Pasierb mamy chce nas wywalic na bruk!!

Witajcie. Mam problem, ktory wyglada nastepujaco. Kiedy mialem osiem lat przeprowadzilem sie z mama do jej konkubina, ktory ma dwojke dzieci - syna i corke. Mieszkalismy razem przez ponad 13lat, a moja Mama praktycznie wychowywala ta dwojke. Ich ojcec, a moj "wujek" 6lat temu dostal udaru, przez co doznal parazlizu lewostronnnego. Ja oraz moja mama, mieszkamy tam majac meldunek tymczasowy, jednak moj "brat" stwierdzil teraz ze mamy sie pakowac i wyprowadzic, z racji tego iz mieszkanie zgodnie z wola ich ojca, z dniem ukonczenia ich 18tego roku zycia przeszlo na nich a ich niepelnosprawny ojcec jest tylko pelnomocnikiem mieszkanie. Dodatkowo moja mama jest jedyna opiekunka wujka (niestety nie prawna), poniewaz nawet jego potomstwo uważa go za wariata i nie poczówa sie do opieki nad nim. DOdam jeszcze ze od czasu kiedy wujek zachorowal, to moja mama utrzymywala dom, pracowala i zywila wszystkich. Czy teraz on ma prawo do wywalenia nas z domu od tak? Co robic?

forum prawne org. Tam pytaj.

póki nie ma żadnego dokumentu potwierdzającego darowiznę mieszkania, koleś żyje i nie jest ubezwłasnowolniony, to mieszkanie jest jego, więc pasierb może walić się na ryj i nie ma nic do gadania w sprawie lokalu. żadne ustalenia "na słowo" nie mogą przenieść prawa własności nieruchomości. a swoją drogą - weź się do jasnej doopy za naukę, tępa pało, bo to co płodzisz rani w oczy :O

Ta 'wola ojca' jest na papierze, czy to było tylko gadanie? Bo wiesz, w tym kraju ważny jest papier, a nie to co ktoś tam 15 lat temu powiedział.