Jak mąż zaczyna przeżywać żonę to znaczy że. ..

Od jakiegoś czasu często słyszę :zamknij się, głupia krowa, nawet s********j.w ciągu dnia dużo krytyki, często niby w zartach ale jednak..nie pamiętam kiedy ostatnio usłyszałam jakiś komplement a nawet dobre słowo. Domyślam się ze to źle świadczy. Ze jest burakiem skoro mówi tak do swojej żony... Któraś z Was tak miała? Jak się wam dalej ułożyło lub układa?

Nigdy nie zrozumiem kobiet które pozwalają się tak traktować. Załóż mu garnek z zupą na łeb i powiedz że to był ostatni raz a następny będzie zbierał swoje graty z pod okna. Facet pozwoli sobie tyle ile ty mu pozwolisz. A jak się powtórzy wywal dziada za drzwi znajdź człowieka który cię będzie szanował. Lepiej być samej niż z kimś takim.

W domu pół biedy bo się mu odgryze co i tak nic nie daje i jest kłótnia. Gorzej w miejscach publicznych on do mnie często tak przy ludziach mówi. I ja wtedy milcze bo jak coś powiem to jedzie po mnie jeszcze bardziej. Wiem ze pod tym względem jest burakiem nie da się tego zaprzeczyć. Chialam się dowoedziec jak inne sobie z tym poradziły. Najgorsze ze takiego człowieka chyba nie da się zmienić.

To co ty z nim robisz jeszcze kobieto? Jak możesz pozwalać na takie traktowanie? Zostaw tego kretyna i znajdź sobie kogoś lepszego. Nie marnuj życia na takiego prostaka, bo z czasem będzie tylko gorzej.