nie radzę juz sobie

Witam pół roku temu zostawił mnie chłopak którego kocham nadal ponad życie, mam 18 lat i on tez to moja pierwsza miłość , czuje ze nie przestanę go nigdy kochać byliśmy ze sobą 3 lat , nie uprawialismy sexu gdyż on chciał pp ślubie ze względu na to ze uważa że to obietnica ze będzie z kimś na zawsze , bardzo mnie boli ze ja nią nie będę , jak myślę że pokocha inna a mnie nie to zaczynam płakać , chodzę do psychologa ale to nie pomaga , nadal go kocham bardzo i zrobiłabym wszystko żeby wrócił , nie ma nocy żebym nie płakała , tęsknię jeszcze bardziej bo wiem ze to dobry chłopak, nie umiem się pogodzić z rozstanie a co dopiero z myślą że będzie miał inna , że to z nią będzie chciał być, czuje ze niedługo oszaleje.