Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dief

Ona pomyliła moje imię

Polecane posty

Witam wszystkich serdecznie.Jest to mój pierwszy"występ"na forum.Temat na pewno stary jak świat,ale nie mogę sobie sam poradzić. Jestem z kobietą od roku.Nie mieszkamy razem ,ale blisko siebie.A teraz w czym problem. Cztery lata temu moja obecna rozstała się ze swoim partnerem.No nawet nie wiem czy to było rozstanie.On wyjechał za granicę bo z jakichś powodów musiał.Cały czas mają kontakt.Oczywiście z powodu odległości tylko telefon FC i skyp. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby kontaky był sporadyczny,wiecie,święta,urodziny i takie tam.Niestety ona potrafi wstać rano i na skypie posyła mu serduszka.Tłumaczy mi ,że długo z nim była,że był dobrym partnerem i na zawsze będzie w jej sercu.Zakochałem się w niej ,a jak to mówią"miłość Ci wszystko wybaczy".Tak było do "wczoraj",tzn,do momentu gdy w intymnej sytuacji nazwała mnie jego imieniem.Kubeł zimnej wody.Pełna blokada.Analizuję wszystko od początku naszej znajomości.Chcę zakończyć ten związek.Ona mówi,że to ja jestem winny bo ciągle jej go wypominam,ale czy to ja mam z nim ciągły kontakt?Mówi,że mnie kocha i zerwie wszystkie kontakty i zmieni numer telefonu.Nie wierzę jej.Muszę to skończyć .Powiedzcie mi tylko,że nie zwariowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończ to bo to nienormalne. Dziwne że wogole tyle wytrzymales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwariowales ona nadal coś do niego czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończ bo ona nadal tamtego kocha a ciebie krzywdzi eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za zrozumienie.Już kilka razy kończyłem,ale za każdym razem obietnice,wyznania miłości.....no i.....powrót.Ponoć nadzieja umiera ostatnia.Zrozumiałbym gdyby on,ten eks ,był na miejscu.Kontakt spotkania/w domyśle-zdrada/ale tyle lat i taka odległość?Może on zmienił się w przyjaciela do spowiedzi a ja nie potrafię tego zrozumieć i zaakceptować?Tonący się brzytwy chwyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób co chcesz w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne, ten skajp, serduszka i taki kontakt. Znajdz sobie jakąś normalną dziewczyne która bedzie ciebie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×