Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chce mi się ryczeć dziewczyny pocieszcie

Polecane posty

Gość gość

Mieliśmy w tym cyklu zacząć starania o dziecko, nakręciłam się na to nastawiłam ale ciągle pod górkę :( teraz muszę odwiedzić stomatologa bo coś z zębem chyba jakiś mały ubytek termin na połowę lipca, nigdzie nie mam miejsc, albo urlopy żeby wcześniej się dostać :( a wtedy będę już przed okresem i kolejny miesiąc przepadnie :( ciągle mam pod górkę :( najpierw niepowodzenia, potem szukanie przyczyn, potem oczekiwanie na leczenie, potem jak już wszystko mogłoby być ok to bakteria i leczenie, i teraz też ciągle coś :( chce mi się wyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz wiekszych problemow? Inni sie staraja pare lat, a Ty masz problem bo zaczniesz miesiac pozniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm z taki mpechem bym sie powiesila wszystko na ziemi i niebie wskazuje ze nie powinniscie miec dzieci , potraktuj te znaki powaznie a nie na sil,e chcesz dzieci robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy cię pocieszę, ale weź pod uwagę, że to dopiero początek starań, a potem może być różnie, więc nie ma co przejmować się drobiazgami. Lepiej skup się na tym, co naprawdę ważne, czyli zadbaj o zdrowie, dietę, porób wszystkie niezbędne badanie i do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może źle to napisałam. Staramy się od 9 lat :( ostatnie 2 lata mieliśmy przerwy musieliśmy odłożyć starania i teraz do nich wrócić :( ale ciągle coś :( dlatego tak chce mi się płakać :( badania mam wszystkie zrobione jakie są tylko możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skoro staracie się tak długo bez efektu, to przecież ewidentnie jest jakiś nierozwiązany problem! Co na to lekarze? Znają przyczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze starania 4 lata, badania hormonalne, genetyczne, imunologiczne, wirusologiczne, drożnośc, mąż badany, wszystkie wyniki książkowe, ciąża gdy zaczęłam studia podyplomowe nagle z zaskoczenie. Niestety poroniłam. Później ponad rok starań kolejne badania i znów ciąża jak zaczęłam nową pracę i niestety znów się nie udało :( ale przyczyna już znana, później kolejne starania i niespodzianka kolejna ciąża po roku i znów sie nie udało znów przyczyna ta sama :(, teraz przyczyna strat teoretycznie zniknęła, znów wszystkie badania zrobione wszystko jest ok, lekarze powiedzieli że już nie maja co badać bo wszystko mamy przebadane i działać mamy ale ciągle coś staje na drodze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem...aktualnie też mam podobnie, ech...w lipcu mam mieć HSG, to trzeci termin, poprzednie dwa trzeba było przełożyć, pewności nie mam że i ten termin w końcu dojdzie do skutku...wszystko się przeciaga...no ale mam już jedno dziecko, więc to mnie jakoś trzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takim podejsciem to w ciaze nie zajdziesz, mysl pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozytywne nastawienie jest ważne, ale sprawy nie załatwi. Coś jednak nie gra, skoro tracisz ciæże na tak wczesnym etapie. Może zgłoście sië do jakiejś dobrej kliniki niepłodności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jednak nie wszystko jest ok, może to jednak problemy immunologiczne albo endokrynologiczne? Jakaś niezdiagnozowana choroba? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka jest przyczyna strat? I dlaczego aż dwa lata przerywy mieliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat, tylko pierwszą ciążę straciłam na początku w 2 miesiacu, kolejne dwie były stracone w 2 trymestrze przedwczesne porody. Problemy hormonalne ani immunologiczne to nie są bo jestem przebadana pod każdym kątem. Problemem strat późnych okazała się szyjka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odczekać musieliśmy dwa lata bo miałam załamanie po stracie kolejnej ciąży, ciężki poród i trochę minęło zanim przeszłam odpowiednie leczenie, porobiliśmy znów wszystkie badania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeszcze z wiekiem spoko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd to wiadomo że problemu z szyjka już nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam z kim a ubytek to nie wiem czy jest tak wazny bo mi na nfz dentysci zostawiaja ubytki i czekaja jak nie jest duzy to zostawiaja i kontrole co rok mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo przeszłam operacje szyjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli cie to moze pocieszyc - moja prababcia urodzila po 11 latach malzenstwa ( wspanialego mojego dziadka :)) na bank nie stosowała antykoncepcji, cos widac bylo nie tak. Ja tez b. pozno rodziłam i tez udane. Koniecznie weź na luz, to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to kochana powodzenia :), skoro już szyjka ok, to powinno się w końcu udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założono mi operacyjnie specjalny szew na szyjke by się nie skracała, w niemczech miałam tą operację, a dopiero później dowiedziałam się że w u nas takie coś też wykonują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, masz w miescie tylko jednego dentyste, ze musisz tyle czekac? A jak by Cie tak ząb nagle rozbolal, ze nie bylabys w stanie funkcjonowac? Zadzwon i powiedz, ze umierasz z bolu, na pewno Cie przyjma poza kolejka. Po drugie nie znam sie, ale chyba w ciazy tez mozna chodzic do dentysty? Tyle ze pewnie wtedy trzeba bez znieczulenia robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jednego dentysty, ale jak chciałam się umówić na wizytyte to to jest najwcześniejszy termin, bo albo mają urlopy, albo taki nawał pacjentów że mimo prywatnej wizyty terminy na koniec lipca lub sierpień. A na nfz to już zupełnie porażka raz zaryzykowałam i nie mam już tego zęba :( a co do ciąży to muszę mieć wyleczone wszystkie zęby, tak powiedział ginekolog. Chodzę co pół roku na kontrole ale teraz coś mi zaczęło doskiwerać z zebem i musze to sprawdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:40 Śmieszna jesteś z tym przykładem... Najczęściej taki "cud" po tylu latach bierze się stąd że przyczyna jest po stronie mężczyzny i wreszcie kobieta decyduje się na skok w bok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam dobry film Zanim się pojawiłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby Ci się udało, ale nie możesz pokładać całej nadziei w jednym cyklu... Staracie się 84 cykle (jeśli 7 lat) i masz z tego tylko 3 nieudane ciąże :( Więc problem nie tylko w donoszeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana i bardzo dobrze! badz mądrzejsza ode mnie ja nie poszłam na przeglad przed staraniami o dziecko...poroniłam w 2 miesiacy, dlugo szukałam przyczyny- znajoma dentystka rzucila hasło zeby isc na przeglad-poszłam a tam 4 dziury:/ próchnica moze sie przyczynic do poronienia- na prawde jest to zaniedbywana sprawa-ja sie dowiedziałam po fakcie oczywiscie ktos zaraz napisze ze przyczyna poronienia mogła byc inna-mogła macie racje, ale sobie nie wybacze, ze to zaniedbałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 17:40 Śmieszna jesteś z tym przykładem... Najczęściej taki "cud" po tylu latach bierze się stąd że przyczyna jest po stronie mężczyzny i wreszcie kobieta decyduje się na skok w bok... xx jesli to do mnie - dokladnie wiem, ze mam dziecko z wlasnym męzem ( po 11 latach), tak samo jak dziadek jest kropka w kropke podobny do swojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no jest to cud ale to ze oboje sa po 11 latach to przypadek:)nie musiałobyc równo 11 lat, przeciez jajniki nie znaja pojecia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×