Placenie na randce. Czy dobrze to robie??

Jak powinno byc według was? Pozwalam na to, zeby mezczyzna za mnie placil ale raz na trzecia randkę postawie mu cos czy kupie sama4, ja sama co trzecia randkę place za kino/posilek, zeby pokazac ze tez chce dać cos od siebie. Wedle was jak powinno byc?

Jeśli jesteś babką na poziomie, powinnaś płacić co drugą randkę, a już na pewno wyrazić taką chęć i gotowość. Taka kobieta bardzo rośnie w oczach mężczyzny, bo widzi, że nie taka jak wszystkie - czeka tylko na darmowe żarło...

Dziekuje za rade. Mi jest po prostu głupio jak mężczyzna placi ciagle za mnie i czasami jak nie postawić i jemu całego obiadu to zapłacić chociażby za siebie.

gość dziś dobrze powiedziane, nie wiem skąd się bierze takie przeświadczenie, że facet powinien płacić... rozumiem na pierwszej randce, bo zwykel facet zaprasza, ale na kolejnych płaci się co druga - płacenie tylko za siebie, to zły gest. Należy zdecydowanie zaproponować, że to Ty zapłacisz. Dla mnie dziewczyna, która na drugiej randce nie zaproponuje tego, traci baaardzo dużo, bo nie chodzi o same pieniądze, ale chodzi o podejście do życia...

Hmm ale ja place za siebie na pierwszej randce ponieważ ona do niczego nie zobowiązuje. To koleżeńskie spotkanie. Pierwsze spotkanie zawsze jest "badawcze" wiec moim zdaniem kazdy powinien płacić za siebie. Faceci sie dziwią, ze tak robię ale ja chce pokazac, ze spotkałam sie z nim bo mi sie spodobal, bo go polubiłam a nie na darmowy posiłek czy kawę :)

11:34 widać skąpiec jesteś, pewnie niezaradny, mało zarabiający, bez gestu.

Czyli widzę to tak: Pierwsza randka: Kazdy osobno, druga tez, trzecia placu facet, czwarta placi kobieta i potem juz od czasu do czasu facet, czasem kobieta a czasem osobno. Ale gdybym byla mezczyna byloby mi smutno, ze musze za kobietę ciągle płacić, czulabym sie jak bankomat

gość dziś Pieniążki, to coś, czego mi akurat najmniej brakuje...;) Najbardziej brakuje normalnych kobiet, które szukają u faceta czegoś więcej, niż tylko pieniędzy.

Na 2 albo 3 to będziemy mieli już myślę ten Road trip. Kawy z Orlenu nie pije kupisz mi hot doga :-)

FBI podsunelo mi już filmik jak miałoby to wyglądać :-) może być, tylko co z driving safety?

Jak za mnie jakiś facet chętnie bez zmrużenia oka płaci co randka, to znak, że jest on słabym pantofelkiem i gardzę takim facetem... Facet, to facet, powinien też szanować zarabiane przez siebie pieniądze.

ale głupia jestes

płace jak nie kocham,jak kocham to on płaci ,ode mnie ma prezenty

Na pierwszej randce płacę za siebie i kobietę. Na kolejnych obserwuję dziewczynę, czy wykona jakiś gest, że chce ona tym razem zapłacić. Dużo wtedy zyskuje, bo chodzi o podejście, nie o pieniądze.

Płaci osoba, która zaprasza. Jeżeli są to regularne spotkania, grzecznie jest zaproponować płacenie na zmianę.