żadna mnie dziewczyna nie kocha i nie pokocha

Dam Ci radę. Ja startuję do takich u których przypuszczam, że mogę mieć szanse i robię wstępną selekcję pod tym kontem, więc jeśli rzeczywiście masz coś takiego, że jesteś kiepski na rynku matrymonialnym to szukaj równie kiepskiej (a nawet jeszcze gorszej) partnerki- ona ma ten sam kłopot co Ty. To jest rynek taki sam jak każdy inny, to są prawa ekonomii.

gość dziś Aczkolwiek z tymi ladnymi to roznie zalezy na kogo sie trafilo i mialo kontakt.

Skoro psycholog nie mogła w to uwierzyć, to znaczy żeś ładny ;)

gość dziś Tak robiłem od początku i tak mnie nie chciały.

gość dziś No wiesz psycholog w wieku ok 50 lat.

gość dziś Ta, ja ładny hahaha

To nie znaczy, że już ślepa była :P

Może za jej czasu każdy był w związku ale nie dzisiaj stąd pewnie zdziwienie. Chodze od pół do psychiatry i lecze się na depresje.

jestem paskudny, wstretny wygladajacy jak gowno :)

pozdrawiam was dziewczyny tu pisze brzydal

No to się najpierw wylecz, popracuj nad samooceną. Tu tkwi problem. Idę spać, bo już późno. Ty tez nie siedź po nocach bo to źle działa na mózg i samopoczucie. Dobranoc. Ps Nie wierzę, że jesteś aż tak brzydki aby mieć kogoś :P

dobranoc brzydal

a ja tak, nie znam żadnej co by była z brzydalem (niski, chudy, jakieś defekty)

"Oj przestań. Popracuj nad sobą, odbuduj pewność siebie, znajdź jakąś paje/hobby. Kobieta sama się znajdzie w międzyczasie " Też tak kiedyś myślałem, aż wybiła 30stka. A co do żalów autora: to tak, istnieje takie prawdopodobieństwa, że nigdy nie spotkasz na swojej drodze żadnej dziewczyny, które będzie Cię naprawdę chciała. Czy to będzie kwestia wyglądu, czy charakteru - tego nie wiem. Ale są tacy ludzie. I co ? Mają z tego powodu się powiesić ? Także zacznij od tego, że dziewczyna nie jest Ci potrzebna do życia. Masz za duże ciśnienie na być "z kimś". Do tego przyjąłeś sobie głupkowata zasadę, że bierzesz się tylko za takie dziewczyny, które według Twojej, subiektywnej oceny, są nie lepsze lub nawet gorsze niż Ty. Bo niby one mają na rynku matrymonialnym "gorzej niż Ty". Czyli bierzesz sobie kogokolwiek, bo ma gorzej niż Ty, więc może się zgodzi z Tobą być. Gdyby do mnie startowała dziewczyna, bo uważała by mnie za tak nieatrakcyjnego, że pewno na nią polecę, to by ją spuścił na drzewo. Tu jest główny problem. Ty masz brać się (jeśli będziesz chciał) za ta, która Ci się spodoba i w jakiś sposób zauroczy. A , że jest.