jesuu no jak ktoś jest lebioda i ofiara losu to i upał męczy i wszystko. Pozdrawiam osoby z jajem, co nie męczą się w upał jak krowa. Jak ktoś się upasł do 200 kg to co sie dziwic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym nawet jak sie ma mało nabytej wagi w ciazy to sie męczą kobiety, ja wiem... no ale to i tak co to za filozofia urodzic w upał? ja niedługo rodzę i w ogóle nie uważam że to jakoś ciężko...nie zamieniłabym sie na zimę. poza tym nie wszystkie szpitale są takie że klimy nie mają, takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak w ciąży nie byłam to tez mi upały były nie w smak, ale co, mam teraz biadolić? temat głupi, bez sensu, kolejny temacik z cyklu "z d...py" łoj rety łoj rety ja miałam dobrze a WY MACIE TAK CIĘZKO łoj rety współczuję, łoj rety podziwiam czyli lamenty babci kościółkowej..pie)rdola)mento - idźcie zrobić coś pożytecznego bo temat totalnie bezużyteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zabawne z jakiej głupoty kurzyna na rosół potrafi zrobić temat do licytacji kto ma lepiej i o jaką głupote są w stanie się licytować kto jest do przodu a komu trzeba współczuć. Współczuć to możecie komuś kto dziecko stracił, a nie że w lipcu rodzi. Kretynki z kafe. czasem mi wstyd że należę do tego podgatunku człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam termin na 20 lipca. Jestem juz w 36/37 tc. Siedze bez przerwy w domu. Jak gdzies wychodze to tylko z rana albo wieczorem a i tak czuje ze sie topie jak maslo, jestem cala mokra a na wieczor popuchnieta. Hmmmm noce- masakra. Nie moge spać. Tam gdzie zamierzam rodzic nie ma klimy. Nie jest to jednak moje najwieksze zmartwienie. Modle sie o szczesliwe rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam kilka lat temu, na szczęście był to już wrzesień, więc upałów nie było, ale całe lato chodzić w zaawansowanej ciąży też nie należało do najprzyjemniejszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też w zimie miescilam się w normalna kurtke nie musiałam kupować tych worków na kartofle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam zimą i w szpitalu nie było wiele lepiej niż teraz. Nagrzane makabrycznie, my spocone jak świnki, dzieciaki tez, a okna nie można było otworzyć, bo zima, bo dzieci przewieje. Skręcić kaloryferów też nie można było, bo leżałyśmy na sali we 5 i 2 ciągle było zimno. ja czułam jak się topię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cc kilka lat temu w czerwcu i akurat były upały :D nie mam problemu z jakas nadmierna potliwością a po cc jest zimnoooo. Na dzien następny poszłam sie wykapać i tak kilka razy dziennie robiłam pod zimna woda. Wspominam bardzo dobrze bo na sali kazda leżała w koszuli na ramiączkach, dzieci spokojnie w samych bodach i pajacach a do wyjścia miałam swoja plażowa sukienkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×