Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy nie boicie się ze wasz mąż was zdradza?jestescie pewne jego wiernosci?

Polecane posty

Gość gość

pytam bo za wiele w zyciu widzialam...widzialam facetów,ktorzy zdradzali swe piękne zony i za których ręce bym sobie dala uciąć...ostatnio ciągle rozpadaja sie zwiazki moich kolezanek..wszystko przez zdrady.. czy wy jestescie pewne swych facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się ufać, ale generalnie wydaje mi się że żadnemu facetowi nie można ufać w 100%. a z doświadczenia i obserwacji wiem, że tacy, za których się właśnie najbardziej daje rękę uciąć, mają najwiesze ciagoty nie, nie ufam w 100%. taka abstrakcyjna sytuacja niby, ale wyobraźcie sobie że ktos waszego faceta zamyka z seksbombą ktora mu sie z wygladu podoba. podotyka go tam i co myslicie ze on nie ulegnie? kazdy ulegnie. to ich fizycznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nikogo do końca nie można być pewnym. Nikt nie siedzi w drugiej osobie i tak na prawdę nie wie co ta myśli czy czuje. Nie myślę o tym, nie nakręcam się, jestem 22 lata po ślubie i jakoś nigdy nie miałam powodów żeby go o coś podejrzewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meely
Tak, jestem pewna, że mnie nie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie pewna, a to dlatego że jesteśmy dla siebie najważniejsi. Sobie poświęcamy najwięcej uwagi, więcej niż dziecku czy reszcie rodziny. Zdrada nie dzieje się bez powodu, co absolutnie nie usprawiedliwia zdradzającego. Oczywiście ważne jest aby życie seksualne małżonków było coraz lepsze, ale wcale nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile trzeba mieć kompleksów żeby o tym myśleć? Jest fajnie to jest fajnie. Czym jeszcze nabijasz sobie głowę dziwna osobo? Czy szef cię zwolni, czy sąsiad cię podgląda, czy koleżanki cię lubią? Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez byłam pewna mojego faceta....był super ojcem i męzem.seks mielismy codziennie.nigdy w zyciu nie pomyslalabym ,że mnie zdradza-spędzalismy ze soba za wiele czasu.nie mial kolegów nawet.poza tym to jest bardzo dobry człowiek z zasadami i zawsze brzydził się zdradą.prędzej ja bym go zdradziła niż on mnie-tak myslalam. potem okazalo się,że po urodzeniu przeze mnie dziecka zdradzał mnie ze swoja koleżanką z pracy-brzydszą i grubszą ode mnie.nawet nie wiem kiedy oni to robili bo zawsze wracal do domu po pracy.wydało się jak zostawil w domu raz swój telefon/przyszedl sms od niej.wulgarny i ujawniający ich relacje. odtąd wiem,że faceci to świnie i każdy zdradzi jak tylko ma ku temu okazję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z miasta
A ja odważnie napiszę, że absolutnie pewna to nawet siebie nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też byłam kiedyś tak pewna mojego byłego już męża mieliśmy w sumie wszystko o czym większość naszych znajomych mogła pomarzyć i chyba w tym był "problem" - brak problemów i zbyt ustabilizowane życie :-o mąż nie zdradzał mnie z kobietą do której chciał odejść tylko z przypadkowymi laskami-dla rozrywki :-o z nudy.... chociaż między nami układało się -wydawało mi się że ok i sex był super i często to masz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnosci nie mam, ale czy boje sie? Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to, że seks jest często to o niczym nie świadczy. Smutny jest los nas, kobiet. Nie mówmy że każdy zdradzi, ale wielu. Po prostu spójrzmy prawdzie w oczy. Natomiast czy mój mąż by mnie nie zdradził? Myślę, że nie mogę być tego pewna. A co do osoby, która dziwi się, kiedy oni to robili - kochana, wystarczy, że się z pracy na chwile urwie. Dużo nie trzeba. W pracy tez się mogą parzyć. Ja tam nikomu nie ufam. Kocham męża, ale jakby tylko wyszło coś takiego z miejsca odeszłabym. Nie potrafiłabym żyć ze świadomością zdrady i podziwiam kobiety, które żyją z tym piętnem i nie odeszły od męża. Dlaczego zotałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojego męża jestem pewna na 100000% prędzej to ja pójdę na bok niz on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja był tak na 100% żadnemu mężczyźnie nie ufała. Przykład moich sąsiadów - nieco ponad rok po ślubie, ona w 3 miesiącu ciąży, bardzo atrakcyjna dziewczyna, a jego spotkałam z jakąś młodą, cycatą, wymalowaną cizią w odległym gospodarstwie turystycznym, pewnie przyjechali na grzybobranie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ufam żadnemu facetowi w 100%. Ufać to mogę tylko sobie. Mam zasady i ich nie łamię. Nie potrafię się przespać z kimś nawet jeśli mi się mega podoba, ale zanim najpierw nie zbratam poprzez długie rozmowy. Bez tego nie ma u mnie możliwości pójścia do łóżka, musi być jakaś więź zawiązana, kilka randek...a mając męża nigdy sobe nie pozwolę na randki z innym ani długie rozmowy więc koło się zamyka - nie zdradzę bo nie chcę i nie umiem. Natomiast co do męża, nie mam pojęcia. Facetom trzeba niewiele, nie musi nawet jej lubić, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okazja czyni złodzieja, tak uważam. Ufam mężowi i nie mam żadnych podstaw by go podejrzewać o zdradę. Ale jednocześnie uważam, że w sprzyjających okolicznościach najbardziej niezłomna osoba może pęknąć. Dlatego oboje nie wystawiamy się na pokusy typu samotne wyjazdy, imprezy integracyjne itp. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zdrada może się wydarzyć tu na miejscu z osobą, której zupełnie nie podejrzewamy. Ale czy się boję? Nie, nie wkręcam sobie czarnych scenariuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:44 zgadzam się z Tobą, choć mnóstwo moich znajomych uważa że to nie okazja czyni złodzieja, a jego charakter. A to nie tak. Ja też się nie boję. Ale mam świadomość, że nie jest to wykluczone. Temat należało inaczej sformułować: nie "czy się boicie" tylko "czy uważacie że możliwe że was mógłby zdradzić" Tylko wiesz...okazja może być nie tylko na wyjazdach tak jak mówisz. W pracy też może być okazja. Na uczelni. Wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty autorko jestes pewna swego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaprzątam sobie tym głowy. A nie boicie się, że jutro drzewo wam spadnie na głowę? Albo trafi piorun? To jest życie. Niczego nie można wykluczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam dobrze swojego męża, wiem, że brzydzi się zdradą i nie potrafiłby mi spojrzeć w twarz, gdyby mnie zdradził a wyrzuty tak by go gryzły, że by w nerwicę popadł. Ale... to tylko facet, więc moja pewność to 99,99%. Znam takiego gościa, który był wzorem cnót wszelakich i po 30 latach małżeństwa skusił się na romans :/ Jeśli on zdradził, to już nikogo nie można być pewnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie z mydła, nie zmydli się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój to prawie impotent. Niestety. Dlatego tę pewność mam. Poza tym jest mi z tym b.żle. Ostatni w miarę stosunek był 4 lata temu. Później kilka palco-penetracji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:41, teraz możesz mu kupić odpowiednik Viagry bez recepty, więc jest jeszcze nadzieja. W zależności potrzeb stosuje się dawkę 1-4 tabletki, ale ja bym zaczęła od 1 i sprawdziła, czy nie ma przeciwwskazań do stosowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ufalam bezgranicznie.to byl facet który nigdy w zyciu by nie zdradził..kochal mnie tak mocno ,że bez wahania poszedl by w ogien za mną..wiedzialam to..niestety po urodzeniu dziecka wszystko sie zmienilo..on sie zmienil..okazalo sie ,że mnie zdradzał z paskudną i puszczalską babką :(najgorsze nie bylo to ,że zdradził,ale to że zdradził z kims tak ohydnym jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego mam sie tego bać..? Boje się raczej o jakieś ważniejsze sprawy-zdrowie i zycie moje oraz dziecka. O zdradę nie, ponieważ faceta na sile przy sobie trzymała nie bede-zbyt bardzo siebie sama cenię a po wtóre taki model oddam z chęcią jakiejś innej która jest jego warta :D nie wiem w sumę czy bym chociaż łzę uroniła z tego powodu-raczej ze spokojem bym go wyprowadziła do tej puszczalskiej laski. I jak to mówią...krzyżyk na drogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukam sobie problemów na siłę. Zdradzi to zdradzi, wyleci za drzwi w trzy sekundy i doskonale o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To można bardzo łatwo poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×