Odkąd jestem na wychowawczym mąz wypomina mi że nie pracuję

Jak to jest byc w malzenstwie,tworzyc jednosc i skladac sie po połowie?bo nie ogarniam.Na dodatek przetargiem jest dziecko.

chory układ... ja byłam do 3 roku życia dziecka na wychowawczym bo rak było lepiej dla dziecka. mając 3 lata znał wszystkie cyfry, liczył do 20, rozroznial wiele kształtów poza podstawowymi -M.in. romb czy trapez. był samodzielny w kwestii ubierania się i jedzenia. W grudniu kończy 6 lat, od września idzie do pierwszej klasy-umie już czytać i pisać. choć teraz poświęcam mu mniej czasu tu praca z pierwszych 3 lat życia procentuje :)

gość 2016.06.27 , a to z dzieckiem da się "siedzieć w domu"? :D No ja bynajmniej nie siedzę, jestem w ciągłym ruchu. Tak to może napisać ktoś, kto nie wie jak to jest towarzyszyć dziecku całe dnie, dzień w dzień. Nie ma czasu na siedzenie, ja odpoczywam w nocy :) Mąż jak wraca z pracy odpoczywa, śpi, coś robi, a ja cały czas z dziećmi. Nie narzekam, tak wybrałam, ale nie lubię, gdy ktoś mówi, ż eto jest siedzenie w domu, bo nie jest.

a wg ciebie byc w malzenstwie to ciagnac z meza? na pol to jest szacunek dla siebie nawzajem

"Oj ale biedne te kobietki usmiech.gif Na produkcję po 10 godzin albo za granicę na 12 to byście się opamiętały. " Kretynko myślisz że ja nigdy nie pracowałam na produkcji ? że nie zdarzało mi sie robić i po 12 godzin w swoim życiu ? Na jakiej podstawie ? bo teraz musimy sie akurat dzieckiem zajmować i domem ? Otóż w domu też sie spokojnie znajduje robota od rana do nocy, a jakby odpuścić to od razu zaczyna być to widać i od razu konsekwencje w postaci choćby skwaszonego faceta który myśli że po pracy nic nie musi także nie truj