Ile najwięcej wydaliście na pierwszej randce ?

Nikt nie powiedzial ze masz sobie odpuscic ale musisz sobie tez zdawac sprawe z tego ze raczej nie bedziesz szanowany przez jej ojca (chyba ze trafisz jak w totka z tesciem ) a z czasem kiedy minie zauroczenie coraz czesciej bedziesz slyszal z ust swojej "ukochanej"ze chciala by jechac do tajlandi a ty zabierasz ja do mrzerzyna czy chciala by lepsze ciuchy albo kosmetyki. Pamietaj ze lepiej awansowac na wyzszy lewel niz spasc na nizszy. Ale dycyzja oczywiscie nalezy do ciebie. Nie jest tez powiedziane ze traktuje cie powaznie moze po prostu chce sie zabawic a ty naiwnie snujesz plany na przyszlosc. pOzdrawiam

Wszystko ma swoją cenę. Może przesadzam, ale żeby interes się kręcił, trzeba go pilnować przez 24h. Stać mnie zafundować jej wczasy w Tajlandii (to akurat nie aż taki eksluzywny kierunek), pytanie tylko, czy będzie miała czas ? Spotkaliśmy się w niedzielę, następne też w niedzielę, mówi samo za siebie ile ma czasu na prywatne sprawy.

To facet powinien miec kase i utrzymywac rodzine a kobieta powinna dbac o dom.

gość wczoraj na 1 randke nie wydaje wiecej niz 10-15 pln x ale żydostwo, nic dziwnego, że jęczą tutaj, że żadna się nie chce z nimi umówić

gość wczoraj kurfa TYLKOTYLKO TYLKO frajer wydaje na laske wiecej niz 3-5zl na pierwszej randce. I co myslisz ze skusisz ją kasą idioto? Ja mam czasami 3-6 randek tego samego dnia np przez caly tydzein lub dwa i co mam na kazda wydawac 250PLN. P****afszy???? X Klasyczny burak, omijać z daleka.

polsce faceci to jednak szmaciarze

Zalezy jak kobieta, z ktora umawiam sie podchodzi do tematu. Jesli jest zaangazowana od poczatku i traktuje spotkanie jako randke a mnie jako potencjalnego faceta to moge postawic nawet eksluzywna kolacje w restauracji. Jesli laska podchodzi do mnie jak do kolektywa i kumpla do wyzalenia sie przy kawie to nie postawie nic.

Jesli laska podchodzi do mnie jak do kolektywa x WTF?

nie wydajcie ani grosza na kobiety

najwiecej na 1 randce 50pln, ogólnie najwiecej 7000 pln byla to wycieczka

najwiecej wydalem okolo 500 a zwykle 250-300

Nie przesadzacie aby z tymi cenami? Zwykle się tyle nie wydaje na randkach. Ja tyle wtedy zapłaciłem, bo byliśmy w niezłej restauracji i jedliśmy dania spoza karty, ale czasem idzie się po prostu na kawę albo kawę z ciachem i zamyka się to w 50zł, albo mniejszej kwocie, jeśli druga strona chce za siebie zapłacić :)

Skoro stac cie na wakacje za 20-30 tys zlotych to nie jest z toba zle mozesz uderzac na restauratorke malego-sredniego kalibru nie jestes za cienki w uszach ;)

Tajlandie da sie przerobić za 10 000

Prowadzony jestem w centrali, to był mój warunek na oddelegowanie do Polski, dlatego obowiązują mnie inne warunki niż na polskim rynku pracy. Nie wiem jak długo będzie jeszcze restauratorką, to nie jest jej szczyt marzeń.

Ktoś napisał ze na randce dba także o to by samemu dobrze się bawić. I to chyba najlepsze podejście. Ps. Spotkanie przy kawie to nie randka, tak to można się spotkać w sprawach biznesowych.

1,50 PLN na bilet tramwajowy.

400-500 zl. Jak do tej pory nie mialem nigdy dziewczyny bo kazda mowi, ze jestem skapy.