Czy jesli jestem aseksualna to nie musze wstydzic sie dziewictwa

? Bo jakbym byla normalna osoba kochajaca seks, to bym do niego dazyla przez tyle lat, latala za facetami. A tak? Moze powinnam to w mojej glowie zwalic na to ze jestem aseksualna i sie nie zadreczac?

Może po prostu daj komuś i będziesz miała problem z głowy.

miej to gdzies co inni mowia, mysla, zyj po swojemu, uwazaj co sama uwazac chcesz

Mam 30 lat, nie ma juz komu. Z tacy nieznajomi z klubow mnie brzydza.

to chociaż drugą dziurkę daj skosztować

gość dziś miej to gdzies co inni mowia, mysla, zyj po swojemu, uwazaj co sama uwazac chcesz -> ale mam jeszcze taki zal do siebie, ze gdyby moze jakims niezmierzonym cudem pojawil sie na mojej drodze facet (dajmy nawet na to ze za 5 lat), to on bedzie mial przynajmniej 20 lat doswiadczenia a ja nic :( i wiem, ze to by sie od razu rozpadlo, nawet jakbym mu sie spodobala. i jak zyc z taka swiadomosci? :(