Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dręczenie przez kolege z klasy.

Polecane posty

Gość gość

Chciałabym właściwie sie wyzalic i poszukac u was dobrej rady. Sama juz nie wiem, co robić. Od roku chodze do liceum i wprost nienawidze swojej klasy. Dlaczego? A wlasciwie przez jednego chłopaka. Jest to arogancki, rozpieszczony laluś, dla ktorego liczą sie tylko wartosci materialne, z jego wypowiedzi wynika, ze nie interesuje go nic poza sobą. Klasa go lubi, robi imprezy, wydurnia sie na lekcjach, nawet pyskuje do nauczycieli. Wlasciwie problem zaczal sie od początku. Zaczął mnie wypytywac, co robie w takiej dobrej szkole, bo wyglądam na niezbyt inteligentną. Bardzo mnie to zabolało, choc nie dałam tego po sobie poznać. Pozniej zaczal szydzic przy innych, ze mam dziadowski telefon oraz glosno snul przypuszczenia odnosnie mojego ubostwa... to coś okropnego, na domiar zlego cala klasa mu wtoruje. Jestem bardzo niesmiala icieszylam sie, ze trafie do nowej grupy, moge sie z kims zakolegowac, a tu takie coś... nie rozumiem, czemu wszyscy sie smieją wraz z nim. Czesto za mną łazi, na przerwach siada specjalnie kolo mnie, co bardzo mnie irytuje. Przy tym zawsze sie idiotycznie smieje, zadaje pytanie gdzie bylam, co mam.. lubi mnie upadlac przy innych poprzez jakieś glupie teksty. Prosilam go, by sie odczepil, a on reaguje na to jakos dziwnie. Twierdzi, ze jestem bezczelna, ale on to zmieni... (te slowa dziwią mnie najbardziej). Czesto opowiada przy innych, zeby mnie nie zapraszali na zadne imprezy, bo wszystko zepsuje, albo gada do dziewczyn cos w stylu, ze cala dziewczeca czesc klasy jest ładna z jednym skrajnym wyjątkiem, wtedy patrzy na mnie. Ciagle, po prostu ciągle są jakieś głupie komentarze, nie wytrzymuje tego, klasa sie smieje i idiotycznie na mnie patrza, jakbym miala trad. Nie wiem, co on im naopowiadał, ale to dziwe. Byc moze jestem taka beznadziejna i brzydka, ze chce mnie zniszczyć psychicznie, tak przed klasą pokazuje. Najgorzej upodlił mnie przed koncem roku, kiedy okazalo sie, ze oboje nie idziemy na spotkanie po zakonczeniu.. powiedział do klasy, ze ide sie z nim zabawiać. Wtedy naprawde sie wkurzyłam i chamsko go zwyzywalam, a inne dziewczyny tylko sie podlo smialy razem z nim. Co mam robic, skoro do niego nie docierają zadne slowa. On sie ode mnie nie odczepi, jesli caly rok nie dawal mi zyc. Mam dosyc wrednych komentarzy i tych usmieszkow, nawet zamierzałam zmienic klase. Gdy go widze zaczynam nienawidziec calego swiata, siebie i tej szkoly. Odechciewa mi sie uczyc, czuje sie gorsza od reszty klasy.. moze za bardzo przezywam, ale to na prawde gleboko utkwilo mi w psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim to jest mieście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka już jest dzisiejsza młodzież. Jeśli wyczują kogoś słabszego to nie mają litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie cała klasa to popsute dzieciuchy. Nie martw się, liceum to przygotowanie do matury. Miną 2 lata i nawet ich nie będziesz pamiętać. Nie denerwuj się przy nich, bo ich to podnieca, odwróć się i traktuj resztę jak powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest sprawa dla psychologa szkolnego i wychowawczyni, jeśli nie poskutkuje powiedz, że nie umiesz się inaczej przed nim bronić i ostatecznie pozostaje Ci siarczysty kop w jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim powinnaś pogadać o tym z rodzicami żeby wiedzieli jaka jest sytuacja, wiesz u mnie było trochę podobnie jednak nie aż tak źle z tym że mi zwisało co o mnie mówią itd w ogole sie tym nie przejmowałem i z czasem zaprzestali jak widzieli że na mnie nie robi to wrażenia. Później powinnaś pogadać z nauczycielką a jak nic z tego nie wyjdzie to strzel mu liścia za takie chamstwo. Już dawno powinnaś to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że nie zdenerwuje cię ten komentarz ale wydaje mi się że on trochę się Tobą interesuje. Może jest chamski, ponieważ mimo tej całej swojej 'fajności' nie umie normalnie do Ciebie zagadać :D Tacy są faceci, dziecinni i chamscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie chce mi sie komentować jego zachowania, ale nie wierze jakoś w skuteczność wychowawców i pedagogów-g****o tak naprawdę zrobią, tym bardziej w liceum-to nie podstawówka, że sie przestraszy, albo jakoś na niego wpłyną-zresztą sama napisała, że do nauczycieli też pyskuje. gość dziś nie zgadzam sie.:/ Zmień klasę i nawet sie nie zastanawiaj-zniszczą ci psychikę. Już piszesz, że zaczynasz nienawidzić siebie, odechciewa ci sie uczyć-potem będzie tylko gorzej, wiec zmiana klasy jest jak dla mnie JEDYNYM wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej przepisz się do innej szkoły (nawet nie do innej klasy, tylko szkoły). Kiedyś tez mnie dręczono w szkole, aż przepisałam się do innej klasy. Ale nic to nie dało, bo nadal mnie dręczono. To jest najlepsze wyjscie. Bo jak pójdziesz do innej klasy, to on nadal pewnie będzie cię dreczył, bo nadal będziecie w tej samej szkole. Nauczyciele nic nie zrobią. Tez kiedyś powiedziałam i nic to nie dało. Miałam spokój na jeden tydzień, a potem znowu było to samo. Zmień szkołę, dobrze ci radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje sie, ze w nowej klasie moze byc podobnie, nie umiem być taka jak reszta, mam blokadę w rozmowach z innymi, nie potrafie zablysnac jakims dobrym tekstem. Praktycznie od przedszkola stanowie margines grupy. Jak mam nie czuc awersji do siebie, skoro sposrod 30 osobowej klasy wybral sobie na ofiare wlasnie mnie? Od dawna zadaje sobie to pytanie.. Czy jestem takim totalnym zerem, czy tak odstraszam wyglądem. Co powoduje ze zneca sie wlasnie nade mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jestt
co jest grane? serio nową szkołę? innego wyjścia nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja w przedszkolu rozmawiałam z przedszkolanką bo z dziećmi się nudziłam i nie chciałam się z nimi bawić :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie upadla ciebie, tylko siebie. Człowieka nie można obrazić. Jeszcze tego nie rozumiesz, ale to sobie wystawia etykietke. Nie wiem co ci poradzić. Jestem facetem, dałbym po gębie i byłoby po wszystkim. Po zachowaniu reszty klasy widać jakie beznadziejne są teraz dzieci, w tym przyszłe żony, matki. Tragedia. Mam prawie 40 lat i za moich czasów by to nie przeszło. Dostałby po gębie i byłby koniec. Co za p******e czasy... Obejrzyj sobie film "Ondskan". O chłopaku, który miał ciężko w szkole. Może ten film ci jakoś ulży. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda nie ma innego wyjscia niż zmiana szkoły. Jeśli przepiszesz się do innej klasy może być tylko gorzej, bo on będzie próbował nastawić przeciwko Tobie całą klasę. Szczerze mówiąc trudno mi wyobrazić sobie sytuacje, bo mi raczej dokuczały tylko dziewczyny, chłopacy jeśli byli wredni to tylko dla siebie. Jakiś d**ek. Może mu ojciec w domu wali po ryju i dla tego przenosi agresje na osoby z klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bezczelna, ale on to zmieni. Hahah co za typ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, żadnych skarg do nauczycieli, dyrektora, pedagogów, to nic nie da. Masz dwa wyjścia. Zostać i wytrzymać, o ile jesteś silna psychicznie, choć lepiej nie wystawiać swojej psychiki na próbę. Drugie wyjście, najlepsze, to zmiana szkoły. Nie przejmuj się. Będziesz miała czystą kartę, zaczniesz nawiązywać znajomości i nabierzesz wiary w siebie. Nie warto tkwić w takiej toksycznej sytuacji. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten co cię dręczy to typowy pierworodniak , sama widzisz jacy oni są . Niestety gdy poznasz kogoś wartościowego to od razu namów go na kurs karate lub inne , gdyż będzie musiał się z nim zmierzyć po jego zaczepkach - jak spotka na ulicy . Ale wierz mi jak przeczytasz książkę pt. Katriona to tam w XIX wieku kawalerowie jak szli na spacer z sympatiami po parku , to co chwilę znikali za krzakiem aby zmierzyć się na szpady gdyż jednemu lub drugiemu zdawało się że go obraził . Tak , że gdy doszli do końca parku to wielu wymagało bandaży i opatrunków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jeden idiota zmanipulował innych idiotów przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nalepiej zmienić szkołę, nauczyciele mają gdzieś takie problemy, afera jest dopiero jak ktoś zostaje obity i ma obdukcję lekarską. U nas w klasie była bezczelna dziewczyna, obrażała, wyzywała od żebraków i wyśmiewała, że ktoś mieszka w bloku, gorzej się komuś powodzi i zebrała się przy niej grupka podatnych na manipulację, ale na krótko. Jedni poinformowali o tym jej rodziców na zebraniu i się okazało, że to buce, nie rozumieli w czym rzecz. Ona wszystkim w klasie działała na nerwy i jeszcze nauczyciele nas się czepiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej szkołę zmienić i nie oglądać więcej zasrańca, będzie musiał szukać nowej ofiary losu. Szkoda nerwów na takiego, jeszcze szkoły nie skończysz przez ten stres, matury nie zdasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? P*****l go! Buduj swoją samoocenę, bądź dumna z tego kim jesteś. Ja wiem, wydawać może się ciężko aczkolwiek pomyśl kim TY możesz zostać a kim oni. Powiem ci z mojego przykładu. Byłam brzydka, grubsza, nieśmiała. Teraz jestem piękna, odważna, osiągnęłam o wiele więcej niż moi "koledzy" z gimnazjum czy liceum. Krytyka mnie zmotywowała i dzięki temu jestem dziś kim jestem. Widzę czasem moich dawnych "znajomych" i śmiać mi się kim się stali a kim ja zostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu właśnie tkwi problem, że jednych krytyka motywuje do działania, innych tylko zniechęca. Ludzie mają różna konstrukcję psychiczną, znałam osoby, które porażki i złe oceny znosiły z pozytywnym skutkiem, poprawiały, a inni poddawali się, zbierali kolejne do kolekcji i niczego nie skończyli. Także fakt, że dokuczano im w jakiś sposób pogarszał sytuację, a bajki o dziewczynach, którym dokuczano w szkole, a one są prawnikami i koleżanki, które dokuczały teraz u nich sprzątają mało prawdopodobne. Jeszcze była bajka o pani ordynator, a wredne koleżanki ze szkoły pracują jako salowe w tym samym szpitalu, też mało prawdopodobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się w niej zakochał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×