Jak oceniacie osoby,która gorzko oceniaja facetów i straszą że zdradzą was?

Te osoby tylko takich facetów znają? Jaki jest cel mówienia radosnej świeżoupieczonej mężatce, że np."ach, i tak zdradzi"? Nie rozumiem niektórych ludzi, przecież faceci są różni, tak jak rózne są kobiety...

ja tak oceniam facetów. Może dlatego, że jestem pechowa i na normalnych nie trafiałam. Ale nigdy nie powiedziałabym komuś takich słów. Wierze, że gdzieś tam są uczciwi, porządni faceci, na których można liczyć. To, że ja się przejechałam w życiu nie znaczy, że zawsze tak musi być.

no właśnie...nie wszyscy tacy są, a niektóre kobiety mają złe doświadczenia i mącą tym kobietom zakochanym, sieją zamęt...po co to robić? a może ta dziewczyna ma naprawde faceta który jest fair? No przecież nie wszyscy muszą byc tacy jak ci wasi... A opowiedz, osobo powyżej, jak się przejechałaś? Ja do tej pory miałam chłopaka, który jak się okazało, ukrywał przede mną wielkie uzależnienie od pornografii. Nie potrafił przeżyć ani dnia bez tego, dlatego wiem skąd ta oziębłość w łóżku, tzn. wiem dlaczego nie miał frajdy z prawdziwego seksu. Szkoda tylko że o uzaleznieniu dowiedziałam sie dopiero po latach, okazuje sie ze oglądał to juz od poczatku związku, po 4 filmy dziennie, dzien w dzien, przyznał się. Mój aktualny partner ... nie wiem czy mogę mu ufać. Wiem z jakimi osobami zadawał się przed poznaniem mnie, jakie osoby zapraszał do znajomych i że podobał mu się typ a la k******a tak z wyglądu i zachowania. Ja zupełnie taka nie jestem więc nie wiem czy moge mu ufac.