Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy da się zmienić marude z wiecznymi pretensjami?

Polecane posty

Gość gość

Wieczne fochy i pretensje faceta doprowadzają mnie do tego, że mam ochotę go zostawić. Pretensje dosłownie o wszystko. O zbyt grubo pokrojone ogórki bo on lubi cienkie, za mało soli/za dużo soli w zupie, rozgotowany ziemniak, ciasto upieczone sie zaschlo.Tłumaczenia moje ze tak sie ludzie nie zachowuja daly efekt na krotko. Znowu jest to samo. Wszystko jest moja wina, popsuł się kran pretensje dlaczego nie umiem naprawić. Popsuło się auto, dzwoni mówi mi o tym, mówię może to przez to i tamto :słyszę nie wymyślaj, to nie o to chodzi. Pyta o co coś, odpowiadam to nabija się, że guzik wiem. Ktos wkurzyl mnie w pracy mowi : no co nie lubi ciebie. Sytuacja z wczoraj, zrobiłam obiad on poszedł wyłączyć słyszę z kuchni: podjezdzaj! Pojechaliśmy do sklepu, w****iony i obrazony znowu z nerwem: idź po wózek ja zaraz dojdę, choć nie spieszy się nam, wiec stoje pod marketem z wozkiem az on laskawie dojdzie do mnie, biega i dyktuje mi gdzie mam iść, by w końcu na środku marketu krzyknac, ja mam dosyć Twoich fochow(że co?!) I wolę być sam!! Po czym mowi ja juz kupilem sobie wszystko, co ci trzeba. Bo najpierw robimy jego zakupy, potem mozemy moje. Choc konczy sie to tak, ze nie kupuje nic bo tak mnie irytuje ze chce wyjsc. Całować się nie chce, przytulac sie nie chce, seksu prawie nie ma, choć mam masę seksownych ciuchów, pończoch, przebieranek. Obrazi się i krzyczy : idź spać, ty tylko o seksie mówisz! Dotknęłam go po pośladkach krzyczy :nie obmacuj mnie. Uwaza ze za wysoko sie nosze i kiedys ktos mnie utrąci. A do innych uśmiechnięty, zadowolony, mily, z kolegami o seksie żarty(jaki seks?) Zarabiam duzo mniej niż on, mieszkam u niego i mamy się składać po połowie na opłaty. A słyszę, że go nie wspieram. Jestem z nim krótko dopiero się poznajemy, jest jakaś szansa żeby wpłynąć na tego wiecznego marude?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawic go ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nudne, 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam z takim,co wszystkiego się czepiał. Nie wytrzymałam długo. Życie z takim ,to koszmar. Uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami nie mam ochoty wracac z pracy do domu. Bo zwyczajnie mam go dosyć. Czuję się psychicznie zmęczona tymi wiecznymi pretensjami. W pracy więcej pogadam pośmieje się z ludźmi niż w domu. A potem słyszę, że to on ma dosyć, bo to ja mam pretensje!! Ze co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odejdź. ja z takim h...em byłam 10 miesięcy i psychiczne nie wytrzymałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ci każe płacić tyle samo co on za mieszkanie ja pier... kobiety się same jak szmaty traktują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten Twój facet,jest dodatkowo okropnym sknerą? Bo to często idzie w parze z takim zachowaniem. Przynajmniej u mnie tak było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiś chory na umyśle ch*j i kawał szmaciarza zostaw niedojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też jest to chore! Ze mam płacić tyle co on! Tym bardziej że to jest jego mieszkanie. Ale on nie widzi w tym niczego złego. I pyta ile zamierzam się dokładać, czy wszystko ma być na jego głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maturą z pretensjami jest tylko do Ciebie. Na zewnątrz, do znajomych prezentuje inny wizerunek. On tak się zachowuje, bo...się na to zgadzasz. CO MASZ z tego mężczyzny? Ani uśmiechu, ani czułości, ani rozmowy, ani namiętności, ani dobrej atmosfery... O milosci nie wspomnę... Jesteś gosposią, praczką, sprzątaczką..jako zatrudniona na przychodnie, do pracy, to musiał by Ci płacić za Twoją pracę. I grzecznie się odnosic, bo taka gosposia/zlota rączka potrafi odejsc z dnia na dzień. Ale ponieważ mieszkasz u niego jako jego "kobieta", to ma nad Tobą władzę i traktuje protekcjonalnie, jak s****wo. Dlaczego z nim jesteś, ot zagadka , widocznie bycie z dupkiem Ci odpowiada. Wydajesz się ogarniętą kobietą, może..ostatnie upały Ci zaszkodziły??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skanera jako takim nie jest, płaci za zakupy itp. Kupuje mi prezenty. Mówi mi że go zostawię tak czy siak. A ja mam ochotę to zrobić. Jak żyć i słuchać że wszystko jest źle?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Marudą z pretensjami.. 17.24. Jego wypowiedź, w Twoim ostatnim zadaniu, to klasyczny przykład inwersji. Robię coś, i zarzucam drugiej osobie, że to on to robi, nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Marudą z pretensjami.. 17.24. Jego wypowiedź, w Twoim ostatnim zadaniu, to klasyczny przykład inwersji. Robię coś, i zarzucam drugiej osobie, że to on to robi, nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Ma o wszystko pretensje. Pewna znajoma przestała się do odzywać, ot tak przestala mi odpowiadac czesc, nie przepadam za nia, straszna plotkara wiec bylo mi to na 'rękę 'stwierdził że ona mnie nie lubi, a ja robię sobie wroga. Sam rozmawia z nią normalnie z uśmiechem na ustach. Twierdzac, że stwarzam chore sytuacje. A że mieszkamy w jednym bloku mijamy się z nią codziennie. Po co te komentarze z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś z nim krótko, dopiero go poznajesz i już mieszkasz u niego?? Acha, zauważyłam, że już Tobą manipuluje, bo mòwi Ci, że to zostawisz tak, czy siak. Skoro facet tak twierdzi, a jest upierdliwym samolubem, i nic z tym nie robi, nie wyciąga wniosków, to znaczy, ze jest głupi jak but. Bozia poskąpila intelektu, a na dodatek zwykłej kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dosyć szybko zamieszkałam u niego. Ma własne mieszkanie, zaproponował, stwierdziłam czemu nie, tak poznamy się najlepiej. Tylko nie sądziłam, że tak się będzie zachowywać. On uważa, że powinniśmy składać się po równo na czynsz też mnie to dziwi. Rozmowy dały krótkotrwały efekt, on nie widzi niczego złego w swoim zachowaniu. Chyba będę musiała zacząć wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanujesz się? pytam? jak tak to jeszcze dziś się wyprowadz. bo jeszcze płacić palantowi czynsz jak ty mniej zarabiasz to jest dziadostwo rozumiesz? tak facet się nie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mam nic nie płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam identycznego :O aż się boję, że to ten sam! Tez jestem bliska rozstania. Wiecznie narzeka,nic sam nie zaproponuje,oczekuje,że ja mam gotować dla niego i pięknie wyglądać a sam od siebie nic nie da. Przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest zaden maruda tylko psychiczny tyran...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też nic nie proponuje. Siedzimy w domu. Ostatnio byłam w kuchni on do mnie dzwoni z pokoju żebym mu ciasta ukroila. Sądziłam że tak dla żartu to zrobił. Ale wchodzę, a on przy komputerze. Nie dziekuje ni nic. Więc pytam czy chory jest i mu nogi odjelo. On z krzykiem: to więcej mi nie przynos! I nie krój jak mam później wyrzutów słuchać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam szansy na zmianę jego zachowań? Rozmowa z nim dała efekt na krotko, może próbować rozmawiać znowu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic to nie da. To są faceci, którzy myślą, że są z***bisci,ze nas zdobyli. Lenie, tyrany.zostawmy ich :-)będzie ciężko, ale zaslugujemy na cos lepszego. O ile istnieją lepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrażony wciąż na mnie nie odzywa się. Wychodziłam z domu, stal na klatce i żartował z sąsiadka do mnie nie mówiąc słowa. Kompletnie nie rozumiem jego zachowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×