Brak orgazmu

Witam! Mam pytanie do kobiet. Mam 24 lata w swoim zyciu mialam 2 partnerow. Z zadnym z nich nie mialam nigdy orgazmu podczas stosunku ale takze podczas minetki. Orgazm mam jedynie jak sama sobie masuje lechtaczke. Zaczyna mnie to dobijac I trace ochote na sex. Czy ktoras z was miala podobnie?

Też tak mam. Żaden facet nie potrafi mi dać orgazmu, dlatego przestałam się z nimi spotykać.

To juz jej meczace. Jest mi dobrze podczas sexu ale to tyle.. obecny pratner probuje roznych sposobow. Ostatnio jak piescil mnie palcem to mialam delikatny orgazm. Cos jest nie tak ze mna. Bo jest mi dobrze I w pewnym momecie mam uczucie ze chce mi sie siku I nie moge dalej..bo boje sie ze sie posikam ale tak odczuwam tylko podczas palcowki.

Chyba tylko my mamy taki problem..

niestety,ja tez tak mam.Mysle ze jedynym aposobem jest zaprzestanie masturbacji.

Nie pomaga. Wtedy po prostu nie masz orgazmu i tyle. Przez pół roku się nie masturbowałam, a nic się w kwestii orgazmu nie zmieniło.

Więcej masturbacji, najlepiej wspólnie z partnerem. A z tym uczuciem sikania - nie bój się go i spróbuj przekroczyć tą granicę, może za nią kryje się orgazm...

a może nie i zmoczysz łóżko - po prostu zabaw się na dworze żeby w razie czego nie mieć problemu z wycieraniem moczu

zero stresu - wypierze się i po problemie a jeśli to będzie orgazm..?

gwarantuje Ci orgazm

Mięsnie kegla ćwicz kilkukrotnie w ciągu dnia i pomasturbuj lechtaczke wibratorem. Powinno pomoc

Moj partner tez tak mowi zebym sprobowala tego sie nie bac. Ale to nie takie proste.

Ktos jeszcze moze sie wypowiedziec?

Ja tez mialam dlugo dlugo taki problem. Mialam kilku partnerow - paru z ktorymi nie bylam dlugo i jednego z ktorym bylam pare lat i nigdy nie mialam orgazmu i wogole przyjemnosci. Pozniej trafilam na jednego ktory byl niesamowity w lozku i problem znikl. Dzieki niemu poznalam swoje cialo (bo wczesniej nawet przy masturbacjii nie mialam orgazmu). Teraz juz wiem, ze to w duzej mierze kwestia faceta. Mysle ze wielu z nich po prostu sie nie zna na kobiecej anatomii + sa leniwi i seks jest porazka. Z perspektywy wspolczuje kobieta ktore jeszcze nie mialy takich doswiadczen jak ja, bo ja wiem ze stracilam kupe lat. Gdybym miala kiedys ten sam rozum co teraz....eh...

I jeszcze cos. Moze to zabrzmi glupio, ale na na twoim miejscu wyprobowalabym tego czy tamtego faceta i zobczyla jacy sa w lozku. Ja sie nie "puszczalam" i sama sobie jestem winna, ze mialam prawie 10 lat beznadziejny seks. Moze gdybym poszla z tym czy z tamtym to szybciej spotkalabym jakiegos faceta ktory jest dobry w lozku. Mysle jednak ze ciezko takiego znalesc wiec trzeba miec tez duzo szczescia.

Można poćwiczyć na boku aż do skutku, znalazłam swego czasu wizytówkę takiego chłopaka ze Szczecina: www.pandlapani.szczecin.pl , po dłuższym zastanowieniu, pisaniu maili, zdecydowałam się na kilka spotkań, wiem, że jest to kwestia podejścia, ale poleciłabym go takiej osobie, która chciałaby spróbować, dyskretnie, bez pośpiechu. Obecnie mam już stałego partnera, ale jak ktoś samotny to zostawiam namiary, mi pomógł bardzo i byłam zadowolona.

ja mam podobnie.. facet to myśli bardziej o sobie raz dwa i po sprawie.. najlepiej jest mi samej. Teraz nawet mam ochote zamówić nowe wibro przez internet na http://freetaboos.pl/ bo do sexshopu nie pójdę a potrzebuję czegoś nowego. Co myślicie o tych z firmy Orion? opinie są dobre więc chyba taki zamówie