Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fałszywy mąż

Polecane posty

Gość gość

Pewnie każda z Was oglądała choć raz jakiś amerykański film, w którym chłopak podrywa dziewczynę, zabiega o nią, adoruje itd. Ta zakochuje się w nim do szaleństwa, myśli, że spotkało ją wielkie szczęście, że trafiła na księcia z bajki. A potem przez przypadek podsłuchuje jak on nabija się z niej kolegami, że jest głupia, brzydka, naiwna, nic nie warta, że on świetnie się bawi jej kosztem itd. Dziewczynie wali się nagle cały świat. To tyle filmów. Właśnie coś takiego przeżywam. Myślałam, że mąż mnie kocha, szanuje itd itp. Tymczasem właśnie robi dokładnie to co ten "książę" z filmu. Do mnie taki miły, czuły, słodki, a za plecami ze mnie drwi, szydzi, zdradza najintymniejsze szczegóły z mojego życia, upokaża i poniewiera. Trzymam się jak mogę, żeby się w tej chwili zupełnie nie załamać, ale to takie straszne uczucie, że nie ma kawałka pewnego gruntu pod nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję trafiłaś na drania ale nie możesz się odegrać???..np.przy rodzinie powiedz coś co jest jego jakąś wadą i w razie awantury wygarnij mu wszystko w twarz może się zmieni chociaż wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko pozadna mineta jest w stanie coś zmienić. A jak będzie squit będę Twój :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WSPOLCZUJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno, nic innego nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego dalej z nim jesteś, skoro wiesz jaki jest fałszywy i co wygaduje na Twój temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za ham, nie wyobrażam sobie żeby mój mąż mnie obgadywał, albo zdradzał nasze intymne sprawy obcym ludziom- rada jest jedna musisz mu zdrobić awanture i wygarnąć idiocie co i jak, jeśli to nie poskutkuje zacznij z niego drwić przy znajomych, zobaczymy czy taki hardy wtedy będzie, faceci to jednak dupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad sie o tym dowiedzialas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ukrywam, że zemsta i odegranie się na nim to była pierwsza myśl. Ale nagle wszystko to stało się dla mnie tak obojętne, odległe, a on obcy, że obmyślanie zemsty jest dla mnie niepotrzebnym zawracaniem sobie głowy. On jako on, przestał w sekundzie dla mnie istnieć. Zostałam tylko ja, sama, z poczuciem pustki i tym, że nikomu już nigdy nie zaufam i nikomu nie pozwolę się do siebie zbliżyć. Tak naprawdę, to chyba nawet już słowa do niego nie powiem, bo wiem, że zaraz wszystko wyniesie do kumpli, przekręci i wyśmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez przypadek usłyszałam rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz ma naprawde niska samoocene. Szydzac z Ciebie podbudowuje swoje ego to jest bardzo zalosne. Pytanie jak dlugo jestescie ze soba. Ja ostatnio slyszlam jak facet z kuplem opowiadal jak to nie moze zniesc braku biustu u zony- od zawsze miala maly biust ale wczesniej mu to az tak nie przeszkadzalo. Sek w tym ze jak przychodzi znudzenie druga osoba to tak jak kiedys dostrzegalo sie same zalety to teraz dostrzega sie same wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociesze Cie ze wiekoszosc facetow jest hamskich, cynicznych i wulgarnych i w taki oto sposob prowadza rozmowy miedzy soba ale jest niepisana zasada ze swoich zon/parnerek sie nie obgaduje-hamsko wyrazaja sie o jakich innych wspolnych znajomych kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj byly maz taki byl, rozpowiadal wszystkim zw jestem oziebla, ze nie mam orgazmow itd. Dzis juz jest bylym mezem bo przez 13 lat sie nie zmienil. A jak szydzil ze mnie wsrod znajomych to mowil ze to zart i ja jestem dretwa bo nie umiem smiac sie z siebie. Wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam kiedyś w takim związku, tyle że mieliśmy wówczas po 18-20 lat i to był mój pierwszy partner. Do dziś czuję obrzydzenie na myśl o nim, a kiedyś to była taka wielka miłość. Jeśli nie macie dzieci to uciekaj gdzie pieprz rośnie. Czeka Cię wiele cierpienia i upokorzeń. Nie zaufasz mu nigdy. Normalni faceci nie zachowują się tak wobec swoich żon czy partnerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu powyżej, i ja miałam takie partnera jak miałam 19 lat. Nie wiem, po co ze mną był, skoro nawet nie byliśmy małżeństwem, jeśli do kolegów nadawał na mnie jak radio wolna europa. Wg mnie pewnych spraw, problemów, sytuacji nie wynosi się poza drzwi domu. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację, że nigdy mu już nie zaufam. Tym bardziej, że to nie jest takie zwykłe chlapanie jęzorem, tylko celowe działanie. Tak jakby punktował za każdym razem, gdy mnie poniży. Zresztą nie tylko o zaufanie chodzi. Czuję do niego odrazę, obrzydzenie. Kiedy jest obok, to tak jakby koło mnie pełzał jakiś obrzydliwy fałszywy wąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mąż moze powiedziec o żonie że jest brzydka, skoro sam ją wybrał .....:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okrpni case sa mezczyzni,mojej dobrej kolezanka maz obgaduje ja w okolo, ale ona wie o tym I nadal z nim siedzi bo jest na utrzymaniu jego,ze jest glupia,nie sypiaja ze soba od paru lat bo ona niechce,duzo brzydkich rzeczy o niej o jej rodzina, ja byla w szoku,nadal sa razem widac na nie ktory ch yo nie dziala I nie przejmuja sie takim bzdurami,ona powiedziala ze na niej to nie robi wrazenie bo on czasem przy niej I przy kims jeszcze tak mowi a ona udaje ze nie slyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paskudna sprawa. Ja swojego wykryłam przez podsłuch. Kupiłam sobie sprzęt na gospy.pl i potwierdziłam swoje przypuszczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój daleki wujek wyśmiewa swoją żonę i poniża ją. Chwyta ją za słówka, ośmiesza...aż żal patrzeć. Uważam, że moja ciocia trafiła na wyjątkowego buca. Szkoda, że z jakichś powodów żadne z nich się nie próbuje z drugim rozejść. Lepiej być samej niż z takim gnojem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jak miał takie podloty to szybko spadł docinałam mu przy rodzinie ,koleżankach a najgorsze upodlenie dla faceta ośmieszyć go przed kumplami:). Miałam taką sytuację jak to się wychwalał jaki on jest wspaniały itd. a ja mu na to tak?? szkoda że sex masz 5 minutowy czerwony był jak burak. Przestał pogrywać ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie jak pisze gość wyżej kasuje go przy każdej okazji wytyka jego błędy albo zrób w druga stronę zróbcie sobie romantyczny wieczór puść tego typu film i odpowiednio skomentuj zachowanie tego faceta może zajarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Falszywi to wy jesteście. Żadnej prywatności. Ja wezmę ten trójkąt. I tak fb będzie wiedział i się pewnie z tobą tym podzieli. Jestem sam, nie mam żadnych zobowiązań do nikogo więc? Ty też możesz, przecież podobno jesteś lesba? A jak już będę je miał to zapomnę tak szybko jak co było 3 dni temu ;-) bawcie się w gierki ja też mam tu jedną wielką grę i duża nagrodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:57 Kali jeść mięso krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co Wam da punktowanie? Jak on Was wyzwie to Wy jego? Jak uderzy to Wy jego? To jest związek? Wzajemna walka o dop********ie sobie? Sprawienie bólu? "On kolejny raz mnie ośmiesza, upokarza....zrobię to samo jemu i..." i co? Co wygracie? Że facet którego celem było sprawić Wam ból stwierdził "ojej, ona też mi sprawiła ból, to ja już przestanę"? A to co pierwotnie nim kierowało by Was ranić magicznie zniknie? Wyparuje? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×