Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dwulatek powinien wypowiadać ok 200 słów

Polecane posty

Gość gość

To zdanie logopedów. Czy Wasze dzieci w tym wieku rzeczywiście tyle mówiły? Pytanie kieruję zwłaszcza do mam chłopców (podobno później zaczynają mówić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie mówi nic, nawet mama ani tata tak jak ja nie mówiłam. Zaczęłam gadać dopiero w wieku 3 lat i wtedy zaczęła się wielka rodzinna tragedia, bo jak zaczęłam trajkotać, jazgotać i nadawać tak do dziś nie przestałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słownik recytowac.... wrzuc na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nawet 40nie mówił. język mu się rozwiązał jak miał 2.5 roku-od razu zaczął mówić zdaniami złożonymi. I do dziś non stop gada... tęsknię za ciszą w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko na pewno tyle nie mówiło. W wieku dwóch lat córa wypowiadała pojedyncze słowa i jeszcze długo używała własnego języka a teraz jest po pierwszej klasie i mówi tak dobrze jak każde dziecko. Nie ma różnicy między nią a dziećmi rozgadanymi jako dwulatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 2 lata i 2 msc mówi może 20-30 w tym swoje "wersje" rożnych wyrazów. Też nie za bardzo chce się rozgadać. A mówię do niej non stop, od urodzenia z nią rozmawiam, czytamy książki, opowiadam, mówię wszystko co robię, nazywam czynności, rzeczy i nic. Rozumie wszystko, spryciula z drugiego pokoju usłyszy jak mówię, że np idziemy na rower i wyciaga dla każdego poszczególną parę butów przeznaczoną na rower :D Idziemy do przedpokoju a tam już rządek butów. Wszystko rozumie, wszystko pamięta a nic nie chce mówić :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat mój syn mówił bardzo sprawnie w tym wieku, wręcz wyrażał się prostymi zdaniami. Ale wydaje mi się, że odstawał pod tym względem od rówieśników, aż ciężko było uwierzyć obcym osobom, że ma tylko dwa lata. Obserwując jednak dzieci przy różnych okazjach nie uważam, aby te dwieście słów to była jakaś średnia. Wiele dzieci mówi jeszcze bardzo niewiele. Sporo zaczyna mówić więcej w przedszkolu - dlatego że muszą, bo nikt ich nie rozumie tak jak rodzice. Te normy, jak to normy - są orientacyjne. Ważne że dziecko rozumie i jest postęp w rozwoju mowy. Ostatecznie wszyscy się kiedyś nauczą;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mój syn skończył właśnie 2 lata i mówi trochę wyrazów, ale tak jak tu ktoś wspominał, są to jego wersje wyrazów np. "Buba" to buty, "wani" to wanna itd. Co więcej rówieśnicy w jego otoczeniu też nie mówią lepiej od niego (wyjątek stanowi jedna koleżanka, która bardzo ładnie buduje zdania już od kilku miesięcy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 2 lata i 3 m-ce. Mówi więcej niż 200 słów i zdania złożone. Córka sąsiadki podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 23:05. Sądzę, że nie masz powodów do niepokoju. Przyjdzie czas, to się rozgada. To nie jest wyścig, a prędzej czy później wszystkie dzieci mówią. Pomijam przypadki patologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę dać mu jeszcze czas, bo każdego dnia pojawiają się jakieś nowe "wyrazy", a niektóre z tych dziecięcych wersji przekształcają się w coraz bardziej zrozumiałe dla otoczenia. Wiem, że na pewno sporo dzieci w tym wieku mówi płynnie, ale z moich obserwacji wynika, że równie dużo mówi podobnie jak mój syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjdzie moment, że zacznie powtarzać wyrazy jeden po drugim. Powiesz mu: powiedz coś tam i on powtórzy. Naprawdę. Nie powinnaś się martwić. Ile jest tu tematów, że dziecko kompletnie nic nie mówi. Zanim pójdzie do przedszkola to jest ogrom czasu i prawdopodobnie do tego czasu będzie mówił. Pisałam o 23:05, że mój syn mówił bardzo dobrze, ale teraz mam roczną córkę i nie mam takiej spiny. Nie patrzę na normy. Ważne, że gaworzy i rozumie proste polecenia. A ty autorko naprawdę nie masz powodu do zmartwienia. Czytaj dziecku, mów do niego- niech poznaje nowe słownictwo i to kiedyś zaprocentuje. Bo to że nie potrafi teraz powtórzyć nie oznacza, że nie gromadzi tej wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki serdeczne :) Jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim jako wyraz należy liczyć wszystko, np. am, dada, baba, ta, ne itp i swoiste dla dziecka wyrazy, po drugie ja o mojego w okolicach 2 rż już się martwiłam, a po urodzinach normalnie mowa mu się rozwiązała, w wieku 2lat i 3 mcy mówił prawie wszystko (podstawy), używał zwrotów grzecznościowych, znał nazwy np. kilku galerii itp. Głows do góry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta logopedów niech sie douczy a nie rodziców straszy!!! Corka owszem budowała zdania 3-4 wyrazowe, synek zaś za 3 tyg kończy 2 latka i mówi pojedyncze słowa , zdanie typu mama oć ( chodź ). Widzę ze z dnia na dzień sie rozkręca i powtarza więcej. Kazdy w swoim tempie. Do 3 lat nie musisz sie martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek, jak miał 2 latka, mówił chyba tylko mama, tata i łała (pies). Tak naprawdę rozgadał się dopiero w wieku niespełna 3 lata i dziś nawija już ładnie (skończył 3 lata w czerwcu). Chodziliśmy do logopedy i serio miałam doła czemu on tak mało mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma prawie dwa lata, dwa tygodnie temu mowila moze z 10 slow, przez dwa tygodnie zrobila takie postepy ze praktycznie nazywa wszystko, czasem po swojemu ale czesto juz bardzo wyraznie. Ja bym sie pawnie zaczynala martwic gdyby dziecko malo mowilo w wieku 3 lat ale dwa lataka to jeszcze sprawa indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziewczyny dopiero po zmianie grupy w żłobku (na starsze dzieci) w okolicach 2 urodzin zaczęły mówić cokolwiek więcej niż 'mama, tata, ja'. Ale nauczenie się trajkotania zajęło im potem jakoś 2 miesiące. We wrześniu nie mówiły prawie nic, w październiku ruszyły z kopyta, w grudniu mówiły pełnymi zdaniami. Gdyby to nie były moje dzieci, nie uwierzyłabym, że w trzy - cztery miesiące można tak się rozgadać. Każde dziecko musi do tego dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych dwustu słów należy zaliczyć nawet każdą sylabę, którą dziecko stale określa jakąś rzecz, np. "Bu" na autobus. Jeśli zawsze określa autobus "bu", to liczymy jako słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bu? Jakie to słodkie <3 kochane maluszki <3 "bu" na busik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mówi "psipsia" na prysznic :D uwielbiam jego niektóre słowa. Wiem, że do dziecka należy mówić normalnie, ale czasem mam pokusę, żeby używac jego wymyślonych wyrazów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się martwicie to pójdźcie na kontrolę do logopedy. Takie coś jeszcze krzywdy nikomu nie zrobiło a może i się uspokoicie, i poznacie jakieś fajne ćwiczenia rozwijające mowę. Zawsze uważam, że lepiej coś sprawdzić niż się zamartwiać niepotrzebnie i radzić się osób, które tak nie są specjalistami i jeszcze jakąś głupotę palną i się uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn śpiewał i recytował krótkie rymowanki ale był ewenementem na tle obcych dzieci, za to w rodzinie był w średniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak i jak ma 3 miesiące powinien sikać na nocnik w wieku 6 miesięcy powinien jeść nożem i widelcem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200 słów to chyba lekka przesada. To znaczy pewnie, że są dzieci, które mówią tyle albo i więcej w tym wieku, ale ja bym nie robiła paniki, że dwulatek jeszcze tyle nie mówi. Tak naprawdę do 2,5 a nawet 3 lat ma czas żeby się rozgadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200 słów, to nie jest przesada. To normalka. Dzieci, które nie mają takiego zasobu słów rozwijają się wolniej, ale to absolutnie nie znaczy, że szybko tych braków nie nadrobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jesli dwulatek nie mówi tych dwustu słów, to ja bym nie siała jeszcze żadnej paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka juz w wieku 1,5 roku bardzo dużo mówiła, można było już z nia fajnie porozmawiać. Synek natomiast skonczy za 2 m-ce 2 lata i mowi tylki "mama", "tata", "co to?". Chłopcy ogolnie zaczynaja mówić dużo później od dziewczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamma79

Odpowiadajac na pytanie autorki: tak. Moje dzieci zaczely mowic szybko i duzo, syn nawet jeszcze szybciej od corki. Na dwa latka bylo napewno ponad 200 slowek, piosenki, wierszyki. Zawsze wsrod grupy innych rowiesnikow bylam i jestem z nich dumna 😀😀 pisze jak bylo, mam czym to sie chwale  😀😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamma79

Napewno jest latwiej dogadac sie z mowiacym dwulatkiem, mozna grac w trudniejsze gry i zabawy wymagajace odpowiedzi, mozna uczyc piosenek, wierszy, kolorow, poprostu jest napewno wyzej pod wzgledem wiedzy bo zadaje wnostwo pytan. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×