Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odkąd jestem na wychowawczym mąz wypomina mi że nie pracuję

Polecane posty

Gość gość

Skończył mi się macierzyński i póki synek nie kończy 2 lat postanowiliśmy że pójdę na wychowawczy. Jak będzie miał 2 latka może pójść do przedszkola, nie mam do pomocy żadnej babci, niani nie opłaca mi się zatrudniać bo praktycznie nic by mi nie zastało, a żłobka w u nas nie ma. Mimo że to była nasza wspólna decyzja przy każdej kłótni mąż mi wypomina że to on zarabia, pracuje a ja co nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do pracy i zostaw mu dziecko pod opiekę. Niech płaci za niańkę. Co za debil, ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinien być dojrzały ma 37 lat, ale nie jest, skoro neguje to co razem ustaliliśmy. Też uznał że bezsensu bać nianię, jak z pensji zostanie 100 zł. Jak tak mi mówi to coraz bardziej zastanawiam się czy jednak nie skrócić wychowawczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze chodzi o kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź zeszyt i przez kilka dni zapisuj co robisz w domu- sprzatanie, pranie, gotowanie, zabawa z dzieckiem, karmienie, zmiana pampersa itp. Zapisuj też takie rzeczy, jak wytarcie podłogi czy kanapy jak dziecko coś rozleje. Każde umycie talerza (nie po sobie), każde wytarcie stołu. Słowem wszystko, czego nie robisz dla siebie przez cały dzień. Pokaż to mężowi, ale absolutnie nie podczas kłótni, bo rzuci okiem i nawet nie przejrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z czyjej pensji?czemu w takich tematach kobiety zawsze podaja argument ze z pensji nic by nie zostalo- z twojej pensji z jego pensji z czyjej pensji?przeciez skladalibyscie sie po połowie, a nie kobiety zawsze pisza ze z jej pensji nic by nie zostalo-połowe byc płaciła a nie całosc po drugie rozumiem cie tez mam malenstwo wdomu- macierzynski mi siekonczy w tym miesiacu-ide pozniej na urlop zaległy i rzucam prace bo nie wroce na cały etat + dojazdy- 10 godzin by mnie nie bylo a to za dlugo szukam na pół etatu pracy a maly doklubu malucha na te kilka godz dziennie ale tez chcialam zostac w odmu na wychowawczym -niestety wlasnie z tego powodu nie zostaje-nie bedzie mi nikt wypominal ze nie pracuje juz mi wszyscy łaske dookoła robia i komentuja ze nie pracuje (chociazjestem na opłacanym macierzynskim przeciez)... nikt nie docenia naszej pracy-tylko dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:51 zgadzam się - nikt nie docenia naszej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste skoro on twierdzi niech płaci za nianię 3/4 jej pesi resztę Ty bo to ze wrócisz do pracy nie zmieni tego ze będziesz miała obowiązki w domu i pewnie głównie Ty będziesz poświęcać czas dziecku.A wrócisz do pracy i nie będzie Ci wypominal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam i gdzieś mi wcięło... ja miałam taką sytuację, że mąż wręcz wymuszał mój wychowawczy. Nie zgodziłam się, bo w otoczeniu miałam wiele podobnych do Twojej autorko sytuacji. Zostawiłam dziecko 7-mczne z nianią,wbrew mężowi. Pracuję 5 godzin dziennie+dojazd, w sumie niani oddawałam pół pensji. Mąż obraził się, poczuł urażony... Po latach tematu nie ma, ale z perspektywy czasu nie żałuję. Nikt mi nigdy nie wypomni, że nie pracowałam. Pracy w domu i przy dziecku nikt nie doceni, Ty się narobisz więcej niż na etacie a usłyszysz, że nie pracujesz. Ja w Twojej sytuacji wróciłabym do pracy jak najszybciej, nianię opłacicie wspólnie albo niech opłaca mąż w ramach rekompensaty za miesiące kiedy opiekowałaś się Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny tez zaczęłam tak myśleć jak wy po ostatniej kłótni, że czemu to ja musiałabym płacić całość za nianię, po tym co napisałyście to postanowiłam pogadać z szanownym mężem, że składamy się na nianię po połowie i wracam do pracy. Synek ma w tej chwili 15 mies, szkoda mi go będzie zostawiać z nianią, ale z drugiej strony mam dość ciągłego wypominania, czuję że zaczynam się robić wrakiem człowieka, takim nic nie wartym bo nie zarabiam na siebie(tak mi to daje odczuc mąż). W domu palcem nie tknie, a wypominać też potarfi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan co to za szalony pomysł był zebys sama za nianie płacila:) dziecko jest wspólne to i wspólnie płacimy za nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zapominaj .Kiedy wrócisz do pracy to po powrocie z niej nie ma tak że pan zmęczony zalegnie przed komputerem . Równo dzielicie obowiązki wobec dziecka ,jak i również prace porządkowe ,gotowanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasami tak robiłam, że jak mąż kiedyś przebąkiwał o moim braku pracy to przez kilka dni nie robiłam dosłownie nic w domu, a tym bardziej nic koło niego. Nie było obiadku pod nosem, jak chciał czysty talerzyk to musiał sobie umyć, sterta prania rosła w koszu, jak uprałam jego koszulki to rzucałam mu na stertę zamiast złożyć do szafki. Czasami nadal tak robię żeby mu przypomnieć, że obowiązki domowe się same nie wykonują. A czasami wyznaczam mu kilka obowiązków domowych i jakoś te pretensje się skończyły. Jak masz możliwość to zostaw mu dziecko na 3 dni i jedź do jakiejś rodziny. Niech weźmie wolne w pracy, albo na weekend. Nawet na 2 dni, albo w ostateczności na 1 dzień jeśli masz ograniczone możliwości, zobaczymy co by wtedy powiedział. A na koniec po powrocie każ mu posprzątać cały bałagan, który zrobili (bo pewnie bez bałaganu sie nie obejdzie) poodkurzać, pozmywać albo coś. I proponuję tak robić coraz częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie mezów chamów i buraków, przykro mi. Pisze to oczywiscie z prespektywy osoby, ktora wywhcowuje dzieci w domu i nie pracuje od X lat. Mąż mi nigdy niczego nie wypominal.Raz na jakis czas zostawam go z dziecmi , np na weekend. Wie jak to wyglada z drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ale biedne te kobietki :) Na produkcję po 10 godzin albo za granicę na 12 to byście się opamiętały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz to bydle ktore nie potrafi zarobic na rodzine. Tacy sa teraz mezczyzni. Nic nie warci. Leniwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tak dawno, pojechałam odwiedzić chora mamę, a małego zostawiłam z mężem. I co po jednym dniu taki był zmęczony ze hej, ale szybko zapomniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej. Nie przwsadzajcie ze siedzenie w domu takie meczace jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobny temat niedawno byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18'47,czytasz uwaznie?-zlobka nie ma,do opieki nikogo bliskiego a dzieciaczek nie ma dwoch latek.To komu i gdzie go oddac pod opieke jak po oplaceniu niani zostaje slad kasy.Milion razy wtedy lepsza mama niz obca kobieta!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mam cudownego faceta. Docenia to, że opiekuję się małą i nawet twierdzi, że chyba mam ciężej niż on po 10 godzinach pracy. Mój luby dużo pracuje w domu, więc widzi, ile robię w domu i przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale z.drugiej strony dasz sobą rządzić i decydować "przez męża"? Pomyśl czego TY sama chcesz! Pójdziesz do pracy i on będzie zadowolony. A Ty? Nikt nie odda Ci tych chwil z dzieckiem. Owszem, pracy mamy nikt nie docenia. Ale "na stare lata" będziesz potem chciała na siłę wnukom matkowac i synowa do pracy wyrzucać bo gdy miałaś czas na macierzyństwo to swoje dziecko "oddalas"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moment, co to znaczy, że gdybyś zatrudniła nianię i poszła do pracy to nic by CI nie zostało? samotną matką nie jesteś, więc to są też koszty, które powinien ponosić mąż. I jasno mu to powiedz, ze wracasz do pracy, ale on wykłada np. 600 zl na opiekunkę - i uwaga: do tego przejmuje połowę obowiązków domowych, robisz grafik i spisujesz na piśmie kto co i kiedy. Żeby nie było odwracania kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak jest chory uklad w rodzinie to tak to wygląda wg faceta: ona nierób,on pan i wladca,dziecko po ludziach. Przeciez niespelna 2-latek to maluszek,potrzebuje matki i to zaprocentuje w dalszym a nawet dorosluym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko przy kazdej awanturze wykrzycz mu ze obowiazkiem faceta jest utrzymanie swojej rodziny, co z niego za burak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdrura.Obowiazkiem rodziny jest obojgu zadbac o jej utrzymanie! Rozwoj,itd,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj sie wyrzucic do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z mężem, jednak nie chce żebym wracała do pracy. Obiecał że nie będzie już tak dogryzać. Powiedziałam mu że jak tak ma być to składamy się po połowie i zatrudniamy nianię, stwierdził że to się nie opłaca synek z obcą babą, a ja będę pracować na opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś teraz tak mowi, a za tydzien zmieni gadkę zobaczysz i tak wyżyga ci kazdy grosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny tacy jak mozesz z tym zyc!! 333 www.youtube.com/watch?v=1MSTO3JnDNg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×