Mam dosc jak dotrzeć do niego

Musze sie wygadac. Jestem od ponad roku w zwiazku. Mieszkamy w miastach położonych obok. Codziennie gadamy ze soba itd. Nie mam problemu z odległościa. Od początku glowna zasada naszego zwiazku byla pelna szczerosc i ze mowimy o wszystkim sobie wzajemnie bo jednak jakby nie patrzeć na chwile obecna to jedyna możliwość aby przetrwać oddzielnosc. Nie było z tym problemu. Caly dzien wiedzielismy co ktore w danej chwili robi. Nagle moj facet zaczal ta zasade miec w d***e. Nie dość ze malo mi mowi, to jak rozmawiałam z nim o tym powiedział ze zaniedbal to ostatnio i bedzie mowil o wszystkim. A dzis znow to samo. Dzwoni i mowi ze zostaje jednak w domu wiec pytam o co chodzi a on z tekstem ze mial dzis jechac na 3dniowy wyjazd do pracy ize przeprasza bo myslal ze powiedział. Któryś raz z kolei zdarza sie ze on myslal itd. Jedno wytlumaczenie. Nie chodzi o kontrole czy inwigilacje. Sam zaczal to wprowadzać i tak sie przyzwyczailiśmy. Teraz to sie zmienia. Prosilam ze jesli to problem dla niego ustalmy ze nie będziemy sobie mowic o wszystkim i nie bede oczekiwac tego. A to ja o kazdej rzeczy a pozniej on po fakcie ze byl tam i tam albo za miesiac ze wtedy i wtedy jak ktos tam był u niego.... I nadal uparcie twierdzi ze mowi mi wszsytko nie ma tajemnic. Wkurza mnie to bo albo ustala sie coś albo nie. A czasem mam wrazenie ze jego koledzy wiedza wiecej niz ja. Probowac wplywac na to czy olac???

Moze to zlodziej bo mowiwniem niby wszystkiego jest zwyczajem zlodzieji po to by prawda była inna sla sluchacza a wiedzą tylko wtajemniczeni.Zagluszanie prawdy klamstwem poprzez mowienie tego co wszyscy wiedzą a w tym zawarte informacje są nieprawdą.To taka ironia prawdy

Super a teraz jeszcze sie dowiedzialam ze przełożył wyjazd bo koledzy maja przyjechac. A mi zawsze mowi zebym byla cierpliwa bo on ma prace nie moze przelozyc, wiec jutro sie zobaczymy albo coś. I ja taka dobra kochajaca wyrozumiala czekam dostosowuje sie bo zwiazek to przecież kompromis. O to juz przegiecie

Musisz być bardzo młodą osobą, że chcesz się bawić w jakieś "ustalenia". W prawdziwym, dorosłym zyciu (a już szczególnie w małżeństwie) takie ustalenia można sobie wsadzić w d... Wyluzuj, co Twój chłopak zechce Ci powiedzieć, to prędzej czy pozniej powie. A czego nie powie, to zwyczajnie dla niego nieistotne.