Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ona jest lesbijką.

Polecane posty

Gość gość

Hej, zastanawiam się nad moją przyjaciółką na poważnie. To nie jest ściema. Znamy się od dziecka, koleżanka zawsze miała problemy emocjonalne, kiedy była nastolatką i gdzieś jechałyśmy do innego miasta to zawsze przebierala się za chłopaka, jeansy, t shirt, czapka z daszkiem i kazała mi udawać swoją dziewczynę. To były lata osiemdziesiąte, nie wiedziałam nic ani o gejach ani o lesbijkach. Zgadzałam się bo myślałam że to taka zgrywa. Kolka razy rzuciła się na mnie chcąc mnie pocałować. Odpychałam ją pytając o co jej chodzi? Potem lata minęły. Ona nigdy nie miała chłopaka ja wyszłam za mąż, ona wyjechała za granicę. Kiedy wróciła odnowiłyśmy kontakt. Niestety ona dostała jakiegoś pier... bardzo napastliwie podrywała mojego męża. Prosiła żeby coś jej tam pomógł w domu a potem tak samo się na niego rzucała. Przyszła mi powiedzieć że mój mąż się do niej dobierał Z kolei mąż przedstawił wersję że rzuciła się na niego, ściągnęła bluzkę jak chciał wyjść. Że się jej przestraszył. Ogólnie instynktownie czuję, że mąż mówi prawdę, bo widziałam u siebie w mieszkaniu jak ona się napastliwie zachowywała. Przychodzi mi do głowy że ona ma nierówno pod sufitem i chce rozbić moje małżeństwo. Spotkało was coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, dzięki za wszystkie odpowiedzi. Kurde chociażbyście odpowiedziały że to wariatka albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwij z nią kontakt, ona jest nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narazie zerwałam. Tylko wcześniej też miałyśmy okresy że nie rozmawiałyśmy, ale potem jak wyciągała rękę do zgody to ja też, bo po prostu było mi jej żal, że nie ma nikogo, teraz już nawet rodziny zawsze łzami mnie złamała. Mam takie poczucie że ona jest jeb... chora na mózg i jak już ja ją odrzucę to kaplica. Czuję się za nią odpowiedzialna, znałyśmy się od dziecka, jej rodziców zmarłych znałam, broniłam jej w szkole, ciężko mi że takie numery robi. Zastanawiam się jak to ograniczyć. Chodzi o to, że rozsądek przy niej wysiada. Dajmy na to zacznę rozmowę: słuchaj x, jeżeli jeszcze raz zrobisz coś takiego, nie będę chciała cię znać. Nie możesz się tak zachowywać. Ona na to wychodzi, jakbym to już widziała. Potem się przycisk na kilka miesięcy i znów niby przypadkowo się spotkamy, jej dystans, odwrócenie wszystkiego w żart, potem zwierzenia typu choroba, coś tam wstrząsającego, ostatnio to była śmierć matki, potem okres jej nieustannego zachowania i znów z cicha pękł jakiś numer. Ok. Sama sobie z tym jakoś poradzę, to kwestia tylko moich uczuć, że czuję sie za nia odpowiedzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie się w tobie kocha i chce was rozdzielic żeby być z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mi się coś widzi ze ona chce mi udowodnić że nie jest gorsza ode mnie, w ten swój chory sposób mogłaby mieć to co ja,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×