Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to miłość?

Polecane posty

Gość gość

Żyjemy bez siebie kilka lat. Widzimy się co jakiś czas. Jednak kazde nasze spotkanie, jest okupione burzą uczuciowości, nie możemy od siebie oczu oderwać. Kiedy się rozstajemy, dopada nas tęskonta i złe sampoczuie. Czy to miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiś rodzaj miłości na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To psychoza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak taka para co przez 10 lat spotykali się co jakiś czas w hotelu na bzykanko. On miał żone, ona męża i przez 3 dni żyli tylko dla siebie. I to ludzie po 50-tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli widujecie się bardzo rzadko, to pewnie macie już kogoś i spotykacie się na seks? To że osobie myślicie to nie miłość. Pociąga Was zdrada i to zło które robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Regularnie przez 10 lat, rok w rok, mając formalnie męza i żonę i w tym wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo..Nigdy do niczego między nami nie doszło.Widujemy się z 0.5 rocznymi czy nawet rocznymi albo dwuletnimi..i trzyletnimi przerwami.Tęsknię do nieprzytomnosci i rozłąka jezt męczarnią..ale jakoś wytrzymuję nikomu nie życzę takiej próby uczuć.Nie potrafię prestać o Nim myśleć.Ostatni raz widziałam Go nieco ponad rok temu.On nie wie że dla Niego jestem w stanie rzucić dotychczasowe życie.Nasza relacja nigdy oficjalnie nie zeszła do poziomu MY..choć uczucie jest niesamowicie silne i obopólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałam, że są to spotkania tylko czysto towarzyskie wśród innych znajomych. Nie ma żadnego seksu, nie ma i nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 21.01. Widzę, że się w pełni rozumiemy. Powyżej napisałam, ze są to spotkania czysto towarzyskie, bez seksu, bez pożądania. Po prostu, ta osoba jest nam droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co? a dlaczego, kto jest zajety, a kto sie boi, i czemu nie ma seksu? ja sie pytam :classic_cool: bo dla zdrowego człowieka wygladacie z boku jak banda idiotow chorych na leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mocarzu Pewnie boją się wszyscy tej rewolucji, co wisi w powietrzu... Albo trzeba zmienić życie albo ze sobą zerwać definitywnie. I to będzie rozwiąznie. Bo widzisz, my jesteśmy tacy romantycy. jak to ci coś wyjaśni. Jedni ludzie żyją twaro, rzeczowo i konkretnie a drudzy marzą i śnią o pewnie ślepym szczęśćiu.... Tak to już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polac mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polac mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.10Oj tak jest mi bardzo drogi najdroższy pod słońce.Oddałabym życie za Niego...krew bym mu oddała nerkę cokolwiek.Jest jak krew z mojej krwi..jak druga połowa mojego serca.Płynie w moich żyłach.Oddycham Nim.Tęsknota i rozłąka jest jak powolna śmierć.To towarzyskie spotkania ..spotkaliśmy się za pózno ale ja wiem że to jedyna taka osoba na świecie z którą chciałabym..spędzić resztę swojego życia.Wzbudza we mnie niesamowite uczucia .Nawrt nie potrafię tego nazeać.W swoich oczach widzieliśmy pożądanie ale też troskę i zrozumienie oraz współczucie.To trwa ..mimo rozłąki.Serce wygrywa z rozumem.Broniłam się przed tym uczuciem i nie zdołałam się obronić.Nasza relacja nigdy nie weszła na poziom MY ..mimo iż marzymy o tym by być razem..ro nie możemy być razem.:-(Wszystko bez sensu.Niby żyję ale co to za życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość to bycie z kimś w radością i ciężkich chwilach a nie pisanie farmaznów o tesknocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam z nim być??nie mamy kontaktu.Piszę tylko to co czuję.On. nie yciu tak jakzdaje sobie sprawy z tego że dla Niego rzuciłabym wszystko.Też nie jest i nie było mi lekko..były ciężlie momenty w moim życiu i gdzie On wtedy był??nie miał pojęcia o tym co dzieje się w moim życiu tak jak ja nie mam pojęcia o tym co dzieje się w Jego życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z Nim kiedy z Jego oczu płynęły łzy..czułam że muszę wtedy przy Nim być.Tragedia i to ktoraś z kolei nas zbliżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej. Taplanie się w tęsknocie to zakochanie w zakochaniu, czyli pragnienie miłości. Miłość jest zaś aktywna - to dawanie, obecność, bliskość, wsparcie, zrozumienie, zaufanie, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma być aktywna skoro zewsząd same przeszkody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..i tak oczywiscie było do czasu gdy rozdzielił nas los.Nigdy nikt nie dał mi tyle ciepła i wsparcia .Był ze mną mimo że nie mógł mi tego w pełni okazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie potrafi się usunąć przeszkód, to jaka to miłość? No niestety, jak ktoś chce kochać tak całym/całą sobą, to coś musi poświęcić. Jeżeli tego nie robi, a tylko upaja się swoim tragicznym romantyzmem, to wyniszcza siebie oraz tę drugą stronę, a to z miłością ma mało wspólnego - więcej z obsesją, uzależnieniem, pragnieniem miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkaliśmy się za pózno xx co qrwa :D ale p********z idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś kocha to faktycznie jest, wspiera a nie udaje ze się interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2257 popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.57.Jestem otwarta i mogłabym poswięcić dla Niego wszystko ..tylko że On nie ma odwagi szczerze ze mną o tym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To go olej, bo on nie kocha Ciebie. Może jest zakochany (czyt. kocha SIĘ w Tobie), ale to jeszcze nie świadczy o prawdziwej miłości jego do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrał inną..jest egoistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem taką dziewczynę, z którą spotykałem się z przerwami 10 lat. Zmarła w tym roku. Bardzo tęsknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli wybrał inną, to nie jest egoistą, tylko wolnym człowiekiem w wolnym kraju, a Ty się odczep i nie oceniaj. Nie kocha Cię, więc daj mu święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok. jego prawo, ale niech sie ode mnie odczepi. to nie ja szpieguje jego zycie. boze przeciez on moze teraz wygladac kompletnie nieatrakcyjnie dla mnie, a ja sie mecze pewnie, bo tak wygodnie dla siebie to rozegral/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×