Wiecie czemu boicie się ludzi?

Bo czujecie się gorsi, i przez to też jesteście gorsi. Jeśli nie rozwijacie życia społecznego, nie nabędziecie wyczucia społecznego, płynności w rozmowie, nie będziecie umieli wyczuć pewnych niuansów. Nie będziecie potrafili się kłócić, spierać (a kłótnie z rodziną to niekoniecznie dla każdego to samo). To jest naprawdę cenne, i nie, nie mówcie, że inni ludzie to idioci. Musimy żyć w tym społeczeństwie. Nie musicie mieć takiego samego zdania jak oni. Możecie mieć inne. Ludzie z charakterem to docenią. Ale warto być otwartym. nawet dla samego siebie.

bo się wam z nudów i dobrobytu w doopach przewraca ot co! Jakby jeden z drugim musiał pracować bo inaczej zdechłby z głodu to raz dwa ta "fobia" byłaby wyleczona. A skoro siedzą w domu na utrzymaniu rodziców, zasiłkach z mopsów, śmiesznych rentach to po ch... mają wychodzić. Mogą gnić w domach i wymyślać sobie swoje "fobie". Chory świat i jego chore "choroby" Przyjdą islamiści, skończą się zasiłki i raz dwa okaże się, że nie ma żadnych "fobii społecznych", dysgrafii i innych dysmóżdży

pogłaszcz:)